Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Psy...

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-04-22 09:57 Re: Psy... M&C
szerszen napisał(a):

>> Jest jeszcze jeden problem z "luźnymi" psami. Alergicy. Ja alergii na psy
>> nie mam, moje dzieci też nie. Widziałam raz duszącą się dziewczynkę, "bo
>> piesek chciał się przywitać". Mi wystarczy.
>
> nie kazdy pies leci odrazu do wszystkich, to po pierwsze, a po drugie, gdzie
> ta dziewczynaka lub jej matka miala leki?
>

Leki były "w zasięgu", zostały podane na czas. Owszem, nie każdy pies
leci od razu do wszystkich, ale większość ma zwyczaj obwąchiwania. Dla
wielu alergików to wystarczy. O strachu małych dzieci, bo jakiś kundel
podleciał pisać nie będę. Twoim zdaniem najwyraźniej pies ma większe
prawa od człowieka.

Marzena
2007-04-22 10:01 Re: Psy... M&C
szerszen napisał(a):


> psy nie teleportuja sie automagicznie i nie gryza dzieci i ludzi
> z nienacka, psy widac z daleka i nie wyskakuja z zebami zza wegla itd itp,

O! to mnie jakiś duch chyba ugryzł!

> w wiekszosci wypadkow czesc winy za takie zdarzenia ponosza rodzice, ktorzy
> nie zwracaja uwagi na to co sie dzieje z ich dziecmi

Dziecko miało jakieś 10 lat i nie wymagało nieustannego nadzoru.

Jeszcze jedna informacja: lubię psy i w przyszłości na pewno w domu
jakiś będzie.

Marzena
2007-04-22 10:07 Re: Psy... szerszen

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
news:f0f4oh$m4s$1@nemesis.news.tpi.pl...

> O strachu małych dzieci, bo jakiś kundel podleciał pisać nie będę.

i bardzo dobrze, bo bys sklamala, male dzieci nie maja w zwyczaju bac sie
niczego, a w kazdym razie nie boja sie zwierzat, z tego prostego powodu ze
nie maja powodow, jesli sie boja, to tylko dlatego ze maja
"przewrazliwionych" rodzicow, ktorzy z panika reaguja na kazdego psa i im
zaszczepiaja ten lek,
najgorsze jest to, ze najnajwiecej dopowiedzenia w kwesti psow, ich
agresywnosci i prowadzania na smyczy i w kagancu jednoczesnie maja ludzie,
ktorzy nigdy psa nie mieli, nie znaja ich, boja ich sie z samego zalozenia
ze to pies, bo byc moze wlasnie ich rodzice rowniez zaszczepili im ten lek w
mlodosci, a prawda jest taka ze wiekszosc psow na przechodzniow nie zwraca
uwagi bo maja ciekwasze rzeczy do robienia, dopiero jakies dziwne zachowanie
jak paniczne zabieranie dziecka na widok psa, moze w tym psie wzbudzic
zaciekawienie, lub poczucie zagrozenia objawiajace sie agresja lub ucieczka

> Twoim zdaniem najwyraźniej pies ma większe prawa od człowieka.

nie ma wiekszych praw, ale rowniez nie uwazam ze *musze* prowadzac swojego
psa i na smyczy i w kagancu bo *ktos sie boi*, jak sie *ktos boi*, niech
idzie do specjalisty, albo niech na psa nie zwraca uwagi, pies wtedy na
niego uwagi rowniez nie zwroci i wszyscy beda zadowoleni

2007-04-22 10:09 Re: Psy... szerszen

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
news:f0f51d$mis$1@nemesis.news.tpi.pl...

> O! to mnie jakiś duch chyba ugryzł!

no najwyrazniej ;)

> Dziecko miało jakieś 10 lat i nie wymagało nieustannego nadzoru.

widac wyagalo skoro doszlo do takiego zdarzenia

> Jeszcze jedna informacja: lubię psy i w przyszłości na pewno w domu jakiś
> będzie.

masz tyle czasu?

