poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-04-17 21:59 | Re: kradzież forum | tomek wilicki |
Robert Tomasik wrote: > Użytkownik "tomek wilicki" > news:f0128l$q6r$1@atlantis.news.tpi.pl... > > Jak rozumiem osoba, która dokonała kradzieży jest współautorem pierwszego > elementu. A zatem w tej części osoba chcąca swoją część wyodrębnić musi - > kierując się art. 9 prawa autorskiego - albo porozumieć się z pozostałymi > współtwórcami, albo dochodzić roszczenia przed sądem. Zakładając, że opis > jest ścisły, to przy zastrzeżeniu konieczności wysłuchania stron, które > mogą przedstawić jakieś argumenty, wstępnie można założyć, że nasz > złodziej popełnia przestępstwo przywłaszczenia sobie cudzych praw > autorskich (art. 115 pa). Konieczny jest wniosek o ściganie mogący > pochodzić o dowolnego ze współtwórców. > To odpada, jako że było na licencji open. Zresztą na tym mi nie zależy akurat, heh. W sumie szkoda, że tam mojego kodu nie było - byłby wyższy paragraf. > Co do bazy danych, to jej użycie przez osobę nieuprawnioną jest > wykroczeniem (art. 12 Ustawy o ochronie baz danych). > I od razu pytanie, także do poprzedniego autora (Pawla), bo widzę że tu było by najłatwiej sprawę ruszyć - jak to rozkręcić? Skoro jest to wykroczenie, nie jest ścigane z urzędu, tylko na wniosek poszkodowanego, który jest wtedy oskarżycielem posiłkowym - dobrze mówię? > Trzeci aspekt wynika wprost z art. 13 ostatnio przywołanej ustawy. Autorzy > postów piszący na określoną grupę dyskusyjną domyślnie wyrażają zgodę na > ich publikację w danym miejscu. Publikacja ich w innym miejscu, o ile nie > są to cytaty, wymaga ich zgody. W razie jej braku dochodzi do naruszenia > praw autorskich autorów poszczególnych postów - przy zastrzeżeniu, że nie > każdy post może być przedmiotem prawa autorskiego i to trzeba badać > indywidualnie. Czyli jak rozumiem, mamy w tym wypadku do czynienia z naruszeniem praw autorskich... hmmm... 70 000 utworów? Ah, jak rozumiem, dotyczy to tylko osób, które zgodzą się stwierdzić, że złodziej naruszył ich prawa, publikując bezprawnie ich posty - no, powiedzmy że wezmę tylko swoje, wyjdzie hmm... 1000 utworów, heh. No ale sprawa jest tutaj trochę zagmatwana - jaka była by wykładnia? Czy wystarczy, że złodziej - kradnąc bazę danych - opublikował ją? Inaczej - autor postu wyraża zgodę na jego publikację na danym forum. Co się dzieje w momencie, gdy forum zostaje skradzione? Czy domyślna zgoda autora dotyczy też takiej sytuacji? W dalszym ciągu jest to to samo forum, zmienił się tylko admin. Więc z jednej strony, niby owa "zgoda na publikację na tym właśnie forum" jest w mocy, z drugiej - nie jest to forum tego samego administratora... heh, zagmatwane. Ktoś może to rozjaśnić? :) -- www.vegie.pl |
2007-04-17 22:16 | Re: kradzież forum | Pawel |
Witam, > Trzeci aspekt wynika wprost z art. 13 ostatnio przywo�anej ustawy. Autorzy > postów pisz�cy na okre�lon� grup� dyskusyjn� domy�lnie wyraşaj� zgod� > na ich > publikacj� w danym miejscu. Publikacja ich w innym miejscu, o ile nie s� to > cytaty, wymaga ich zgody. W razie jej braku dochodzi do naruszenia praw > autorskich autorów poszczególnych postów - przy zastrzeşeniu, şe nie kaşd > y post > moşe by� przedmiotem prawa autorskiego i to trzeba bada� indywidualnie. Jak zwykle caly post p. Roberta to swietna rzeczowa analiza, pod ktora mozna sie tylko podpisac obiema rekami :-). Do poprzedniego posta odpowiadajac - jesli nie jestes producentem bazy danych to powinienes nabyc prawa, by moc je chronic - w tym przypadku bazy danych jako calosci (poprzez umowe przekazania praw - wtedy stawalbys sie jej producentem), bo tylko to upowaznialoby Cie do ochrony praw do bazy danych. Aczkolwiek mozna rozwazac licencje wylacznosciowa z upowaznieniem do ochrony interesow producenta (no i takze Twoich) w zakresie tej bazy danych. W tym jednak nie czuje sie mocny, to luzne koncepcje. -- Pozdrawiam, Pawel -- |
