poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-04-24 11:19 | Re: Psy... | Olgierd |
Dnia Tue, 24 Apr 2007 06:57:42 +0200, szerszen napisał(a): > bo kazdy kto o psach niwiele wie, mysli ze jak duzy pies to zaraz musi w > hangarze mieszkac, kazdy pies moze mieszkac w bloku z dbajacym > wlascicielem, nawet w kawalerce, grunt aby mial zapewniony czas na > wylatanie sie na spacerze i to cala filozofia niepojeta dla laikow Święte słowa. To tak jakby duży pies miał budę 100 m2. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd || http://olgierd.bblog.pl http://www.allegro.pl/item186353104_nikon_fm2.html http://w ww.allegro.pl/item186339270_filtry_lee_zestaw.html http://allegro.pl/show_item.php?i tem=187091194 |
2007-04-24 11:32 | Re: Psy... | Piotr Kubiak |
szerszen wrote: > Użytkownik "Andrzej Lawa" > wiadomości news:ncsvf4-d3m.ln1@ncc1701.lechistan.com... > >> Co stoi w lekkiej sprzeczności z rzeczywistością - w postaci owczarków >> podhalańskich i jeszcze większych stworów "zaprojektowanych" do latania >> po rozległych terenach, a hodowanych przez mieszkańców blokowisk. > > bo kazdy kto o psach niwiele wie, mysli ze jak duzy pies to zaraz musi w > hangarze mieszkac, kazdy pies moze mieszkac w bloku z dbajacym wlascicielem, > nawet w kawalerce, grunt aby mial zapewniony czas na wylatanie sie na > spacerze i to cala filozofia niepojeta dla laikow Rozumiem, że krowy też tak chcesz 'hodować'? -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
||
2007-04-24 11:45 | Re: Psy... | szerszen |
Użytkownik "Piotr Kubiak" news:f0kiqs$d7o$1@inews.gazeta.pl... > Rozumiem, że krowy też tak chcesz 'hodować'? a krowa to pewnie obore ma 100m/kw. :) wilki pewnie tez zyja w przestronnych jaskiniach, a dzikie psy pewnie nie kopia sobie ciasnych nor i nie spedzaja tam bardzo duzej czesci dnia, moze najpierw dowiedz sie troche wiecej na temat w ktorym bierzesz udzial, a o ktorym nie masz krzty pojecia |
||
2007-04-24 12:12 | Re: Psy... | Angie |
Użytkownik "Wrak Tristana" news:f0kgq0$atr$1@news.onet.pl... > A sądziłem, że jak komuś brakuje argumentów, to powinien się nie odzywać a > nie dowalać personalnie nie na temat. A gdzie brakuje mi argumentow? To ty nie umiesz czytac:) > No i zapytywam, jak się rzucił? Werbalnie? Zapytaj autorki watku nie mnie:-) to ona jako naoczny swiadek jest zrodlem naszej informacji > Mam > zdjąć kaganiec? Wystarczy jak poluzujesz sobie krawacik :P Angie |
||
2007-04-24 12:09 | Re: Psy... | ps |
Olgierd napisał(a): > Dnia Mon, 23 Apr 2007 11:22:42 +0200, Sebcio Łastowski napisał(a): > >>> nie, na liscie niebezpiecznych. >> Owczarka niemieckiego nie ma. > > Jeszcze tego by brakowało. > W 2005 bodajże był ten durny projekt ustawy, do niej lista 33 ras (sic!) (..) Każdy pies powinien być wyprowadzany na smyczy i w kagańcu. Owczarek niemiecki też, każdy kundel, terier czy inny pudel. Taki łagodny owczarek niemiecki rzucił się na mojego dzieciaka (tak, tak, bez powodu), zdążyłem go zasłonić, pogryzł mi na szczęście tylko 4 litery :) Jakiś terierek czy inne coś podobnego tak sobie delikatnie skoczyło na 3-letnie dziecko, że to się przewróciło i rozcięło o krawężnik głowę. No, ale przecież to mały łagodny piesek... |
