poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-04-19 04:42 | Re: kradzież forum | Marcin Debowski |
Dnia 19.04.2007 tomek wilicki > Marcin Debowski wrote: >> Czy to jest Twój wniosek z własnej interpretacji tego przepisu, czy >> kierujesz się jakimś omówieniem/orzecznictwem? Jeśli to drugie, to czy >> możesz coś przytoczyć? :) > jak już mówiłem, można się kierować zwykłym zdrowym rozsądkiem, w 3 sekundy > dowodząc, że przyjęcie innej interpretacji - w przypadku bazy danych typu > forum - prowadzi do absurdu. Gdzie niby ten absurd? Mozesz spożytkować więcej niz 3 sekundy, ale dla odmiany proponuję jakieś konkrety. -- Marcin |
2007-04-19 05:13 | Re: kradzież forum | Marcin Debowski |
Dnia 19.04.2007 tomek wilicki > Marcin Debowski wrote: > Widzisz, jak mówiłem, w tym wypadku trzeba użyć zdrowego rozsądku. Czasami dobrze tez go użyć w szerszym znaczeniu i np pomyśleć sobie, że może to ja czegoś nie rozumiem. Wtedy wiesz, taki patronizujący ton wypowiedzi zabrzmi nawet Tobie dość głupio. Trochę skromności panie adminie. > Znowu przykład, hym, jakby minister pewnego prymitywnego państwa Oba Twoje przykłady sprowadzają się do tego, że nie moze być producentem bo nie jest producentem skoro tylko pomagał. > Możesz co prawda upierać się, że nie zostało to uwzględnione w zapisie > ustawy - że dotyczy ona tylko producentów, czyli ludzie nadzorujących > powstawanie i szafujących je (proces powstawania) własnym nazwiskiem, ale > jest to po prostu tak oczywiste, że nie warto o tym wspominać. Tak samo, Uchwyciłeś się sobie znanego słówka producent i dokonujesz projekcji jego podwórkowego znaczenia na ustawę o której istnieniu dowiedziałeś się co prawda jakieś 24h temu, ale nie przeszkadza Ci to w byciu ekspertem jej interpretacji :) Powiem Ci tyle - zwyczajnie mówimy o 2ch różnych rzeczach, ale jako, że nie mam ani jakiejś specjalnej misji dydaktycznej ani też chorych zapędów ambicjonalnych, to pozwól, że wymianę zdań między nami w tym momencie zakończę. -- Marcin |
||
2007-04-19 09:28 | Re: kradzież forum | Pawel |
Witam, > Czy to jest Twój wniosek z własnej interpretacji tego przepisu, czy > kierujesz się jakimś omówieniem/orzecznictwem? Jeśli to drugie, to czy > możesz coś przytoczyć? :) Niestety tylko wlasna :-). Prawnie (takze pod wzgledem omowien i tym bardziej orzecznictwa) okreslenie minimalnej ilosci rekordow nie jest niestety okreslone, takze chcac ustalic jakas konkretna liczbe moglibysmy siedziec tutaj do nastepnej zimy ;-). Ta liczba "2" pojawila mi sie adaptujac pojecie zbioru danych z UODO, do ktorego omowienia sa juz calkiem pokazne. Takze w moim rozumieniu i tutaj minimalna ilosc bedzie nie mniejsza niz 2 (mowienie o bazie danej jednorekordowej wydaje sie nieprozumieniem), ale z zastrzezeniem, ze poniesione juz zostaly naklady inwestycyjne ilosciowe i jakosciowe. Czyli mozna wstawic 50 rekordow bez ponoszenia takich nakladow (w sensie zdroworozsadkowym, bo ktos powie, ze prad zuzyty przez komputer to tez naklad) i mozna wstawic 51 rekord ponoszac naklady inwestycyjne, ktory bedzie dopiero swiadczyc o powstaniu bazy danych. Wydaje mi sie jednak pewne, ze ograniczeniem dolnym bedzie liczba 2. Ograniczenie gorne minimalnej wielkosci bazy danych praktycznie nie istnieje. O, znalazlem jeszcze wlasnie jakis wydruk z jakiegos artykulu dot. ochrony internetowych baz danych (nie pamietam skad to mam), mamy tutaj omowienie i m.in.: "W literaturze prawniczej nie ma zgodnosci co do okreslenia owego minimalnego progu, od