||
2007-04-17 22:40 | Re: kradzie? forum | Maciek |
tomek wilicki wrote: > Nie nie nie. Publikacje na forum są własnością administratora, zgodnie z > prawem dziennikarskim. Podlega on za nie prawnej odpowiedzialności - czyli > za post pana kowalskiego to właśnie admin pójdzie do więzienia. Co do > uprawnień admina, żaden problem - miał uprawnienia wiceadministratora. To > jak z zostawieniem komuś kluczy do swojego domu albo do samochodu - nie > jest to równoznacznie z przekazaniem aktu własności. Mogę się tutaj > oczywiście mylić, ale nie sądzę. To forum jest gazetą, czasopismem? Nie liczyłbym na takie postawienie sprawy. Owszem jest wyrok potwierdzający twoje zdanie, ale jest też taki, który mu zaprzecza - w obu przypadkach nie o forum chodziło. Osobnik przez ciebie oskarżany będzie się bronił tym, że twoje prowadzenie forum było niewłaściwe, nieudolne, że forum tworzy pewna społeczność użytkowników i dla dobra wszystkich przeniósł forum, żeby się mogło rozwijać. Punktem spornym jest jedynie baza danych, a będzie ci trudno udowodnić, że należy tylko do ciebie. Karadzieży jako takiej w zasadzie w ogóle nie ma, raczej plagiat, jeśli już mamy się trzymać prawa autorskiego. Ogólnie to odradzam pakowanie się w proces, stracisz kasę i nerwy, a wynik nie jest wcale pewny. -- Maciek Polska Grupa Freesco |
||
2007-04-17 22:44 | Re: kradzież forum | Maciek |
Robert Tomasik wrote: > Co do bazy danych, to jej użycie przez osobę nieuprawnioną jest > wykroczeniem (art. 12 Ustawy o ochronie baz danych). A jeśli ta osoba miała uprawnienia administratora? Czy na forum był regulamin z adnotacją, że pan XX ma prawa własności do forum? Czy drugi administrator podpisał coś, co nie pozwalałoby mu dysponować bazą w równym stopniu co pierwszemu administratorowi? -- Maciek Polska Grupa Freesco |
||
2007-04-17 22:49 | Re: kradzież forum | Maciek |
tomek wilicki wrote: > No ale sprawa jest tutaj trochę zagmatwana - jaka była by wykładnia? Czy > wystarczy, że złodziej - kradnąc bazę danych - opublikował ją? Nie ukradł, miał prawa administratora, a więc domyślnie dysponował bazą na równi z tobą. W zasadzie również i on mógłby cię próbowac zaskarżyć. Jeśli został administratorem później niż ty, to kwestią sporną jest tylko ta część bazy, która powstała przed dniem, w któ?ym został administratorem. -- Maciek Polska Grupa Freesco |
||
2007-04-17 22:53 | Re: kradzież forum | Maciek |
Pawel wrote: > Poniewaz "zlodziej" nie posiada licencji na korzystanie z bazy danych, > posiada ja bezprawnie. > > Art. 11 tejze ustawy: > > "Producent bazy danych może żądać od osoby, która naruszyła jego prawo do > bazy danych, zaniechania naruszeń, przywrócenia stanu zgodnego z prawem i > wydania bezprawnie uzyskanej korzyści majątkowej; producent bazy danych > może również żądać naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych." Problem w tym, że producentem mogą być uznani autorzy mechanizmu forum (np. typu phpBB) - to oni skonstruowali bazę, potem użytkownicy tylko wypełniali ją rekordami. Uważam że sprawa z bazą mocno naciągana. Tu przecież chodzi głownie o teksty, tym bardziej, że z reguły na forach nie ma danych osobowych, nicki i maile kontaktowe to chyba nie to samo co imię, nazwisko i adres. > Art. 12 mowi takze o odpowiedzialnosci karnej (grzywna), ale najpierw > nalezaloby udowodnic dzialanie w celu osiagniecia korzysci majatkowej. A to juz w ogóle byłoby karkołomne... -- Maciek Polska Grupa Freesco |
||
2007-04-17 22:56 | Re: kradzież forum | Maciek |
