poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-09-04 18:47 | Utrata zaufania do pracodawcy. | Ja |
Witajcie! Mam pewne pytanie (teoretyczne, hipotetyczne) dotyczace prawa pracy, kodeksu pracy i wypowiedzenia umowy o prace. Otoz istnieje termin "utrata zaufania do pracownika" - pracowdawca odpowiednio motywujac swoja decyzje moze wypowiedziec w trybie natychamistowym umowe o prace pracownikowi. Jest pare informacji o tym na googlach itp. Mnie interesuje sytuacja odwrotna: "utrata zaufania do PRACODAWCY" - a wiec ja jako pracownik trace zaufanie do mego pracodawcy. Zalozmy, ze mam konkretne powody. Nie jest tym powodem np niewyplacenie pensji w terminie gdyz to podpada pod 'ciezkie naruszenie warunkow pracy przez pracodawce'. Raczej chodzi mi o powody typu (moze dobrze mysle, a moze zle - poprawcie mnie): niepowierzanie obowiazkow adekwatnych do stanowiska mimo awansu na to stanowisko itp. (moze znacie jakies inne powody). Dlatego mam pytanie: czy istnieje wogole cos takiego jak 'utrata zaufania do pracodawcy'? Czy sa jakies przepisy w Kodeksie Pracy podpadajace pod to okreslenie? Czy znacie jakies inne powody, ktore moga pasowac do tego okreslenia? Czy sa jakies wyroki sadowe, ktore zwiazane bylyby z tym zagadnieniem? Czy gdybym chcial wypowiedziec umowe w trybie natychmiastowym (zalozmy, ze mam ciekawa nowa robote, a nie chce czekac 3 miesiecy okresu wypowiedzenia) to na co moglbym sie powolac? Dziekuje za wszelkie odpowiedzi i sugestie, Andrzej |
2006-09-04 18:52 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | Johnson |
Ja napisał(a): > Mam pewne pytanie (teoretyczne, hipotetyczne) dotyczace prawa pracy, kodeksu > pracy i wypowiedzenia umowy o prace. Otoz istnieje termin "utrata zaufania > do pracownika" - pracowdawca odpowiednio motywujac swoja decyzje moze > wypowiedziec w trybie natychamistowym umowe o prace pracownikowi. Jest pare > informacji o tym na googlach itp. Z powodu utraty zaufania raczej nie może "wypowiedzieć w trybie natychmiastowym" > Mnie interesuje sytuacja odwrotna: "utrata zaufania do PRACODAWCY" - a wiec > ja jako pracownik trace zaufanie do mego pracodawcy. Zalozmy, ze mam > konkretne powody. Nie jest tym powodem np niewyplacenie pensji w terminie > gdyz to podpada pod 'ciezkie naruszenie warunkow pracy przez pracodawce'. > Raczej chodzi mi o powody typu (moze dobrze mysle, a moze zle - poprawcie > mnie): niepowierzanie obowiazkow adekwatnych do stanowiska mimo awansu na to > stanowisko itp. (moze znacie jakies inne powody). > Dlatego mam pytanie: czy istnieje wogole cos takiego jak 'utrata zaufania do > pracodawcy'? To bez znaczenia. Bo ty jako pracownik wypowiadając umowe nie musisz wskazywać żadnej przyczyny. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
||
2006-09-04 18:53 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | witek |
Ja wrote: > Witajcie! > > Mam pewne pytanie (teoretyczne, hipotetyczne) dotyczace prawa pracy, kodeksu > pracy i wypowiedzenia umowy o prace. Otoz istnieje termin "utrata zaufania > do pracownika" - pracowdawca odpowiednio motywujac swoja decyzje moze > wypowiedziec w trybie natychamistowym umowe o prace pracownikowi. Jest pare > informacji o tym na googlach itp. Nie ma przepisu umozliwiającego rozwiązanie umowy o pracy bez wypowiedzenia, z powodu utraty zaufania. > Dlatego mam pytanie: czy istnieje wogole cos takiego jak 'utrata zaufania do > pracodawcy'? Nie. |