ktorego mozemy mowic o chronionej bazie danych. Wydaje sie, ze wszystko bedzie zalezec od konkretnej sytuacji. W zaleznosci od wysokosci nakladow poczynionych na uzyskanie elementow mozna w niektorych przypadkach zaryzykowac stwierdzenie, ze nawet dwa skladniki moga stanowic baze danych." O i jeszcze z tego samego omowienia, wypowiedz dotyczaca nakladow inwestycyjnych: "O istotnosci nakladow nie moze przesadzac jedynie ilosc skladnikow wchodzacych w sklad zbioru. Moze zdarzyc sie, ze stworzenie bazy zawierajacej kilkadziesiat elementow bylo bardziej pracochlonne i wiazalo sie z wiekszymi kosztami niz przygotowanie bazy obejmujacej o wiele wiecej skladnikow. Inwestycja nie bedzie w zadnym przypadku koszt zakupu gotowej bazy danych [a wiec IMO takze domeny, hostingu w mysl tej wypowiedzi - dop.]". Niestety na tym wydruku nie mam ani skad to pochodzi, ani nawet zadnych nazwisk podpisanych pod omowieniem. Sprobuje sobie przypomniec skad to mam. -- Pozdrawiam, Pawel -- |
||
2007-04-19 09:31 | Re: kradzież forum | Pawel |
Witam, Juz wiem, jest to artykul z Biuletynu Euroinfo (http://www.euroinfo.org.pl/). Niestety nikt nie raczyl sie pod tym podpisac :-(. Samo omowienie wydaje sie jednak przygotowane rzetelnie, szkoda, ze brak linkowania do ew. orzecznictwa. -- Pozdrawiam, Pawel -- |
||
2007-04-19 09:46 | Re: kradzież forum | Pawel |
Witam, A wiec jeszcze rozwijajac wnioski z tego artykulu: 1. Producentem bazy danych nie jest osoba, ktora kupila silnik (o ile nie bylby darmowy), domene, hosting. 2. Producentem bazy danych nie jest osoba, ktora oprogramowala silnik czy wprowadzila do niego jakies modyfikacje. 3. (i to sie pokrywa z tym co juz wczesniej gdzies pisalem) Baza danych jest bytem abstrakcyjnym, niezaleznym od technologii - rozumiemy ja jako "zawartosc", ale w oderwaniu od jej formy. 4. Producentem bazy danych bedzie ten, kto poniosl naklady inwestycyjne w celu utworzenia tej zawartosci. Poniewaz idea forum jest taka, ze zawartosc tworza uzytkownicy, jako naklady inwestycyjne poczynione w celu stworzenia bazy danych rozumialbym tutaj wiec to wszystko, co sprawilo, ze uzytkownicy na tym forum sie znalezli, chca na nim przebywac i pisac posty. W szczegolnosci: - praca wykonana w celu moderacji forum, administrowania nim (ale w sensie rozwoju rekordow, a nie dlubania w kodzie silnika) - naklady poniesione w celu promocji forum Oczywiscie producentem bedzie jedynie pierwsza osoba, ktora spelnia te warunki. Jesli wiec osoba X kupila domene, w ramach ktorej osoba Y stworzyla forum (w sensie poczynienia nakladow inwestycyjnych w celu rozpoczecia gromadzenia rekrodow i przyciagnieciu uzytkownikow), a nastepnie osoba Y udostepnia administrowanie osobie Z to producentem jest jedynie osoba Y. Tak bym rozumial przytoczony artykul. Zapraszam do dyskusji. -- Pozdrawiam, Pawel -- |
||
2007-04-19 09:47 | Re: kradzież forum | Pawel |
Witam jeszcze raz, Tutaj link do internetowej wersji artykulu: http://www.euroinfo.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=39&It emid=34 -- Pozdrawiam, Pawel -- |
||
2007-04-19 10:58 | Re: kradzież forum | Marcin Debowski |
