Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-03-19 12:34 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu Michal Wilk
Uzytkownik napisal w wiadomosci
news:1142767755.317009.210690@i39g2000cwa.googlegroups.com...
>A czy to nie prowadzi do takiej sytuacji, ze kazdy kupujacy moze byc
> nazwany oszustem tylko dlatego, ze kupi cos gdzies taniej niz w
> sklepie?

Nie. Jesli ktos kupi "cos gdzies taniej niz w sklepie" to nie moze byc TYLKO
dlatego uznany oszustwem. Dla bytu przestepstwa, jak mowi art. 286 par. 1
kk, koneiczne jest wyzyskanie bledu - wiec ten blad po stronie sprzedajacego
musi wystepowac (np. ktos sprzedaje obraz Matejki, bedac w bledzie, ze
sprzedaje reprodukcje, kupujacy doskonale wie, ze to Matejko i wie, ze
sprzedajacy jest w bledzie - mimo to wyzyskuje ten blad i kupuje reprodukcje
za smieszne pieniadze)

Pozdrawiam,
Michal

2006-03-19 13:06 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu glob4l
Oto mi chodzilo :)
Dzieki.
2006-03-20 10:38 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu Tiger
>> Czy istnieją już klarowne przesłanki do zastosowania art. 286. § 1.?
>
> Moim zdaniem nie, o ile osoba sprzedająca nie jest przykładowo chora
> psychicznie.

To ja podpowiem inny przyklad. Mam taki zloty damski zegarek po ciotce,
ktory matka kazala mi sprzedac gdzies, bo ciotki nie lubila i nie ma zamiaru
zlotego zegarka po niej trzymac w domu. Bylem u trzech jubilerow, u
pierwszego zrobilem ekspertyze a u dwoch pozostalych probowalem sprzedac.
Ekspertyza okresla wartosc na 900 zl. Kazdy z tych dwoch kolejnych jubilerow
zaczynal rozmowe od "ten zegarek ma wartosc pamiatkowa", po czym dochodzilo
do wyrechotania "no ostatecznie dam panu za niego jakies 150 zlotych".

Praktyka powszechna i wszyscy dobrze wiedza, co sie z takimi zegarkami
pozniej dzieje... Dodam ze chodzi o markowy szwajcarski zegarek w idealnym
stanie, wiec wnioski sa oczywiste. Czy w przypadku zawarcia takiej
transakcji taki jubiler podpada pod ten paragraf?

Pozdrawiam,

Tiger

2006-03-20 21:49 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu Robert Tomasik
Tiger [###caramon@chello.pl.###] napisał:

> Czy w przypadku zawarcia takiej transakcji taki jubiler
> podpada pod ten paragraf? Pozdrawiam,

Moim zdaniem nie. Chyba, ze zacznie przekonywać sprzedające, że to nie
złoty zegarek, tylko pozłacany.
2006-03-19 00:25 Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu glob4l
Witam

Prosze Was o pomoc w rozstrzygnieciu dzieciecego sporu.
Czy kupujacy ma obowiazek poinformowanie sprzedajacego o rzeczywistej
wartosci kupowanego przedmiotu jesli sprzedajacy podal juz swoja cene?
Przykladowo ktos kupuje cos wartego 100zl za 10zl. Kupujacy nie wywiera
zadnej presji na sprzedajacego. Sprzedajacy mowi, ze satysfakcjonuje go
10zl. Czy kupujacy lamie albo chociaz nagina w jakis sposob prawo?
Jesli nie to czy jak po zakupie sprzeda ta rzecz komus innemu za 100zl
to lamie badz nagina prawo i ma obowiazek podzielenia sie zyskiem z
pierwszym sprzedawca? Czy pierwszy sprzedawca moze miec do drugiego
sprzedawcy jakiekolwiek pretensje i zadac zadoscuczynienia? Czy
drugiego sprzedawce mozna nazwac oszustem, bo nie zmusil pierwszego
sprzedawcy do sprzedazy czegos za 100zl? :)
2006-03-19 00:38 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu Maciej Bebenek
glob4l@gmail.com napisał(a):

> Czy kupujacy ma obowiazek poinformowanie sprzedajacego o rzeczywistej
> wartosci kupowanego przedmiotu jesli sprzedajacy podal juz swoja cene?


A co to jest "rzeczywista wartość"?

