Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Nieobecności w szkole

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-10-18 17:45 Re: Nieobecności w szkole Michal Jankowski
witek writes:

>> Jesli nie ma uprawnien do oceniania zwolnien, to skad wiadomo, czy
>> nieobecnosc jest nieusprawiedliwiona?
>>
>
> jak nie ma usprawiedliwienia to jest nieusprawiedliwiona. nie wiem
> czego nie rozumiesz.

Co to jest "usprawiedliwienie" w rozumieniu ustawy?

MJ
2008-10-18 17:43 Re: Nieobecności w szkole Michal Jankowski
witek writes:

>> Jak dla ciebie ojciec jest trzeci, to ci współczuję.
>
> z punktu widzenia prawa, dla osoby pełnoleteniej jest osobą trzecią.

Kto te "pelnoletnia osobe" utrzymuje i finansuje jej nauke?

MJ
2008-10-18 17:55 Re: Nieobecności w szkole Michal Jankowski
"Jotte" writes:

> I masz prawo do swego w tej materii zdania, jednak ono nie czyni niczego.
> Jak już się dowiedziałeś usprawiedliwienie albo nie nieobecności może
> mieć zasadniczy wpływ na ocenianie i w konsekwencji na klasyfikację.
> Rozporządzenie o ocenianiu itd. nie różnicuje uczniów na pełno- i
> niepełnoletnich i stosuje się także do tych pierwszych.

Przede wszystkim - nieprawda jest, jakoby pelnoletniego ucznia
laczyly z rodzicami takie same stosunki prawne jak z cala reszta
ludzkosci.

Rodzice maja wobec dziecka obowiazek alimentacyjny i nie moze on
polegac na tym, ze "dajesz mi na szkole i nie masz prawa wiedziec, co
z tymi pieniedzmi robie". W szczeglosci na przyklad w przypadku
dalszego ksztalcenia na studiach sa orzeczenia Sadu Najwyzszego, ze
jesli dziecko ma juz zawod i moze sie samo utrzymac, a swoje studia
olewa, nie chodzi na zajecia i dostaje dwoje, to jest to podstawa do
tego, zeby rodzice go utrzymywac przestali. Ciekawe, skad sie o
"olewactwie" dziecka mieli dowiedzic, gdyby oceny dziecka byly przed
rodzicami tajne.

MJ
2008-10-18 17:59 Re: Nieobecności w szkole [nieco OT] Jotte
W wiadomości news:gdcspt$3hf$10@inews.gazeta.pl witek
pisze:

>> Zadałem kiedyś dyrekcji podczas posiedzenia RP takie pytanie:
>> a co jeśli nieobecności jest np. 52%, połowa usprawiedliwiona, połowa
>> nie? I nie dostałem żadnej konkretnej odpowiedzi.
>> Wprawdzie osoba pełniąca funkcję dyrektora reprezentuje umysłowość
>> pozwalającą bez ryzyka uznać, że nie przejdzie testu Turinga w prostej
>> postaci więc tu nic dziwnego, ale odpowiedzieć nie potrafił mi _nikt_ z
>> obecnych (wszystko nauczyciele, oświatowcy).
> Przecież nie jest napisane, że jak jest nieklasyfikowane z powodu
> nieobecnosci nieusprawiedliwionej, to nie może zdawać egzaminu.
> Jeżeli sytuacja jest sporna to niech rozstrzygnie to na korzysc ucznia i
> zarządzi egzamin bez czekania na wniosek rodziców.
> Problem będzie dopiero wtedy jak sam sobie go stworzy i takiego egzaminu
> nie zarządzi i bedzie czekał na wniosek rodziców albo Rada Pedagogiczna
> takiej zgody nie wyrazi.
Otóż nie, mieszasz albo nie rozumiesz. Pan matematyk ma ucznia, który
opuścił 52% ogółu lekcji w okresie kończącym się klasyfikacją. Połowę z nich
skutecznie usprawiedliwił (obojętne czy rodzic czy sam uczeń jeśli
pełnoletni), połowy nie.
Nauczyciel nie klasyfikuje zgodnie z rozporządzeniem i reszta go nie
obchodzi.
I teraz jest kwestia czy uczniowi egzamin klasyfikacyjny się należy, czy
musi prosić?
Nie jest to zmartwienie nauczyciela.

> Tak na boku.
> To rozporządzenie było pisane z myślą o uczniach, którzy nie tyle co
> olewają jeden przedmiot, ale w ogóle nie chodzą do szkoły, bo np.
> wylądowali w szpitalu.
> bo jak inaczej zrozumiec punkt, ze takiemu uczniowi nie wystawia sie oceny
> z zachowania. No bo niby dlaczego jeśli problemem jest tylko jeden
> przedmiot.
Swobodne dywagacje z jaką myślą było pisane rozporządzenie raczej sensu nie
mają.