||
2007-04-24 12:08 | Re: Psy... | Marcin Kania |
> w tym ze pies powinien troche polatac, a nie tylko lazic na smyczy, > jak juz pisalem, dla jednego psa wystarczy kaganiec, dla innego smycz, a dla > jeszcze innego oba na raz I przy okazji narobic do piaskownicy gdzie bawia sie dzieciaki (jakos ni zauwazylem zeby ktoremus z wlascicieli pieskow to jakos wyraznie przeszkadzalo), obszczekac co niektorego dzieciaka - bo przeciez parki sa dla biegajacych pieskow bez kaganca a nie dla dzieciakow, prawda? Pomijajac juz fakt ze nie da sie wejsc na trawnik (czasami nawet na chodnik/alejke) - bo pieski biegaly luzem, a to co zostawily przeciez "zniknie". Moze to odbiega od tematu - ale czasami mnie to do szalu doprowadza - wazniejsze sa pieski, ich potrzeba wybiegania sie, potrzeba wolnosci niz bezpieczenstwo dzieci, ktore dosyc ze ich place zabaw maja wszyscy gdzies (wystarczy popatrzec na stan placykow zabaw w parkach), to jeszcze wyjsc piec krokow poza rodzicow w parku sie nie da, bo akuratnie jakis maly piesek wielkosc cielaczka bez kaganca ma wlasnie wychodne i musi sie wybiegac. Nie twierdze ze winne sa psy, ale skoro sie nie da zalatwic pewnych rzeczy na drodze zdrowego rozsadku wlasciciela, powinno to robic sie prawnie i z cala surowoscia pozniej to prawo egzekwowac. Marcin Kania |
||
2007-04-24 12:16 | Re: Psy... | Sowiecki Agent |
Marcin Kania napisał(a): > >> w tym ze pies powinien troche polatac, a nie tylko lazic na smyczy, >> jak juz pisalem, dla jednego psa wystarczy kaganiec, dla innego smycz, >> a dla jeszcze innego oba na raz > I przy okazji narobic do piaskownicy gdzie bawia sie dzieciaki (jakos ni > zauwazylem zeby ktoremus z wlascicieli pieskow to jakos wyraznie > przeszkadzalo), obszczekac co niektorego dzieciaka - bo przeciez parki > sa dla biegajacych pieskow bez kaganca a nie dla dzieciakow, prawda? > Pomijajac juz fakt ze nie da sie wejsc na trawnik (czasami nawet na > chodnik/alejke) - bo pieski biegaly luzem, a to co zostawily przeciez > "zniknie". > Moze to odbiega od tematu - ale czasami mnie to do szalu doprowadza - > wazniejsze sa pieski, ich potrzeba wybiegania sie, potrzeba wolnosci niz > bezpieczenstwo dzieci, ktore dosyc ze ich place zabaw maja wszyscy > gdzies (wystarczy popatrzec na stan placykow zabaw w parkach), to > jeszcze wyjsc piec krokow poza rodzicow w parku sie nie da, bo akuratnie > jakis maly piesek wielkosc cielaczka bez kaganca ma wlasnie wychodne i > musi sie wybiegac. > Nie twierdze ze winne sa psy, ale skoro sie nie da zalatwic pewnych > rzeczy na drodze zdrowego rozsadku wlasciciela, powinno to robic sie > prawnie i z cala surowoscia pozniej to prawo egzekwowac. > przeciez istnieje prawny obowiazek sprzatania po swoich pieskach po co wiec ten belkot ? P. -- http://www.niesfornazyta.pl/ Pierwszy stacjonarny czytnik for typu phpBB/phpBBbyPrzemo (windows/linux) Od dziś możesz korzystać z fora tak jak z usenetu ! |
||
