poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-16 18:55 | Re: wyłudzenie?? | Johnson |
Johnson napisał(a): 297 pargf 3 kk -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
2006-01-16 19:31 | Re: wyłudzenie?? | Michał Wilk |
> Odróżnijcie kredyt od pożyczki. > Przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy > na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych *z przeznaczeniem na > ustalony cel*, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na > warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z > odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od > udzielonego kredytu. Wiec co najwyzej narusza wiez zobowiazaniowa, gdzie tu masz niekorzystne rozporzadzenie mieniem? Co za roznica dla banku, kto spelni zobowiazanie? Moglaby wchodzic za to odpowiedzialnosc z art. 297, ale jak slusznie zauwazyles roszczenia pokrzywdzonego zostaly zaspokojone przed wszczeciem postepowania Pozdrawiam, Michal |
||
2006-01-16 20:40 | Re: wyłudzenie?? | Przemek R... |
> Przecież ci napisała że kredyt z góry miał być przeznaczony ciotce, która > nie mogła go dostać samodzielnie. > Tym samym matka doprowadziła do tego że faktycznie ciotka dostała kredyt, > którego by nie dostała i tu mamy niekorzystne rozporządzenie mieniem. ale to jak juz pomocnictwo w oszustwie > I odróżniaj pożyczkę (bez celu określonego w umowie) od kredytu (na > określony cel, ustalony w umowie). kredyt konsumpcyjny, nie precyzuje w umowie na co sa przeznaczone srodki |
||
2006-01-16 20:40 | Re: wyłudzenie?? | Johnson |
Michał Wilk napisał(a): > Wiec co najwyzej narusza wiez zobowiazaniowa, gdzie tu masz niekorzystne > rozporzadzenie mieniem? Co za roznica dla banku, kto spelni zobowiazanie? Jakby nie było dla banku różnicy, to udzieliliby każdemu kredytu. Przyjmuje się, że niekorzystne rozporządzenie mieniem jako skutek przestępstwa oszustwa może polegać także na takiej zmianie w stanie majątkowym, która nie przejawia się ani w pozbawieniu poszkodowanego przyszłych dochodów, ani w stworzeniu podstaw prawnych do poniesienia w przyszłości określonych wydatków, lecz polega na pogorszeniu sytuacji majątkowej poszkodowanego np. przez przesunięcie terminów spłaty długu, pogorszenie szans właściciela na odzyskanie należności czy np. niezgodne z umową wpisanie go do hipoteki na gorszym miejscu (zob. D. Pleńska, O. Górniok, System prawa karnego..., s. 419; J. Bednarzak, Przestępstwo oszustwa..., s. 81).} Przypominam że tutaj były - przynajmniej początkowo - kłopoty ze spłatą kredytu. Czyli z punktu widzenia banku udzielił on "kredytu trudnego", w istocie rzeczy osobie której kredytu tego nie chciał udzielić. Zresztą, może wskaż którego znamienia oszustwa nie wypełnia zadany kazus? Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (jest), doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem (jest) za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania (jest), Czyli czemu miałby nie być tego przestępstwa? Prawdę mówiąc widziałem już rzeczywiste takie sprawy z wyrokiem skazującym. A w tej sytuacji można według mnie rozmawiać tylko o znikomości społecznej szkodliwości czynu. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
||
2006-01-16 20:42 | Re: wyłudzenie?? | Johnson |
Przemek R... napisał(a): > > ale to jak juz pomocnictwo w oszustwie Jeśli już rozmawiamy i o ciotce, to nie będzie żadne pomocnictwo tylko współsprawstwo. > kredyt konsumpcyjny, nie precyzuje w umowie na co sa przeznaczone srodki > > Na pewno? Chyba pożyczka konsumpcyjna. Ale to nie ważne. Tutaj decydujące znaczenie ma to komu faktycznie udzielono kredytu, a nie na jaki cel. A faktycznie kredytu udzielono ciotce. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
||
2006-01-16 20:48 | Re: wyłudzenie?? | Przemek R... |
Użytkownik "Johnson" news:dqgt08$39h$1@atlantis.news.tpi.pl... > Przemek R... napisał(a): > >> >> ale to jak juz pomocnictwo w oszustwie > > Jeśli już rozmawiamy i o ciotce, to nie będzie żadne pomocnictwo tylko > współsprawstwo. no dobra, a czy w przypadku 'matki' mozna zastosowac art 30 kk ? >> kredyt konsumpcyjny, nie precyzuje w umowie na co sa przeznaczone >> srodki > > Na pewno? Chyba pożyczka konsumpcyjna. nie, kredyt konsumpcyjny, wiem bo brat (kretyn) wzial chyba z 5 dla dziewczyny, i nikt go w ogole nie pytal co zamierza zrobic z pieniedzmi. P. |
||
2006-01-16 20:52 | Re: wyłudzenie?? | Johnson |
