Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: cisza nocna ?czy dzienna?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-08-29 17:11 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Andrzej Lawa
Przemyslaw Osmanski wrote:
[ciach]

> Racz zauwazyc, ze sa pewne normy ktore okreslaja chocby odległości
> stawiania budynków i ukierunkowania okien. Jesli uw sasiad postawił

"uw"?

> sobie domek na granicy tuz przy płocie z oknami na podworko sasiadow. To
> raczej jego wlasna wina.

Przepisowa 4-metrowa odległość nie zmniejszy uciążliwości psa.

>> Och, oczywiście, że nie cały czas... Tylko za każdym razem, jak ktoś
>> przejdzie, przejedzie, spadnie listek, przebiegnie jeż, 200 metrów
>> dalej ktoś rozmawia, albo pieskowi się nudzi, albo akurat ma ochotę
>> poszczekać...
>
> Naprawde, o psach nie masz wiekszego pojecia.

Niestety mam. Z przykrego własnego doświadczenia.

> Uwielbiam ludzi ktorzy wypowiadaja sie nie majac doswiadczenia w danej
> sprawie.

Ach, to twoje samouwielbienie...

> Sam mam kilka psow (obecnie uznawanych za rasy niebezpieczne) niemniej
> nigdy nie bylo z nimi problemow. Co wiecej, w okolicy kazdy sasiad ma
> psy, a za plotem jest jeden z rasy, ktora jest uwazana za najbardziej
> 'szczekajaca' - czyli owczarek podhalański. Niemniej jakos nie
> zauwazylem szkodliwego, ciaglego i uciazliwego ujadania, pomimo, ze w/w

Ślepy koń też nie zauważał żadnych przeszkód do startowania w Wielkiej
Pardubickiej...

A nawet jeśli nie jesteś analogicznym przypadkiem - to w końcu czasem
zdarza się kompetentny właściciel psa. Sam znam parę osób, których psy
są grzeczne i nieuciążliwe. Ale to rzadkość.
2006-08-29 18:37 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Przemysław_Rokicki
Andrzej Lawa napisał(a):

> Przemysław Rokicki wrote:
>
> >> A realne niebezpieczenstwo ze Twoj pijany kumpel kogos samochodem zabije juz
>
> >> Ci nie przeszkadza ?
> >
> > a co to ma do rzeczy?
>
> Pamiętajcie, że przemuś utożsamia się z psami, a nie ludźmi... Do niego
> trzeba inaczej...

a mzoesz zacytowac wale fragment w ktorym sie utozsamiam?
Pisalem tylko ze pies u mnie jest traktowany jak kazdy inny czlonek rodziny i
u kazdej NORMALNEJ niepatologicznej rodziny ktora nie traktuje zwierzat jak
przedmioty tak samo jest

>
> Przemuś: A realne niebezpieczeństwo ze Twój pijany kumpel przejedzie psa
> juz ci nie przeszkadza ?

a nie rozrozniasz Andrzejku abstrakcyjnego zagrozenia od realnego ?

P.


--
2006-08-29 18:58 Re: cisza nocna ?czy dzienna? krys
Przemysław Rokicki napisał(a):

> Pisalem tylko ze pies u mnie jest traktowany jak kazdy inny czlonek
> rodziny i u kazdej NORMALNEJ niepatologicznej rodziny ktora nie
> traktuje zwierzat jak przedmioty tak samo jest

Mam patologiczną i nienormalną rodzinę. Męża i dzieci pytam , co chcą na
obiad, a psa i kota nie. Gdyby z jakichś powodów dzieci i zwierzaki nie
mogły być w kontakcie, poszukałabym innego domu dla zwierzaków, nie dla
dzieci. Zdecydowanie nie traktuję zwierząt jak każdego innego członka
rodziny; jak domowników - owszem, ale pokrewieństwa z kotem czy psem
nie szukałabym.

Jazda po pijaku jest tak samo realnym zagrożeniem dla otoczenia
( przechodniów, rowerzystów, innych uczestników ruchu), jak pyskowanie
sąsiada, że otruje psa.
--
Pozdrawiam
Justyna
2006-08-29 19:13 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Przemyslaw Osmanski
Andrzej Lawa napisał(a):

> "uw"?

Nie czepiajmy się słówek. Fakt, zauważyłem to jak już wysłałem posta i
wstydzę sie tego błędu. Ów - miało być oczywiście.

> Przepisowa 4-metrowa odległość nie zmniejszy uciążliwości psa.

Przy 0-metrowej odległości będzie jednak większa.

> Niestety mam. Z przykrego własnego doświadczenia.

Może właśnie dlatego jest takie Twoje nastawienie, że z 'przykrego'.

> Ach, to twoje samouwielbienie...

Nie zauważyłem takowego...