2007-04-24 12:17 | Re: Psy... | Olgierd |
Dnia Tue, 24 Apr 2007 12:09:38 +0200, ps napisał(a): > Każdy pies powinien być wyprowadzany na smyczy i w kagańcu. Owczarek > niemiecki też, każdy kundel, terier czy inny pudel. Taki łagodny > owczarek niemiecki rzucił się na mojego dzieciaka (tak, tak, bez > powodu), zdążyłem go zasłonić, pogryzł mi na szczęście tylko 4 litery > Jakiś terierek czy inne coś podobnego tak sobie delikatnie skoczyło na > 3-letnie dziecko, że to się przewróciło i rozcięło o krawężnik głowę. > No, ale przecież to mały łagodny piesek... Wiesz co, mnie kiedyś zaczepiło paru łebków na ulicy, wieczorem. Rozumiem, że powinniśmy ogłosić godzinę policyjną? -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd || http://olgierd.bblog.pl http://www.allegro.pl/item186353104_nikon_fm2.html http://w ww.allegro.pl/item186339270_filtry_lee_zestaw.html http://allegro.pl/show_item.php?i tem=187091194 |
||
2007-04-24 12:18 | Re: Psy... | Marcin Kania |
> > przeciez istnieje prawny obowiazek sprzatania po swoich pieskach po co > wiec ten belkot ? Pokaz przynajmniej jednego wlasciciela ktory to robi. Mieszkam na sporym osiedlu i jakos nie zauwazylem przynajmniej jednego przypadku sprzatajacego, a za to wpuszczajacych swoje pupilki do piaskownicy zeby sie zalatwily opiep.. juz kilku. Swiecie oburzeni byli ze ktos zwraca uwage. Belkot powiadasz? Wybierz sie do parku BEZ pieska ale za to z dzieckiem. I poobserwuj. Marcin Kania |
||
2007-04-24 12:36 | Re: Psy... | szerszen |
Użytkownik "Marcin Kania" news:462dd7cf$1@news.home.net.pl... > I przy okazji narobic do piaskownicy a co ma piernik do wiatraka? to wina wlasciciela > gdzie bawia sie dzieciaki (jakos ni zauwazylem zeby ktoremus z > wlascicieli pieskow to jakos wyraznie przeszkadzalo) mi przeszkadza, swojemu psu nie pozwalam wchodzic nawet na place do zabaw o piaskownicy i zalatwianiu nie wspomne, a lata luzem > Pomijajac juz fakt ze nie da sie wejsc na trawnik (czasami nawet na > chodnik/alejke) - bo pieski biegaly luzem, a to co zostawily przeciez > "zniknie". a co w tej kwesti zmieni smycz? smiem twierdzic, ze przymus prowadzania psow na smyczy jeszcze zwiekszy ilosc gowien na chodnikach, bo zadko ktory wlasciciel wejdze za psem na trawnik > Nie twierdze ze winne sa psy, ale skoro sie nie da zalatwic pewnych > rzeczy na drodze zdrowego rozsadku wlasciciela, powinno to robic sie > prawnie i z cala surowoscia pozniej to prawo egzekwowac. prowadzanie psow na smyczy niewiele zmieni w tej kwestii, a w niektorych nawet pogorszy systuacje z jednego powod o ktorym pisalem wyzej i z drugiego ze czesto ludzi posiadajacy psy na smyczy maja dzieci i beda zalatwiac dwie sprawy za jednym zamachem, wiec ilosc psow w okolicach lub na placach zabaw sie zwiekszy, bo beda musieli je prowadzic na smyczy wlasnie |
nowsze | 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Psy. |
FlashT | 2005-10-28 00:28 |
wyjace psy i cisza nocna |
Piotrek | 2006-01-02 11:13 |
Psy na mojej posesji |
Renata | 2006-06-29 09:59 |
Wspólnota lokatorska a niebezpieczne psy |
michal | 2007-01-04 19:57 |