tomek wilicki wrote: > Oho, to było by idealne. Jeden malutki problem, nie jestem producentem tej > bazy danych - założyła ją inna osoba, a następnie mi przekazała. > Przypuszczam, że nie będzie to stanowić problemu? To może stanowić problem, niezależnie od tego,że podstawa prawna jest moim zdaniem jeszcze bardziej wątpliwa niz powoływanie się na ustawę o prawach autorskich. > Bo w sumie jeśli kolesia po prostu zmusi się do oddania i tyle, nie będzie > miał żadnej nauczki. Jeśli w ogóle się zmusi, może się okazać, ze dotychczasowi użytkownicy poszli do niego. Od czasu rozdziału, jaka jest ogladalność? Ilu użytkowników poszło tam a ilu zostało u ciebie? Wbrew pozorom takie pytania w sądzie mogą się okazać bardzo ważne. -- Maciek Polska Grupa Freesco |
||
2007-04-17 22:55 | Re: kradzie? forum | tomek wilicki |
Maciek wrote: > To forum jest gazetą, czasopismem? Nie liczyłbym na takie postawienie > sprawy. Owszem jest wyrok potwierdzający twoje zdanie, ale jest też taki, > który mu zaprzecza - w obu przypadkach nie o forum chodziło. > Osobnik przez ciebie oskarżany będzie się bronił tym, że twoje prowadzenie > forum było niewłaściwe, nieudolne, że forum tworzy pewna społeczność > użytkowników i dla dobra wszystkich przeniósł forum, żeby się mogło > rozwijać. na co z kolei mam statystykę w ręku, że od czasu przejęcia odwiedzalność spadła. Spokojnie, znam wszystkie możliwe linie obrony gościa :) W zasadzie wszelkie argumenty można zbijać prawem własności do bazy danych. Forum jest w zasadzie upublicznieniem takiej bazy, a nie społecznością. > Punktem spornym jest jedynie baza danych, a będzie ci trudno > udowodnić, że należy tylko do ciebie. Karadzieży jako takiej w zasadzie w > ogóle nie ma, raczej plagiat, jeśli już mamy się trzymać prawa > autorskiego. Ogólnie to odradzam pakowanie się w proces, stracisz kasę i > nerwy, a wynik nie jest wcale pewny. > Udowodnić będę mógł bez najmniejszych problemów, o to akurat bym się nie martwił. Faktycznie mogę odpuścić sobie pozywanie za przestępstwo kradzieży praw autorskich do postów, ale zgłosić podejrzenie popełnienia - nie zaszkodzi. W końcu jak się uda, będzie kilkadziesiąt tysięcy utworów chronionych prawem autorskim. W proces wpakował bym się z czystego, wrodzonego poczucia sprawiedliwości - żeby złodzieja nauczyć. Problem - jak zrobić, żeby go to zabolało. -- www.vegie.pl |
||
2007-04-17 22:57 | Re: kradzież forum | Robert Tomasik |
Użytkownik "tomek wilicki" news:f039a1$2vq$1@nemesis.news.tpi.pl... >> Co do bazy danych, to jej użycie przez osobę nieuprawnioną jest >> wykroczeniem (art. 12 Ustawy o ochronie baz danych). > I od razu pytanie, także do poprzedniego autora (Pawla), bo widzę że tu było > by najłatwiej sprawę ruszyć - jak to rozkręcić? Skoro jest to wykroczenie, > nie jest ścigane z urzędu, tylko na wniosek poszkodowanego, który jest > wtedy oskarżycielem posiłkowym - dobrze mówię? Nie, to wykroczenie tego typu, co przejście przez ulicę na czerwonym świetle. Generalnie powiadamiasz Policję. Ta może gościa pouczyć, że tak nie wolno. Może wnieść do sądu wniosek o ukaranie. Możesz taki wniosek sam wnieść. > > Czyli jak rozumiem, mamy w tym wypadku do czynienia z naruszeniem praw > autorskich... hmmm... 70 000 utworów? Ah, jak rozumiem, dotyczy to tylko > osób, które zgodzą się stwierdzić, że złodziej naruszył ich prawa, > publikując bezprawnie ich posty - no, powiedzmy że wezmę tylko swoje, > wyjdzie hmm... 1000 utworów, heh. Przede wszystkim należy zbadać które z tych 70.000 utworów są utworami w rozumieniu prawa autorskiego (o czym napiszę dalej). Bo co do zasady nie wszystkie są. Nie piszesz co to za forum, więc trudno mi orzec. Zresztą różnie do tego podchodzą sądy. > > No ale sprawa jest tutaj trochę zagmatwana - jaka była by wykładnia? Czy > wystarczy, że złodziej - kradnąc bazę danych - opublikował ją? Upraszając nieco sytuację, Twoje forum to coś w guście gazety. Gazeta składa