M.
2006-03-19 01:32 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu Robert Tomasik
glob4l@gmail.com [###glob4l@gmail.com.###] napisał:


Generalnie kupujący nie ma obowiązku informowania sprzedającego, że
sprzedawany przez niego przedmiot ma większą wartość, wystarczy, by
nie wprowadzał go celowo w błąd. Zresztą - jak zauważył celnie
Maciek - wartość jest rzeczą względną. Przy sprzedaży rzecz ma z
reguły taką wartość, za jaką z jednej strony skłonny jest rzecz
sprzedać właściciel, a z drugiej strony za jaką jest gotów nabyć rzecz
potencjalny kupujący.

Istnieje kilka wyjątków od tej zasady, ale to już musiało by być po
prostu rażące zaniżenie ceny z wykorzystaniem niewiedzy sprzedającego.
Jak kupisz od 10-cio latka rower górski za dwa cukierki albo od
pijanego złoty zegarek za 10 zł, to wówczas mogą się zacząć kłopoty z
Temidą. Oszustwo, a i czasem paserka. Ale i tak to bardzo trudno w
praktyce udowodnić.

Natomiast co do uzyskania zysku ze sprzedaży, to przecież jest
podstawowa zasada handlu. Każdy chce kupić jak najtaniej, a sprzedać
jak najdrożej. Nie widzę zadnegio powodu, byś się miał nim dzielić z
dostawcą.
2006-03-19 02:36 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu Marcin Debowski
Dnia 19.03.2006 Robert Tomasik napisał/a:
> glob4l@gmail.com [###glob4l@gmail.com.###] napisał:
> Generalnie kupujący nie ma obowiązku informowania sprzedającego, że
> sprzedawany przez niego przedmiot ma większą wartość, wystarczy, by
> nie wprowadzał go celowo w błąd. Zresztą - jak zauważył celnie

To może ja jeszcze podrąże, bo przykład z dzieckiem, rowerem i cukierkiem
jest dosyć skrajny. Słyszy się nader często, zwłaszcza podczas targowania
frazy typu "nikt panu za to więcej nie da", "przecież to kupa złomu" itp
:) Przyjmując, że mozemy udowodnić, że zostały one wypowiedziane i że
osoba je wypowiadająca jest związanym z przedmiotem sprzedaży
profesjonalistą (np. mechnikiem samochodowym gdy sprzedajemy samochód).
Czy istnieją już klarowne przesłanki do zastosowania art. 286. § 1.?

--
Marcin
2006-03-19 02:43 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu Robert Tomasik
Marcin Debowski [###agatekun@INVALID.ml1.net.###] napisał:

> Czy istnieją już klarowne przesłanki do zastosowania art. 286. § 1.?

Moim zdaniem nie, o ile osoba sprzedająca nie jest przykładowo chora
psychicznie.
2006-03-19 09:27 Re: Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu glob4l
"Rzeczywista wartosc" w sensie wartosc rynkowa. Np dana rzecz w 9/10
przypadkow osiaga cene 100zl na allegro a ktos to kupuje poza allegro
na pchlim targu za 10zl...

Ktos mnie poinformowal, ze zakup czegos po tak niskiej cenie z mysla o
pozniejszym odsprzedaniu tego z zyskiem podchodzi pod art 286 par 1 KK
czyli w skrocie - oszustwo...
1 2 3 4 5

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Odszkodowanie po kolizji -utrata wartosci auta

Marek 2006-01-25 11:19

jak policzyć wartość przedmiotu zaskarżenia ?

traaqWYTNIJTO 2006-02-01 11:21

Informowanie sprzedajacego o rzeczywistej wartosci przedmiotu

glob4l 2006-03-19 00:25

ustalenie wartosci pojazdu w momencie szkody

dudimarudi 2006-06-26 19:54

Kredyt studencki a powtarzenie roku/przedmiotu.

szczepanik.uj 2006-07-31 12:03

Allegro a przetw. danych os. przez Sprzedajacego

Pika 2006-09-14 19:34

Sprzedaz na aukcji przedmiotu niepelnowartosciowego

VanVonVen 2006-10-15 21:12

kredyt na 100% wartosci a zadatek

Sylwia 2006-11-06 12:03

Odszkodowanie za bezumowne korzystanie z przedmiotu najmu

Piotrek 2006-11-06 15:56

"Komercyjna" kopia przedmiotu.

Jasko Bartnik 2007-05-15 01:47