Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Zakłócanie ciszy nocnej

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-03-29 10:21 Re: Zakłócanie ciszy nocnej Paweł_Paroń
Dnia 29.03.2006 Lukasz napisał/a:

> 2). U nas donosicielstwo na policję jest czynem godnym potępienia i kapuś
> jest zawsze kapusiem.

Racja, tak jest, ale w mamrze. I to w celi dla "gitów", bo w tej dla
"frajerów" to już chyba niekoniecznie.

Paweł
2006-03-29 11:50 Re: Zakłócanie ciszy nocnej Lukasz
> Ale to u was. U nas jak ktoś kogoś okrada itd - zawiadamiamy o tym.

Chyba nie zrozumiałes do końca o czym piszę. Na szczęście teraz w szkołach
uczą dzieci, jak czytać ze zrozumieniem.

Oto fragment mojego tekstu:
"(...)tam od razu dzwonią na policję, a u nas jednak ludzie zwracają sobie
nawzajem uwagę i dopiero później dzwonią na policję."

Co było odpowiedzią na:
> "Takie mamy, niestety, społeczeństwo: "niech ktoś zrobi z nią porządek."

Miałem na mysli, że tam wszyscy DO WSZYSTKIEGO wzywają policję. Nie stanałem
na przejściu dla pieszych, tylko na chodniku pod blokiem szerokim na 4
metry. Na krawężniku była namalowana biała, wytarta linia, czego nie
zauważyłem. Nikomu z tego powodu nie zrobiłem szkody. Poza tym każdy z
sąsiadów wiedział, że to moje auto i zamiast dzwonić po policję wystarczyło,
że zwróciłby mi uwagę. Może się mnie bali?

Jestem oczywiście za wzywaniem policji, czy Straży Miejskiej, ale bez
przesady. Oczywiście w przypadku kradzieży, czy włamania to wogóle nie ma o
czym dyskutować i natychmiast zawiadamia się policję.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"


2006-03-29 12:26 Re: Zakłócanie ciszy nocnej Zbigniew B.
Dnia 29.03.2006 Lukasz napisał/a:

> A jeśli chodzi o społeczeństwo, to mamy odwazniejsze,

Nic podobnego.

> bo tam od razu dzwonią na policję, a u nas jednak ludzie zwracają sobie
> nawzajem uwagę i dopiero później dzwonią na policję.

Otóż nie zwracają. Większość "położy uszy po sobie" i co najwyżej coś-tam
pomruczy pod nosem, żeby sobie nie psuć tzw. "dobrosąsiedzkich stosunków".
--
pozdrowienia

Z.
2006-03-29 12:32 Re: Zakłócanie ciszy nocnej Artur M. Piwko
In the darkest hour on Wed, 29 Mar 2006 11:50:09 +0200,
Lukasz screamed:
>> Ale to u was. U nas jak ktoś kogoś okrada itd - zawiadamiamy o tym.
>
> Chyba nie zrozumiałes do końca o czym piszę. Na szczęście teraz w szkołach
> uczą dzieci, jak czytać ze zrozumieniem.
>

W sumie dobrze, że załapałeś się na te zmiany...

> Co było odpowiedzią na:
>> "Takie mamy, niestety, społeczeństwo: "niech ktoś zrobi z nią porządek."
>
> Miałem na mysli, że tam wszyscy DO WSZYSTKIEGO wzywają policję. Nie stanałem
> na przejściu dla pieszych, tylko na chodniku pod blokiem szerokim na 4
> metry.

A po co użerać się z kimś, kto na zwrócenie uwagi zareaguje zapewne agresją?
Od zwracania uwagi jest Policja. Jak nie widział - to do okulisty.

> Na krawężniku była namalowana biała, wytarta linia, czego nie
> zauważyłem. Nikomu z tego powodu nie zrobiłem szkody. Poza tym każdy z
> sąsiadów wiedział, że to moje auto i zamiast dzwonić po policję wystarczyło,
> że zwróciłby mi uwagę. Może się mnie bali?
>

A może po prostu wezwali instytucję, która się tym zajmuje, bo im za to płacą?

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:228B ]
[ 12:31:41 user up 10930 days, 0:26, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

Don't take life seriously, you'll never get out alive.
2006-03-29 13:32 Re: Zakłócanie ciszy nocnej Renata Gołębiowska
On 2006-03-29, Lukasz wrote:

> jakaś zaleta, która wynieśliśmy z komunizmu, żeby trzymać się razem, a nie

To się trzymajcie, ale jak będziecie chcieli mnie okraść lub nie dacie
mi w nocy spać, to ja będę trzymała z policją, nie z wami.