> A nawet jeśli nie jesteś analogicznym przypadkiem - to w końcu czasem
> zdarza się kompetentny właściciel psa. Sam znam parę osób, których psy
> są grzeczne i nieuciążliwe. Ale to rzadkość.

Ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia. Na bardzo wiele osób, które
posiadają psy (niezależnie od rasy) tylko kilka jest uciążliwych,
niemniej powodowane jest to warunkami w jakich są one przetrzymywane
(klatki, buda na uwięzi itp) i jest to związane raczej z tym, że są to
psy trzymane ot tak, przez nieodpowiedzialnych ludzi.

pozdrawiam,
Przemek O.
2006-08-29 19:46 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Alek
Użytkownik "Przemyslaw Osmanski" napisał
>
> Naturalne uwarunkowanie psa jest takie ze szczeka a nie wyspiewuje arie
> operowe. Jego dzialanie wbrew pozorom nie jest celowe, a napewno nie ma
> na celu dokuczenie sasiadowi.

Dlatego ewentualne pretensje kierujemy nie do psa lecz do jego właśiciela.

Natomiast "naturalnym uwarunkowaniem" osiedla mieszkaniowego dla ludzi
jest cisza, nie zakłócana ponad to co absolutnie konieczne.

> Wracajac do psa, uwazasz ze jest w stanie ujadac caly czas??? IMHO padł
> by po kilku dniach z wyczerpania...

Jest w stanie. Moi sąsiedzi mają małego pieska. Wyjechali na kilka dni i
tylko ktoś z rodziny przychodził go karmić i wyprowadzać. Pod nieobecność
tej osoby, czyli przez prawie cały czas, wył jakby go ktoś torturował.

> powiedz mi gdzie mieszkasz, to sie tam przeprowadze. Bo
> rozumiem ze u Ciebie wszyscy sa dla siebie mili i przyjaźni, nie ma
> zadnych niesnasek pomiedzy itd itp.

Jest dokładnie na odwrót, ale nie zamierzam nikogo zabijać.

> Zeby na cos narzekać trzeba miec troche pojecia o tym.

Nie muszę znać się na psach żeby mieć zdanie na temat uciążliwości ich
ujadania, srania po chodnikach czy kąsania ludzi.

> Rownie dobrze
> mozna by miec pretensje, ze slonce swieci w dzien, a nie w nocy...

Na Słońce nie ma rady. O tym czy masz psa możesz sam zdecydowac oceniając
czy masz na to warunki i wybierając odpowiednią rasę/sztukę.

> a z tym gestem to kompletnie chybiony przyklad.

Prawdziwy, z mojego własnego doświadczenia.
2006-08-29 19:24 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Andrzej Lawa
krys wrote:

> Jazda po pijaku jest tak samo realnym zagrożeniem dla otoczenia
> ( przechodniów, rowerzystów, innych uczestników ruchu), jak pyskowanie
> sąsiada, że otruje psa.

Większym. Gadanie to gadanie - znakomita większość ludzi wiele razy w
swoim życiu używała sformułować typu "ja go uduszę..." czy
"zamordowałbym cholerę..." w rzeczywistości nie mając nawet cienia
zamiaru wprowadzenia swojej "groźby" w życie. To po prostu "wentyl
bezpieczeństwa".

Natomiast pijany za kierownicą to realne zagrożenie.

Ale przemuś tego nie zrozumie. Pieski są dla niego święte i każde złe
słowo w ich kierunku to planowanie holokaustu ;-/
2006-08-29 20:33 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Andrzej Lawa
Przemyslaw Osmanski wrote:

>> Przepisowa 4-metrowa odległość nie zmniejszy uciążliwości psa.
>
> Przy 0-metrowej odległości będzie jednak większa.

Oczywiście. Ale różnica jest taka sama, jak pomiędzy odległością 0
metrów od wyjącego autoalarmu a odległością 4 metrów od wyjącego autoalarmu.

W jednymi drugim przypadku będzie to uciążliwe.

>> Niestety mam. Z przykrego własnego doświadczenia.
>
> Może właśnie dlatego jest takie Twoje nastawienie, że z 'przykrego'.

Jakie "moje nastawienie"? Pies uporczywie ujada - jest uciążliwy. Koniec
dyskusji.

>> Ach, to twoje samouwielbienie...
>
> Nie zauważyłem takowego...

Sam przyznałeś: uwielbiasz ludzi, którzy nie mają pojęcia o tym, o czym
piszą. I wyżej sam się przyznałeś, że miałeś ogromne szczęście mieszkać
w okolicy ludzi, którzy potrafili wychować psy.

[ciach]

> niemniej powodowane jest to warunkami w jakich są one przetrzymywane
> (klatki, buda na uwięzi itp) i jest to związane raczej z tym, że są to
> psy trzymane ot tak, przez nieodpowiedzialnych ludzi.