> Zadaj takie pytanie. Dopiero będzie zonk, bo to jest znacznie wiekszy
> problem. Rozporządzenie jest wyraźne.
> "Uczniowi [...] zdającemu egzamin klasyfikacyjny nie ustala się oceny
> zachowania.". Tu nie ma pola manewru. Nie ustala sie. Koniec kropka.
Tniesz istotną część z przepisu a z pozostałości wyciągasz błędne wnioski.
Tam jest wyraźnie napisane o jakich uczniów chodzi.

> Nie ma miejsca na interpretacje, czy okreslenie ilosci przedmiotow z
> ktorych jest nieklasyfikowany i zdaje egzamin.
> Wyraznie bylo to pisane z myslą o niechodzeniu do szkoły, a nie
> niechodzeniu na określony przedmiot. Niestety wszystko zostało wrzucone do
> jednego worka.
Nie, tu nie masz racji. Chociaż prawdą jest, że prawo oświatowe w wielu
miejscach sprawia wrażenie tworzonego przez indolentów madrych inaczej.
I tak zresztą jest.

> Wracając do testu Turinga. To gdzie takie sieroty są.
> Przecież Rada Pedgogiczna to nie jest spotkanie towarzyskie przy piwku i
> kiełbaskach.
Ano nie jest. Jest to posiedzenie, na którym panuje zwykle jedna myśl - żeby
się jak najszybciej skończyło i można było sobie iść. Co prawda trudno się
dziwić, bo takich masówek jest w roku szkolnym nawet ~8, a potrafią trwać i
2h.

> Nauczyciel zadał konketne pytanie. I to pytanie powinno znaleźć się w
> protokole z Rady. jeśli odpowiedź nie padła, to dyrektor natychmist po
> radzie, powinien zwrócić się do organu prowadzącego szkołę z pisemnym
> wnioskiem o analizę prawną sytucja w pytaniu i nauczyciel taką odpowiedż
> powinien dostać.
> W przypadku kontroli pracy dyrektora olanie formalnego pytania nauczyciela
> na Radzie Pedagogicznej moze sie skonczyc udupieniem dyrektora jak ktos
> bedzie chcial to zrobić.
Zaraz widać, jak niewiele wiesz o mechanizmach systemu oświaty. Udupienie
dyrektora nie jest takie proste - jest on przecież wspólnym sługusem organu
prowadzącego i nadzorującego, oni posadzili go na stolcu, i on realizuje ich
rozkazy. A im po co afera i szum? Będą go więc bronić i kryć, a kopną w zad
dopiero jak się jakiejś grubej sprawy nie da zatuszować.
Chciałby aby było jak piszesz, ale tak nie jest.
Co do analizy prawnej to nie organ prowadzący, a raczej nadzoru
pedagogicznego.

--
Jotte
2008-10-18 18:01 Re: Nieobecności w szkole witek
Michal Jankowski wrote:
> witek writes:
>
>>> Jak dla ciebie ojciec jest trzeci, to ci współczuję.
>> z punktu widzenia prawa, dla osoby pełnoleteniej jest osobą trzecią.
>
> Kto te "pelnoletnia osobe" utrzymuje i finansuje jej nauke?
>

a jakie to ma znaczenie?
2008-10-18 18:04 Re: Nieobecności w szkole witek
Michal Jankowski wrote:

>
> Rodzice maja wobec dziecka obowiazek alimentacyjny i nie moze on
> polegac na tym, ze "dajesz mi na szkole i nie masz prawa wiedziec, co
> z tymi pieniedzmi robie". W szczeglosci na przyklad w przypadku
> dalszego ksztalcenia na studiach sa orzeczenia Sadu Najwyzszego, ze
> jesli dziecko ma juz zawod i moze sie samo utrzymac, a swoje studia
> olewa, nie chodzi na zajecia i dostaje dwoje, to jest to podstawa do
> tego, zeby rodzice go utrzymywac przestali. Ciekawe, skad sie o
> "olewactwie" dziecka mieli dowiedzic, gdyby oceny dziecka byly przed
> rodzicami tajne.
>
ale powyższe nie daje prawa dowiadywania sie o postepy w nauce.
żaden dzieknat takiej informacji nie udzieli.
2008-10-18 18:01 Re: Nieobecności w szkole Jotte
W wiadomości news:2n7i8529jo.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl Michal Jankowski
pisze:

>>> Jak dla ciebie ojciec jest trzeci, to ci współczuję.
>> z punktu widzenia prawa, dla osoby pełnoleteniej jest osobą trzecią.
> Kto te "pelnoletnia osobe" utrzymuje i finansuje jej nauke?
W tym kontekście prawnym to bez znaczenia.