2007-04-22 10:27 Re: Psy... M&C
szerszen napisał(a):

>> O strachu małych dzieci, bo jakiś kundel podleciał pisać nie będę.
>
> i bardzo dobrze, bo bys sklamala, male dzieci nie maja w zwyczaju bac sie
> niczego, a w kazdym razie nie boja sie zwierzat, z tego prostego powodu ze
> nie maja powodow,

No to moje ma. Niestety. Do niedawna dwulatek radością reagował na
pojawienie się jakiegokolwiek psa. Kilka razy został oszczekany przez
przechodzące bez smyczy psy. Teraz na widok psa chowa sie za mną. Mam
nadzieję, że mu przejdzie, bo naprawdę chciałabym w przyszłości mieć psa
w domu.

> jesli sie boja, to tylko dlatego ze maja
> "przewrazliwionych" rodzicow, ktorzy z panika reaguja na kazdego psa i im
> zaszczepiaja ten lek,

Nie jestem przewrażliwiona. Nie pozwalam dzieciom głaskać obcych psów
tłumacząc im, ze nie wszystkie psy lubią bawić się z dziećmi, a tego
nie znamy. O znęcaniu nad jakimkolwiek zwierzęciem nie ma mowy.

> najgorsze jest to, ze najnajwiecej dopowiedzenia w kwesti psow, ich
> agresywnosci i prowadzania na smyczy i w kagancu jednoczesnie maja ludzie,
> ktorzy nigdy psa nie mieli, nie znaja ich,

Kiedyś znajomy twierdził, że jak właściciel puścił psa swobodnie, to
znaczy,że pies niebezpieczny nie jest. Zmienił zdanie, jak mu dobermany
bez kagańców pogryzły psa (był w kagańcu)


>
> albo niech na psa nie zwraca uwagi, pies wtedy na
> niego uwagi rowniez nie zwroci i wszyscy beda zadowoleni
>
>
Naiwny. Jak dla mnie EOT.

Marzena
2007-04-22 10:29 Re: Psy... M&C
szerszen napisał(a):

>> Dziecko miało jakieś 10 lat i nie wymagało nieustannego nadzoru.
>
> widac wyagalo skoro doszlo do takiego zdarzenia

Bez komentarza.

>
>> Jeszcze jedna informacja: lubię psy i w przyszłości na pewno w domu jakiś
>> będzie.
>
> masz tyle czasu?
>
Teraz jeszcze nie. Będę miała czas, to będzie i pies. I kot oczywiście
też :-)

Marzena
2007-04-22 11:02 Re: Psy... szerszen

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
news:f0f6i2$p1u$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Nie jestem przewrażliwiona.

nie pisze akurat o tobie :), pisze o debilach, ktorzy na widok psa (ze
znacznej odleglosci) podnosza dzieci z lekiem lub prawie krzykiem, szarpia
tymi dziecmi chowajac je za siebie itd, zaznaczem ze pies jest w znacznej
odleglosci i zupelnie nie zwraca uwagi ani na nich, ani na dziecko

> Zmienił zdanie, jak mu dobermany bez kagańców pogryzły psa (był w kagańcu)

bywa, jednak co innego wasnie miedzy psami, a co innego pies kontra czlowiek

> Naiwny. Jak dla mnie EOT.

oczywiscie, tylko ze to ja mam psy od 20 kilku lat w domu nie ty, wiec na
temat ich zachowania wiem troche wiecej

2007-04-22 11:22 Re: Psy... F.T.

Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości
news:81f7e$462a3daa$5112c983$10334@news.chello.pl...
>
> Użytkownik "F.T." napisał w wiadomości
> news:f0cjsd$rsm$1@news.onet.pl...
>
>> Psa sie prowadzi na smyczy.
>
> a to z jakiego powodu?
>
Z takiego ze bez spmyczy stwarza zagrozenie
Moze wbiec pod samochod
Wywołać bójkę z innym psem
brak nad nim kontroli

2007-04-22 11:36 Re: Psy... szerszen

Użytkownik "F.T." napisał w wiadomości
news:f0f9gg$38p$1@news.onet.pl...