się z artykułów, które pisują dziennikarze. Ktoś wziął i skopiował gazetę, zmienił (albo nie, bo już teraz nie wiem) tytuł i publikuje to. Wrzask może podnieść wydawca, grafik, ale i każdy z dziennikarzy z osobna. Sprawca musi mieć zgodę każdego z nich, by działać legalnie. > > Inaczej - autor postu wyraża zgodę na jego publikację na danym forum. Co się > dzieje w momencie, gdy forum zostaje skradzione? Czy domyślna zgoda autora > dotyczy też takiej sytuacji? W dalszym ciągu jest to to samo forum, zmienił > się tylko admin. Więc z jednej strony, niby owa "zgoda na publikację na tym > właśnie forum" jest w mocy, z drugiej - nie jest to forum tego samego > administratora... heh, zagmatwane. Ktoś może to rozjaśnić? :) Założymy ja napisałem tego wcześniejszego posta, który - w mojej ocenie - juz niesie coś nowego do sprawy i takim malutkim "utworkiem" być może. Z natury rzeczy, skoro go wysłałem w usnet, to domyślnie udzieliłem upoważnienia do jego publikacji wszystkim serwerom usnetu. Jest jeszcze trochę takich dziwnych forów, co to cytują nasza grupę, ale oni jawnie piszą, że to cytat, więc załóżmy obleci i taka publikacja (większość z nich pytała tu kiedyś o zgodę). Ale jakby ktoś na swojej stronie internetowej moje "dziełko" skopiował i opublikował, to teoretycznie daje mi podstawy do szeroko pojętego pieniactwa. Bo powinien mieć moją zgodę. Przekładając to na Twój problem. Gdyby kilku autorów postów co bardziej odkrywczych i stanowiących realną wartość jako przedmiot prawa autorskiego się skrzyknęło i wspólnie, a i w niejakim porozumieniu od prokuratora zażądali przykładnego ukarania dowcipnisia, co sobie ich posty publikuje bez ich zgody, to prokurator zatrze ręce i kilka punkcików dopisze do swojej statystyki. Kluczowym tu jest, by to były posty będące dziełem w rozumieniu prawa autorskiego. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). (art. 1 ustawy Prawo Autorskie). A zatem - moim zdaniem - nie będzie przejawem działalności twórczej post zawierający opinię autora. Założymy informacja, ze mu się podoba, albo nie podoba polityka obecnie działającego w Polsce rządu jest mało twórcza, chyba że za twórczość uznamy jakąś oryginalną formę wyrazenia się. Natomiast za utwór spokojnie można uznać twórcze opracowanie wykazujące na podstawie danych statystycznych, że obecny rząd podniósł lub obniżył stopę życiową w Polsce (cokolwiek by to w praktyce nie miało oznaczać). Mam nadzieję, że bardziej rozjaśniłem, niż zagmatwałem. |
||
2007-04-17 22:58 | Re: kradzież forum | tomek wilicki |
Maciek wrote: > Robert Tomasik wrote: > >> Co do bazy danych, to jej użycie przez osobę nieuprawnioną jest >> wykroczeniem (art. 12 Ustawy o ochronie baz danych). > A jeśli ta osoba miała uprawnienia administratora? Czy na forum był > regulamin z adnotacją, że pan XX ma prawa własności do forum? Czy drugi > administrator podpisał coś, co nie pozwalałoby mu dysponować bazą w równym > stopniu co pierwszemu administratorowi? > > umożliwienie zarządzania bazą danych nie oznacza przekazania uprawnień bycia jej "producentem". Gdyby było inaczej, każdy admin serwera na który wrzuca się bazę danych miałby takie uprawnienia. -- www.vegie.pl |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
kradzież radia |
MICI | 2005-11-21 09:10 |
Pomówienie o kradzież |
wichniarek22 | 2006-03-26 15:14 |
Kradzież auta z warsztatu |
qbaem | 2006-04-05 08:56 |
Pomówienie o kradzież |
wichniarek22 | 2006-03-26 15:14 |
Kradzież w miejscu pracy |
Sandro | 2006-09-17 04:58 |
Kradzież w miejscu pracu |
Sandro | 2006-09-17 04:58 |
kradzież - obciążenie pracownika |
Marcin | 2006-10-05 10:54 |
Kradzież tablicy rejestracyjnej |
Scowron | 2006-10-10 17:54 |
kradzież? |
Miga | 2006-11-07 12:43 |
[KRADZIEŻ] w Świnoujściu |
Artur | 2006-11-15 21:05 |