> wkapować sąsiada. A jeśli chodzi o społeczeństwo, to mamy odwazniejsze, bo
> tam od razu dzwonią na policję, a u nas jednak ludzie zwracają sobie
> nawzajem uwagę i dopiero później dzwonią na policję.

Chętnie poczytam o tych przypadkach, gdy to ty lub tobie zwracano
uwagę.


Renata, pod względem stosunku do policji niewypaczona komunizmem
2006-03-29 16:19 Re: Zakłócanie ciszy nocnej Leszek
Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości
news:e0c82c$suk$1@news.onet.pl...
>Z tego co wiem, to policja nie przyjeżdża po pierwszym zgłoszeniu. Zadzwonić
>musi co najmniej dwóch sąsiadów.

Może po trzech seriach z km-u?
Jednego sąsiada można olać i nie dać mu spać? Pomyślałeś jaki idiotyzm
napisałeś?

--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."
2006-03-29 17:35 Re: Zakłócanie ciszy nocnej Arek
> Może po trzech seriach z km-u?
> Jednego sąsiada można olać i nie dać mu spać? Pomyślałeś jaki idiotyzm
> napisałeś?
>
Może i idiotyzm, ale realny. Wiem, bo mój wujek miał takich sąsiadów i
żeby policja przyjechała to trzeba było zadzwonić i biegać po innych i
prosić żeby zrobili to samo. Policjant z góry ostrzegał, że wyśle partol
jak zadzwoni ktoś jeszcze.
2006-03-29 19:22 Re: Zakłócanie ciszy nocnej Leszek
Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości
news:e0e9d6$p8m$1@news.onet.pl...
>> Może po trzech seriach z km-u?
>> Jednego sąsiada można olać i nie dać mu spać? Pomyślałeś jaki idiotyzm
>> napisałeś?
>>
> Może i idiotyzm, ale realny. Wiem, bo mój wujek .....


....a siostra kuzynki mojej babci powiedziała w maglu mojej kuzynce....;))))


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."
2006-03-29 20:36 Re: Zakłócanie ciszy nocnej [edymon]
Dnia 2006-03-29 17:35 +0200, Użytkownik Arek napisał :

> Może i idiotyzm, ale realny. Wiem, bo mój wujek miał takich sąsiadów i
> żeby policja przyjechała to trzeba było zadzwonić i biegać po innych i
> prosić żeby zrobili to samo. Policjant z góry ostrzegał, że wyśle partol
> jak zadzwoni ktoś jeszcze.
To policjant zrobil go w wielkiego wała.

--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/
http://labradory.info/
2006-03-29 22:44 Re: Zakłócanie ciszy nocnej TLZ
Mrika napisał(a):
> O ponad 1,5 roku mieszkam w mieszaniu (własnościowe). I ostatniej soboty
> zrobiłam Parapetówe. Sąsiadów z mojego pitera nie było, wiec nikogo innego nie
> powiedamiałam. Niestety o 2 w nocy zagoscił patrol policji w sprawie zakłócania
> ciszy nocnj. Spisano i ok. Ale dostałam od administracji pismo, które mówi że muszę

Jeżu, normalny patrol i normalna administracja, czemu wszystkie tak nie
postępują? Pani Mariko, ja bym nie 'podskakiwał" tylko złożył
samokrytykę. Sam miałem sąsiada imprezowicza, skończył na rozprawie o
pobicie patrolu, który interweniował, podczas którejś z jego imprez.
Impra była za bardzo rozbuchana. I od tej pory uważam, że w budynkach
WIELORODZINNYCH robienie imprez po 22 to NIEPOROZUMIENIE!

--
TLZ, chcesz dzwonić za grosze? Rozliczać czas połączeń sekundowo?
http://www.actio.pl/index.php?idpartner=262
1 2 3 4 5 6 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Prawo do "ciszy nocnej"

Baczek 2005-11-30 09:24

zakłócanie ciszy nocnej (art 51.1 KW)

r-a-d 2006-01-27 09:59

Zakłócanie CISZY NOCNEJ

AndRe 2006-02-26 21:07

Zakłócanie ciszy nocnej

Mrika 2006-03-28 13:40

Zakłócanie ciszy nocnej

Mrika 2006-03-28 13:43

Zakłócanie ciszy nocnej

Mrika 2006-03-28 13:43

zagluszenie ciszy nocnej - czy mam jakies wyjscie

mishka 2006-04-27 18:33

Zakłócanie ciszy nienocnej.

Stengah 2007-02-21 13:09

Jaka jest granica w decybelach dla ciszy nocnej?

Ciekawy 2007-03-07 13:17

zaklocenie ciszy nocnej? jest odpowiedizalnosc i kogo?czy nie ma

judyta 2007-05-18 22:30