||
2006-09-04 18:59 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | Ja |
Użytkownik "Johnson" news:edhlqd$cd2$1@nemesis.news.tpi.pl... > Ja napisał(a): > >> Mam pewne pytanie (teoretyczne, hipotetyczne) dotyczace prawa pracy, >> kodeksu pracy i wypowiedzenia umowy o prace. Otoz istnieje termin "utrata >> zaufania do pracownika" - pracowdawca odpowiednio motywujac swoja >> decyzje moze wypowiedziec w trybie natychamistowym umowe o prace >> pracownikowi. Jest pare informacji o tym na googlach itp. > > > Z powodu utraty zaufania raczej nie może "wypowiedzieć w trybie > natychmiastowym" > Masz racje - moje niedopatrzenie i nadinterpretacja. > To bez znaczenia. Bo ty jako pracownik wypowiadając umowe nie musisz > wskazywać żadnej przyczyny. > Zalozmy, ze mam umowe bezterminowa i pracuje juz jakies X lat. Wiec wedlug kodeksu mam 3 miesieczny okres wypowiedzenia. Czy moge bez podania przyczyny rozwiazac umowe "w trybie natychmiastowym" czy jak to inaczej sie zwie - znaczy od zaraz bez czekania tych 3 miesiecy? -- Andrzej |
||
2006-09-04 19:02 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | Johnson |
Ja napisał(a): >> > Zalozmy, ze mam umowe bezterminowa i pracuje juz jakies X lat. Wiec wedlug > kodeksu mam 3 miesieczny okres wypowiedzenia. Czy moge bez podania przyczyny > rozwiazac umowe "w trybie natychmiastowym" czy jak to inaczej sie zwie - > znaczy od zaraz bez czekania tych 3 miesiecy? Nie możesz. Jak pracodawca nie może z tego powodu to i ty nie. Tylko "ciężkie ..." itd. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
||
2006-09-04 19:17 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | Ja |
Użytkownik "Johnson" news:edhmc5$cd2$2@nemesis.news.tpi.pl... > Ja napisał(a): > >>> >> Zalozmy, ze mam umowe bezterminowa i pracuje juz jakies X lat. Wiec >> wedlug kodeksu mam 3 miesieczny okres wypowiedzenia. Czy moge bez podania >> przyczyny rozwiazac umowe "w trybie natychmiastowym" czy jak to inaczej >> sie zwie - znaczy od zaraz bez czekania tych 3 miesiecy? > > Nie możesz. Jak pracodawca nie może z tego powodu to i ty nie. Tylko > "ciężkie ..." itd. > Rozumiem. A wiec 'utrata zaufania do pracodawcy' jest tylko _powodem_ do wypowiedzenia umowy i wszystko odbywa sie tak jak zwykle wypowiedzenie. -- Dzieki, Andrzej |
||
2006-09-04 19:20 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | Ja |
Użytkownik "witek" wiadomości news:edhlmh$gi2$2@inews.gazeta.pl... > Ja wrote: >> Witajcie! >> >> Mam pewne pytanie (teoretyczne, hipotetyczne) dotyczace prawa pracy, >> kodeksu pracy i wypowiedzenia umowy o prace. Otoz istnieje termin "utrata >> zaufania do pracownika" - pracowdawca odpowiednio motywujac swoja >> decyzje moze wypowiedziec w trybie natychamistowym umowe o prace >> pracownikowi. Jest pare informacji o tym na googlach itp. > > Nie ma przepisu umozliwiającego rozwiązanie umowy o pracy bez > wypowiedzenia, z powodu utraty zaufania. > > > >> Dlatego mam pytanie: czy istnieje wogole cos takiego jak 'utrata zaufania >> do pracodawcy'? > > Nie. > W sumie wiec troche kiepsko maja osoby, ktorych dotyczy juz 3-miesieczy okres wypowiedzenia. Jesli pracodawca nie zgodzi sie na 'porozumienie stron', to szansa na zmiane roboty spada do dosc niskiego poziomu. Czy istnieje wiec jakis sposob by nie byc uwiazanym przez 3 miesiace? -- Andrzej |