--
Jotte
2008-10-18 18:02 Re: Nieobecności w szkole Jotte
W wiadomości news:gdd038$3hf$15@inews.gazeta.pl witek
pisze:

>>> i ilość nieudaczników, którzy wylądowali w szkołach bo nigdzie nikt ich
>>> nie chciał jest przerażająca.
>> A ile ta ilość wynosi, konkrety. I kogo ona przeraża?
>> Dowody podać, nie chrzanić bez sensu.
> wiez, tak 50% w ogóle nie powinna się zblizać do dzieci,
Niedoszacowałeś, IMO.

--
Jotte
2008-10-18 18:07 Re: Nieobecności w szkole Jotte
W wiadomości news:2ny70lzymx.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl Michal Jankowski
pisze:

>> I masz prawo do swego w tej materii zdania, jednak ono nie czyni niczego.
>> Jak już się dowiedziałeś usprawiedliwienie albo nie nieobecności może
>> mieć zasadniczy wpływ na ocenianie i w konsekwencji na klasyfikację.
>> Rozporządzenie o ocenianiu itd. nie różnicuje uczniów na pełno- i
>> niepełnoletnich i stosuje się także do tych pierwszych.
> Przede wszystkim - nieprawda jest, jakoby pelnoletniego ucznia
> laczyly z rodzicami takie same stosunki prawne jak z cala reszta
> ludzkosci.
Może nie zauważyłeś, ale nikt tego nie twierdził.

> Rodzice maja wobec dziecka obowiazek alimentacyjny i nie moze on
> polegac na tym, ze "dajesz mi na szkole i nie masz prawa wiedziec, co
> z tymi pieniedzmi robie".
Nie ma bezwzględnego obowiązku dokonywania tego w formie gotówkowej.

> W szczeglosci na przyklad w przypadku
> dalszego ksztalcenia na studiach sa orzeczenia Sadu Najwyzszego,
To podaj link.

> ze
> jesli dziecko ma juz zawod i moze sie samo utrzymac, a swoje studia
> olewa, nie chodzi na zajecia i dostaje dwoje, to jest to podstawa do
> tego, zeby rodzice go utrzymywac przestali. Ciekawe, skad sie o
> "olewactwie" dziecka mieli dowiedzic, gdyby oceny dziecka byly przed
> rodzicami tajne.
Nieważne skąd się dowiedzieli. Może wynajęli detektywa i on sfotografował
index.
W każdym razie musieli przedstawić dowody, które sąd uznał i dopuścił.

--
Jotte
2008-10-18 18:09 Re: Nieobecności w szkole Jotte
W wiadomości news:gdcuri$3hf$14@inews.gazeta.pl witek
pisze:

>>> to statut jest do dupy i tym kto statut szkoły zatwierdził w takiej
>>> formie powinien się ktoś szybko zająć do zdjęcia ze stołka włącznie.
>>> jak nie ma to nie ma. kazda forma usprawiedliwienia jest dozowlona.
>>> ustna, pisemna, telefoniczna, mailem itp itd.
>> No właśnie wtedy nauczyciel ma największą zagwozdkę - uznać takie
>> usprawiedliwienie, czy nie?
> jakie nieuznać?
Normalne. Nie chce mi sie 15-ty raz tłumaczyć.

> nie ma żadnego aktu, którym mógłby sie podeprzec w uzasadnieniu
> niezunanaia.
Podaj taki, który go do tego obliguje.

> szczęscie nauczyciela, że ma rodziców, którzy idiotę
> ignorują zamiast go wykopać.
Farmazonisz waść okrutnie.

--
Jotte
5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Nękanie w szkole ....

jcm2000 2005-11-23 01:24

zatrudnienie w szkole

SuperAndzia 2005-12-12 12:53

pierwsza pomov w szkole

darek 2006-01-14 19:17

Petarda w szkole

Dulek 2006-01-25 16:55

Stypendia w szkole za wyniki w nauce lub osiągnięcia sportowe

ZauraK 2006-03-29 09:14

podatek od pensji nauczyciela w prywatnej szkole

KwiaTuszeK 2006-06-29 12:33

Najem w szkole

MM 2006-10-02 18:49

Zdarzenie w szkole i odszkodowanie

Drusie 2006-10-12 14:34

Mundurki w szkole

Jacek 2006-11-22 20:58

ubezpieczenie w szkole?!

Anna 2007-09-25 10:17