Dnia 19.04.2007 Pawel Wcześniejsze Twoje posty muszę jeszcze przetrawić a wtej chwili nie mam czasu :) Tu mi się nasunęło na bieżąco.... > 4. Producentem bazy danych bedzie ten, kto poniosl naklady inwestycyjne w celu > utworzenia tej zawartosci. Poniewaz idea forum jest taka, ze zawartosc tworza > uzytkownicy, jako naklady inwestycyjne poczynione w celu stworzenia bazy > danych rozumialbym tutaj wiec to wszystko, co sprawilo, ze uzytkownicy na tym > forum sie znalezli, chca na nim przebywac i pisac posty. W szczegolnosci: > - praca wykonana w celu moderacji forum, administrowania nim (ale w sensie > rozwoju rekordow, a nie dlubania w kodzie silnika) > - naklady poniesione w celu promocji forum Chyba zgoda, ale pozwolę sobie powiedzieć to własnymi słowami: Uzytkownicy ponoszą nakłady związane z tworzeniem treści, czyli zawartosci indywidualnych rekordów. To nie to o co chodzi w omawianej ustawie. Tam, MZ chodzi o nakłady poniesione na tworzenie samych rekordów, niejako szkieletu tego co w sobie zawiera treść, czyli de facto pracy bądź środków koniecznych dla umieszczenia treści w odpowiednich polach rekordów. To jest praca nad rozwojem bazy i tej pracy nie wykonują uzytkownicy forum. Wykonuje ją admin lub dana osoba która bazą zarządza. Robi to osobiście (rzadko) lub częściej automagicznie za pomocją oprogramowania (tu administracyjnego forum). Myslę, że do tego momentu się zgadzamy. I teraz z czym się chyba nie zgadzamy (to odnośnie wcześniejszego mejla) to to, że ta praca inwestycyjna ustaje w momencie stworzenia bazy. MZ ona ma charakter ciągły jak długo baza jest rozwijana, bo i tworzenie ma charakter ciągły. Nie jest to utrzymanie (obsługa stałej liczby rekordów), a rozwój, można więc MZ powiedzieć, że osoba opłacająca admina inwestuje środki w rozwój bazy. Dodatkowo wracając do definicji z u.1 "4) producentem bazy danych jest [..] która ponosi ryzyko nakładu inwestycyjnego przy tworzeniu bazy danych." Zwraca uwagę forma niedokonana. Nie Stworzeniu, nie powstaniu, a tworzeniu. Czyli MZ i późniejsze nakłady inwestycyjne robią z tego kto te nakłady poniósł producenta czy współproducenta. Oczywiście kwestią otwartą są uprawnienia tego kolejnego udziałowca do modyfikacji bazy, ale jest to MZ wtórne. -- Marcin |
||
2007-04-19 16:14 | Re: kradzież forum | tomek wilicki |
Marcin Debowski wrote: przytoczyć? :) >> jak już mówiłem, można się kierować zwykłym zdrowym rozsądkiem, w 3 >> sekundy dowodząc, że przyjęcie innej interpretacji - w przypadku bazy >> danych typu forum - prowadzi do absurdu. > > Gdzie niby ten absurd? Mozesz spożytkować więcej niz 3 sekundy, ale > dla odmiany proponuję jakieś konkrety. > już to pisałem parokrotnie. Jeśli za producenta bazy danych uznać każdą osobę, która coś tam włożyła do jej powstania, to będzie nim producent papieru, na którym została zapisana, dziewczyna admina, która robiła mu śniadania, każdy piszący posta, każdy admin darmowego serwisu pozycjonującego, producent komputera admina - no, wszyscy Dlatego też za producenta należy uznać kogoś, kto ponosi wkład, ale jako osoba nadzorująca proces powstawania bazy danych oraz szafująca ten proces swoim nazwiskiem. Inne osoby to pomocnicy producenta, a nie producenci. Jasne teraz? -- www.vegie.pl |
||
2007-04-19 17:54 | Re: kradzież forum | Pawel |
Witam, > już to pisałem parokrotnie. Jeśli za producenta bazy danych uznać każdą > osobę, która coś tam włożyła do jej powstania, to będzie nim producent > papieru, na którym została zapisana, dziewczyna admina, która robiła mu > śniadania, każdy piszący posta, każdy admin darmowego serwisu > pozycjonującego, producent komputera admina - no, wszyscy Tu chodzi tylko o istotne naklady inwestycyjne. > Dlatego też za producenta należy uznać kogoś, kto ponosi wkład, ale jako > osoba nadzorująca proces powstawania bazy danych oraz szafująca ten proces > swoim nazwiskiem. Inne osoby to pomocnicy producenta, a nie producenci. > Jasne teraz? A to juz nie wynika z przepisow ;-). -- Pozdrawiam, Pawel -- |