||
2006-09-04 19:28 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | Huckleberry |
Użytkownik "Ja" news:edhna5$o0t$1@atlantis.news.tpi.pl... > W sumie wiec troche kiepsko maja osoby, ktorych dotyczy juz 3-miesieczy > okres wypowiedzenia. Jesli pracodawca nie zgodzi sie na 'porozumienie > stron', to szansa na zmiane roboty spada do dosc niskiego poziomu. Czy > istnieje wiec jakis sposob by nie byc uwiazanym przez 3 miesiace? Dlaczego pracownik ma mieć większe prawa niż pracodawca? Odejście nagle jednej osoby może spowodować problemy w funkcjonowaniu firmy. Sytem chroni obie strony. pozdrawiam |
||
2006-09-04 19:40 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | Johnson |
Ja napisał(a): >> > Rozumiem. A wiec 'utrata zaufania do pracodawcy' jest tylko _powodem_ do > wypowiedzenia umowy i wszystko odbywa sie tak jak zwykle wypowiedzenie. Tak. Ale przynajmniej dla pracodawcy nie wystarczy poste stwierdzenie że stracił zaufanie do pracownika. Musi to mieć racjonalne powody. I trzeba je wymienic już w wypowiedzeniu. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
||
2006-09-04 19:42 | Re: Utrata zaufania do pracodawcy. | Ja |
Użytkownik "Huckleberry" news:edhnp0$pqr$1@atlantis.news.tpi.pl... > > Użytkownik "Ja" > news:edhna5$o0t$1@atlantis.news.tpi.pl... >> W sumie wiec troche kiepsko maja osoby, ktorych dotyczy juz 3-miesieczy >> okres wypowiedzenia. Jesli pracodawca nie zgodzi sie na 'porozumienie >> stron', to szansa na zmiane roboty spada do dosc niskiego poziomu. Czy >> istnieje wiec jakis sposob by nie byc uwiazanym przez 3 miesiace? > > Dlaczego pracownik ma mieć większe prawa niż pracodawca? > Odejście nagle jednej osoby może spowodować problemy w funkcjonowaniu > firmy. Sytem chroni obie strony. > Zgadza sie - masz calkowita racje: nie 'krzywdzic' i nie 'faworyzowac' zadnej ze stron. Choc uwazam, ze 3 miesiace to jednak w niektorych przypadkach (np zalozmy sprzataczka z wieloletnim stazem ;-) gdzie zawsze mozna znalezc w przeciagu "minuty" kolejnego pracownika na to stanowisko) zbyt dlugi okres, a pracodawca czasami 'na zlosc' moze nie chciec dazyc do 'porozumienia stron'. I dlatego szukam jakiej "furtki", ktora pozwalalaby skrocic ten okres. -- Andrzej |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nalepka a utrata gwarancji |
eddd | 2005-12-11 01:07 |
Zadanie pracodawcy |
o`rety | 2006-01-15 17:55 |
Odszkodowanie po kolizji -utrata wartosci auta |
Marek | 2006-01-25 11:19 |
utrata znaku legitymacyjnego |
arturo | 2006-03-18 10:17 |
utrata znaku legitymacyjnego |
arturo | 2006-03-18 10:17 |
utrata prawka z powodu oblanego egzaminu na prawko? |
szerszen | 2006-05-11 10:13 |
Utrata zaufania do pracownika |
JACKON | 2006-10-05 11:03 |
Utrata tyt. prawnego do lokalu mieszk. - pytanie |
ktus | 2006-10-28 17:09 |
Jak sie zabezpieczyc przed utrata mieszkania? |
gaga526 | 2006-12-07 00:41 |
utrata gwarancji przez drugiego wlasciciela |
bob | 2007-06-24 09:19 |