> Z takiego ze bez spmyczy stwarza zagrozenie

byzydura

> Moze wbiec pod samochod
> Wywołać bójkę z innym psem
> brak nad nim kontroli

wszystko zalezy od tego jak jet pies "ulozony", smycz nie jest panaceum na
wszystko, tak samo jak i kaganiec

2007-04-22 11:49 Re: Psy... Cyb
On Sun, 22 Apr 2007 09:42:13 +0200, "szerszen"
wrote:


>> pogryzl ci dziecko.
>od tego jestem ojcem aby pilnowac swojego dziecka i uwazac na to gdzie jest
>i co robi, psy nie teleportuja sie automagicznie i nie gryza dzieci i ludzi

no... widze jak do dziecka leci bez kaganca pies ujadajac..
co mam zrobic? zastanwoic sie czy zatrzyma sie pol metra od dziecka,
cyz tez wgryzie sie mu w noge/reke?

>z nienacka, psy widac z daleka i nie wyskakuja z zebami zza wegla itd itp, w

przepraszam, mieszkasz w srodku szczerego pola?
bo wmiejscie jest cala kupa przeszkod, ograniczjaacych widocznosc, ot
taka przywara miast...

>wiekszosci wypadkow czesc winy za takie zdarzenia ponosza rodzice, ktorzy
>nie zwracaja uwagi na to co sie dzieje z ich dziecmi

taaaak... bo ten piesek to chcial sie pobawic i to te zle dziecko go
pogryzlo...

>> albo bedziesz jechal ulica samochodem,, pies bez smyczy wyskoczy ci
>> pod kola, zrobisz unik i zabijesz dziecko na chodniku
>powinienes pisac fantastyke ;)

nie musze - zycie pisze takie scenariusze.
ogladalem w telewizji reportaz z rodzina, ktora placze do kamery skad
ma wziac ilestam tysiecy plnow, przeciez nic zlego nie zrobila, a
"piesek musi sie przeciez wybiegac".
o co chodzilo? pies latajacy luzem i bez kaganca wybiegl na ulice i
byl powodem solidnej kolizji. ubezpieczalnia pozwracala wlascicielom
aut, ale sadownie wystapila o zwrot tej kasy od wlascicieli psa.
i skad ci biedni ludzie maja wziac kase? przeciez "piesek musi sie
wybiegac" rwa mac...


>> co mam zrobic jak chce wyjsc z domu i w furtce stoi pies (bez smyczy i
>> kaganca) i na mnie szczeka, stojac tak ze uniemozliwia mi wyjscie?
>zadzwonic po staszakow miejskich albo na policje

znasz tempo pracy policji?

>> czy powyzsze przypadki oznaczaja, ze pies jest wazniejszy niz czlowiek
>> i to czlowiek powinien ustepowac?
>nie, ale tez nie oznacza ze pies ma byc zawsze i bezwzglednie prowadzany w
>kagancu i na krotkiej smyczy

ale w miejscach, gdzie moze stanowic zagrozenie dla ludzi, powinien
byc zabezpieczony. znam kupe ludzi, ktorzy maja psy i sa
odpwoeidzialni za nie, ale niestety wiecejh jest durniow ktorzy
uwazaja, ze doskonale wiedza co ich pies zrobi w kazdje sytuacji...
a jak kogos zagryzie/pogryzie to "to taki spokojny piesek byl"


>> ale sa zabezpieczone tak,
>> ze nie stanowia zagrozenia.
>a skad wiesz jaki pies kiedy stanowi zagrozenie, rozumiem ze yorka tez
>nalezy prowadzac na smyczy i w kagancu?
>jakie kryterium"zagrozenia" wprowadzasz ty i tobie podobni, wagowe, od
>dlugosci klow, z listy ras potencjalnie niebezpiecznych, czy moze
>"widzimisie"?