No proszę, jaką fajną amerykę w konserwach odkryłeś...
2006-08-29 21:23 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Przemek R.
krys napisał(a):
> Przemysław Rokicki napisał(a):
>
>> Pisalem tylko ze pies u mnie jest traktowany jak kazdy inny czlonek
>> rodziny i u kazdej NORMALNEJ niepatologicznej rodziny ktora nie
>> traktuje zwierzat jak przedmioty tak samo jest
>
> Mam patologiczną i nienormalną rodzinę. Męża i dzieci pytam , co chcą na
> obiad, a psa i kota nie. Gdyby z jakichś powodów dzieci i zwierzaki nie
> mogły być w kontakcie, poszukałabym innego domu dla zwierzaków, nie dla
> dzieci. Zdecydowanie nie traktuję zwierząt jak każdego innego członka
> rodziny; jak domowników - owszem, ale pokrewieństwa z kotem czy psem
> nie szukałabym.

no trudno bys pytala sie co zje na obiad.
Nie chce mi sie teraz szukac na google, ale niedawno ten temat
przerabialismy i jednak dosc jasno w jednym poscie wykazalas ze
rozumiesz o co mi chodzi w rownym traktowaniu, nie wiem po co teraz
'przekrecasz fakty'.


> Jazda po pijaku jest tak samo realnym zagrożeniem dla otoczenia
> ( przechodniów, rowerzystów, innych uczestników ruchu), jak pyskowanie
> sąsiada, że otruje psa.

oczywiscie potarfisz podac rzetelne statystyki z okreslonego dnia w
ktory bedzie
1. liczba osob poruszajacych sie samochodem w stanie nietrzezwym
2. liczba wypadkow spowodawnych przez te osoby (spowodowanych przez a
nie bioracych w nich udzial)
3. liczba kierowcow jadaca na trzezwo
4. liczba kierowcow trzezwych ktorzy spowodowali wypadek,
i w tedy mozemy rozmawiac o realnym niebzpieczenstwie

P.


--
Czy Zbigniew Ziobro dokonał makabrycznego morderstwa?
Czy Zbigniew Ziobro oskarzył niewinnego człowieka?
o tym i o innych sprawach możesz poczytac pod adresem ..
>> http://www.ZbigniewZiobro.ORG <<
2006-08-29 21:30 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Przemek R.
GP napisał(a):
> Wróciłam przed kilkoma dniami z Danii i z wielu spraw, którym nie mogłam się
> nadziwić jedną było to, że tamtejsze psy nie szczekają! Chodzą na spacery,
> są gdzieś w obejściach domów i wogóle ich nie słychać. Ktoś nam wyjaśnił, że
> albo ma się psa nieszczekającego, albo nie ma się wcale, bo po zgłoszeniu
> przez sąsiadów faktu zakłócania spokoju przez ujadające psy reagują
> odpowiednie służby i pies jest usypiany.

pojebany kraj

P.


--
Czy Zbigniew Ziobro dokonał makabrycznego morderstwa?
Czy Zbigniew Ziobro oskarzył niewinnego człowieka?
o tym i o innych sprawach możesz poczytac pod adresem ..
>> http://www.ZbigniewZiobro.ORG <<
2006-08-29 21:32 Re: cisza nocna ?czy dzienna? Przemek R.

>> Niestety mam. Z przykrego własnego doświadczenia.
>
> Może właśnie dlatego jest takie Twoje nastawienie, że z 'przykrego'.

gosc to typowy kociarz (zobacz co wypisuje o kotach na innych grupach),
ktory ma jakas fobie odnosnie psow, w kazdym watku poleca traktowac je
gazem pieprzowym.

nie dziwie sie ze sie na neigo rzucaja


--
Czy Zbigniew Ziobro dokonał makabrycznego morderstwa?
Czy Zbigniew Ziobro oskarzył niewinnego człowieka?
o tym i o innych sprawach możesz poczytac pod adresem ..
>> http://www.ZbigniewZiobro.ORG <<
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

wyjace psy i cisza nocna

Piotrek 2006-01-02 11:13

cisza nocna

jacq 2006-01-24 14:04

księga wieczysta - czy lepiej ją założyć czy szkoda pieniędzy?

Kopernik 2006-05-05 19:38

Czy fotki z fotoradaru sa wysyłane poczta, czy pokazywane na komisariacie?

Lukasz 2006-08-25 12:43

Cisza wyborcza i jej łamanie.

zeeltom 2006-11-15 21:35

cisza nocna

Marcin 2006-11-26 11:31

Czy NFZ przy zawieraniu indywidualnej umowy o UZ sprawdza, czy ktos prowadzi DG

Sławomir Bednarek 2007-01-26 10:36

Cisza nocna a prawo

ludwik16 2007-03-20 13:06

Czy iść z tym do prawnika (koszty i czy ktos wezmie taka sprawe)?

ikarek 2007-05-18 14:18

Co oznacza jednostka dzienna w wyroku?

Grzegorz 2007-06-15 23:16