||
2007-04-19 18:23 | Re: kradzież forum | Pawel |
Witam, > Wykonuje ją admin lub dana osoba która bazą zarządza. Robi to osobiście > (rzadko) lub częściej automagicznie za pomocją oprogramowania (tu > administracyjnego forum). Myslę, że do tego momentu się zgadzamy. Jak najbardziej. Dobrze to podsumowales, a przekladajac to co napisales na jeszcze inna analogie: to, ze ktos tworzy baze danych ksiazek nie oznacza, ze to on stworzyl tytuly ksiazek, ktore te baza zawiera. > "4) producentem bazy danych jest [..] która ponosi ryzyko nakładu > inwestycyjnego przy tworzeniu bazy danych." > > Zwraca uwagę forma niedokonana. Nie Stworzeniu, nie powstaniu, a > tworzeniu. Czyli MZ i późniejsze nakłady inwestycyjne robią z tego kto te > nakłady poniósł producenta czy współproducenta. Oczywiście kwestią otwartą > są uprawnienia tego kolejnego udziałowca do modyfikacji bazy, ale jest to > MZ wtórne. Argument z forma niedokonana jest interesujacy. Po pierwsze jednak dodam pewne zastrzezenie praktyczne (ktore ma na celu wylaczenie czesci przypadkow), ze czesto na przyklad firma tworzy baze danych, a osoby pracujace przy tej bazie pracuja na zlecenie tej firmy - wowczas zadna z nich w moim mniemaniu nie stanie sie producentem, bo pozostaje nim firma jako osoba prawna (tudziez inna) i stosunki pracownicze czy umowa cywilnoprawna z podwykonawca nic tu nie zmienia. Generalnie jednak pozostaje Twoj argument, z ktorym ciezko jednoznacznie polemizowac dopoki brak orzecznictwa w tej sprawie. Niewatpliwie jest tam czas niedokonany, ale moze on rownie dobrze znaczyc tyle, ze producent ponosi te naklady w sposob rzeczywiscie ciagly, ale dotyczy to tylko jego. Tak jak mozna wyciagac wniosek, ze mozna rozszerzyc pojecie producent na inne osoby, tak tez mozna wyciagac wniosek, ze tego nie mozna zrobic. Ustawa mowi o producencie w liczbie pojedynczej, co rowniez mozna uznawac za nieprzypadkowe, tak jak przytoczony niedokonany czas. Ponadto ustawa mowi tez, ze korzystanie nie moze godzic w sluszne interesy producenta (art. 7 par. 3), a z takim godzeniem mamy do czynienia w tym przypadku. Mamy wiec sporo niescislosci, z ktorych trudno wyciagac jednoznaczne wnioski. Zamiast jednak roztrzasac kto ma racje, sprobuje zaproponowac pewne rozwiazanie. Poniewaz korzystanie z bazy danych przez dodatkowe osoby (szczegolnie administrowanie, modyfikacja, kopiowanie i inne czynnosci, ktore wykraczaja poza definicje "nieistotnych co do jakosci lub ilosci") wymagac bedzie zgody producenta, a wiec udzielajac takiej zgody (na przyklad w ramach umowy licencyjnej), mozna jasno sprecyzowac kto pozostaje producentem w przypadku dzialan, nazwijmy to, administracyjnych. Wydaje mi sie, ze taki zapis pozwolilby uniknac watpliwosci. -- Pozdrawiam, Pawel -- |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
kradzież radia |
MICI | 2005-11-21 09:10 |
Pomówienie o kradzież |
wichniarek22 | 2006-03-26 15:14 |
Kradzież auta z warsztatu |
qbaem | 2006-04-05 08:56 |
Pomówienie o kradzież |
wichniarek22 | 2006-03-26 15:14 |
Kradzież w miejscu pracy |
Sandro | 2006-09-17 04:58 |
Kradzież w miejscu pracu |
Sandro | 2006-09-17 04:58 |
kradzież - obciążenie pracownika |
Marcin | 2006-10-05 10:54 |
Kradzież tablicy rejestracyjnej |
Scowron | 2006-10-10 17:54 |
kradzież? |
Miga | 2006-11-07 12:43 |
[KRADZIEŻ] w Świnoujściu |
Artur | 2006-11-15 21:05 |