Przemek R... napisał(a): > > no dobra, a czy w przypadku 'matki' mozna zastosowac art 30 kk ? Jakby to było możliwe, to każdy by sie tak tłumaczył. Świadomość bezprawności czynu (i odpowiednio nieświadomość bezprawności) nie oznacza świadomości karalności czynu, lecz jedynie świadomość, że czyn jest sprzeczny z jakąś normą prawną (inaczej przedstawia się ta kwestia w prawie o wykroczeniach, gdzie warunkiem odpowiedzialności jest możliwość uświadomienia sobie karalności czynu - art. 7 k.w.) > > nie, kredyt konsumpcyjny, wiem bo brat (kretyn) wzial chyba z 5 dla > dziewczyny, i nikt go w ogole nie pytal co zamierza zrobic z pieniedzmi. > Nie będę się spierał, może banki stosują jakąś dziwną terminologię, a może jednak był tam jakiś cel - tylko bardzo ogólny. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
||
2006-01-16 20:55 | Re: wyłudzenie?? | Johnson |
Johnson napisał(a): > > Nie będę się spierał, może banki stosują jakąś dziwną terminologię, a > może jednak był tam jakiś cel - tylko bardzo ogólny. > Juz mam - kredyt konsumencki to pojęcie szersze niż kredyt w rozumieniu prawa bankowego: Przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę, na mocy której przedsiębiorca w zakresie swojej działalności, zwany dalej "kredytodawcą", udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi kredytu w jakiejkolwiek postaci. 2. Za umowę o kredyt konsumencki uważa się w szczególności: 1) umowę pożyczki, 2) umowę kredytu w rozumieniu przepisów prawa bankowego, 3) umowę o odroczeniu konsumentowi terminu spełnienia świadczenia pieniężnego, 4) umowę, na mocy której świadczenie pieniężne konsumenta ma zostać spełnione później niż świadczenie kredytodawcy, 5) umowę, na mocy której kredytodawca zobowiązany jest do zaciągnięcia zobowiązania wobec osoby trzeciej, a konsument - do zwrotu kredytodawcy spełnionego świadczenia, 6) umowę, na mocy której kredytodawca zobowiązuje się do udzielenia kredytu związanego z obowiązkiem wniesienia przez konsumenta, w jakiejkolwiek formie, środków pieniężnych oprocentowanych poniżej stopy rynkowej lub nieoprocentowanych. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
||
2006-01-16 21:03 | Re: wyłudzenie?? | Michał Wilk |
> Zresztą, może wskaż którego znamienia oszustwa nie wypełnia zadany kazus? > Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (jest), "w celu" - a wiec zamiar bezposredni - matka Twoim zdaniem dzialala w celu osiagniecia korzysci majatkowej? > doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym > mieniem (jest) Jesli przyjmiemy, ze skutki jak w kazusie (doprowadzenie do egzekucji) za niekorzystne rozporzadzenie mieniem - to ok > za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności > do należytego pojmowania przedsiębranego działania (jest), Czy z punktu widzenia banku jest jakiekolwiek wprowadzenie w blad czy wyzyskanie? Kobieta wziela kredyt i go splacila - o jakim bledzie mowisz > Czyli czemu miałby nie być tego przestępstwa? Bo zachowanie nie wypelnia znamion Pozdrawiam, Michal |
||
2006-01-16 21:09 | Re: wyłudzenie?? | Johnson |
Michał Wilk napisał(a): >> Zresztą, może wskaż którego znamienia oszustwa nie wypełnia zadany kazus? >> Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (jest), > > "w celu" - a wiec zamiar bezposredni - matka Twoim zdaniem dzialala w celu > osiagniecia korzysci majatkowej? Art. 115 parg 4 kk Korzyścią majątkową lub osobistą jest korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogo innego - matka działa po to by ciotka uzyskała kredyt, którego nie mogła dostać. > >> za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności >> do należytego pojmowania przedsiębranego działania (jest), > > Czy z punktu widzenia banku jest jakiekolwiek wprowadzenie w blad czy > wyzyskanie? Kobieta wziela kredyt i go splacila - o jakim bledzie mowisz Błąd co do osoby której faktycznie udzielono kredytu. Matka z góry wiedziała że pieniądze są dla ciotki, która ma go spłacać, a bank nie wiedział o tym. Matka sugerowała bankowi że to ona bierze kredyt, a co za tym idzie że to ona będzie go spłacać. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Czy to jest wyłudzenie?? |
.:Backtrim:. | 2005-10-16 14:28 |
Wyłudzenie? Pytanie |
Odi | 2005-11-21 16:08 |
Wyłudzenie? |
PaRaGaS | 2006-07-21 23:12 |
wyłudzenie zusu |
sledz | 2006-09-27 21:46 |
Wyłudzenie (oszustwo?) |
Rafi | 2007-01-07 11:56 |
Wyłudzenie pomocy dla szkół |
Jan Werbinski | 2007-03-15 13:46 |
Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Wyłudzenie? |
sotb | 2007-05-14 12:33 |