kazdy pies ma kly i kazdy pies moze wybiec nagle na ulice, tak wiec
kazdy powinien byc miedzy ludzmi w kagancu i smyczy
(chyba ze beda inne metody zabepizeczenia, np maly pies wziety na
rece)

>> poza tym co jakis czas sa informacje w mediach ze pies zagryzl
>> dziecko
>i co z tego?
>w mediach przewaznie sa takie informacje i czego one dowodza, tylko tego ze
>ktos nie powinien miec albo psa albo dzieci, bo albo nie potrafi wychowac
>jednego, albo upilnowac drugiego, a przewaznie obu tych rzeczy na raz,

no tak, ale skad ja mam wieeziec, ze szczekajacy pies ktory wlasnie
biegnie do mojego dziecka ma wlascicieli rozsadnych czy durniow?
mozesz mi to podpowiedziec? tak zeby kryterium bylo mozliwe do oceny w
ciagu 1 sekundy...
dla mnie na razie jest proste kryterium - pies w kagancu oznacza, ze
wlasciciel raczej rozsadny, pies bez kaganca oznacza., ze
wlascicielowi powinno sie zabronic hodowac jakiekolwiek zwierze.

>wszyscy widza w takiej informacji tylko krwiorzercza bestie, ktora znienacka
>i zupelnie bez powodu zaatakowala biedne dziecko, a ja sie pytam, gdzie byli
>rodzice tego dziecka, czemu nie widzieli co ono robi, i kolejne pytanie, co
>to dziecko robilo, ze ten pies zrobil mu krzywde,

podobnie jak powzyej, jak rodzin ma rozpoznac, ze szczekajacy pies bez
kaganca, biegnacy do dziecka, chce go tylko obszczekac a nie zagryzc?
poczekac na rozwoj sytuacji? to ja cvreqbyr takie rozwiazanie i jestem
za tym, zeby wlaciciele ponosili pelna odpowiedzialnosc za swoje
zwierzeta a przepisy nakazywaly taie zabezpieczenie zwierzeta, ze nie
bedzie stanowilo zagrozenia dla innych ludzi.

>ale wychowuje sie
>z psami od ponad 20 lat i wiem ze odpowiednio wychowane (niekoniecznie
>tresowane) nie zrobia krzywdy czlowiekowi, wiem rowniez, ze nie atakuja
>niesprowokowane, itd itp

tak? jestes pewien ze nie atakuja niesprowokowane? a te majace
wscieklizne?
troche ciezko ocenic na pierwszy rzut oka, czy biegnnacy pies ma
wlasciciela (szczegolnie gdy wlasciciela nie widac) i jest oswojony,
czy tez to jest dzikie i chore zwierze

>warto sie zastanowic nad oboma stronami medalu, bo druga jest taka, ze
>ludzie czesto uwazaja ze pies nie ma prawa miec "swojego zdania" ze dziecko
>moze mu uszy wyrywac, a pies nie ma prawa nawet warknac i wlasnie stad sie
>bierze spora czesc takich nieszczesc
>
jesli pies zagryzie dziecko wlascicieli, niewiele mnie to obchodzi -
jest to ich problem. mnie interesuje, zeby dane zwierze nie bylo
niebezpieczne dla otoczenia innego niz domownicy.
i po to sa nakazy typu pies w kagancu i na smyczy - w domu przeciez
nie musi byc w kagancu i na smyczy, na swoim wybiegu tez nie musi byc
zabezpieczony inaczej, niz szczelnym ogrodzeniem.

pozdarwiam,
Cyb
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Psy.

FlashT 2005-10-28 00:28

wyjace psy i cisza nocna

Piotrek 2006-01-02 11:13

Psy na mojej posesji

Renata 2006-06-29 09:59

Wspólnota lokatorska a niebezpieczne psy

michal 2007-01-04 19:57