poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-04-24 12:55 | Re: Psy... | Sowiecki Agent |
Marcin Kania napisał(a): >> >> przeciez istnieje prawny obowiazek sprzatania po swoich pieskach po co >> wiec ten belkot ? > > Pokaz przynajmniej jednego wlasciciela ktory to robi. Mieszkam na sporym > osiedlu i jakos nie zauwazylem przynajmniej jednego przypadku > sprzatajacego, a za to wpuszczajacych swoje pupilki do piaskownicy zeby > sie zalatwily opiep.. juz kilku. Swiecie oburzeni byli ze ktos zwraca > uwage. > > Belkot powiadasz? Wybierz sie do parku BEZ pieska ale za to z dzieckiem. > I poobserwuj. no to jak widzisz nagraj i zanies SM, dostanie mandat i nastepnym razem posprzata. A belkot dlatego bo domyslam sie ze geniusz chce wprowadzic zakaz trzymania zwierzat bo ktos nie przestrzega prawa. P. -- http://www.niesfornazyta.pl/ Pierwszy stacjonarny czytnik for typu phpBB/phpBBbyPrzemo (windows/linux) Od dziś możesz korzystać z fora tak jak z usenetu ! |
2007-04-24 12:55 | Re: Psy... | Marcin Kania |
> a co ma piernik do wiatraka? > to wina wlasciciela Ma. Na smyczy jakos nie wyobrazam sobie ze wlasciciel przyjdzie z psem do piaskownicy i trzymajac smycz - bedzie patrzyl jak pies zalatwia sie wlasnie tam. A tak to "Panie, przeciez pobiegl sam, nie widzialam" i rece opadaja na taki argument. > mi przeszkadza, swojemu psu nie pozwalam wchodzic nawet na place do > zabaw o piaskownicy i zalatwianiu nie wspomne, a lata luzem I chwala Ci za to. Ale w mniejszosci jestes niestety. > > a co w tej kwesti zmieni smycz? > smiem twierdzic, ze przymus prowadzania psow na smyczy jeszcze zwiekszy > ilosc gowien na chodnikach, bo zadko ktory wlasciciel wejdze za psem na > trawnik Moze Pani/Pan wycierajac but po wizycie na trawniku zastanowi sie nad tym, ze warto posprzatac po swoim pupilu? > prowadzanie psow na smyczy niewiele zmieni w tej kwestii, a w niektorych > nawet pogorszy systuacje z jednego powod o ktorym pisalem wyzej i z > drugiego ze czesto ludzi posiadajacy psy na smyczy maja dzieci i beda > zalatwiac dwie sprawy za jednym zamachem, wiec ilosc psow w okolicach > lub na placach zabaw sie zwiekszy, bo beda musieli je prowadzic na > smyczy wlasnie Ale spojrz ze pies bedzie pod kontrola. Nie bedzie biegal gdzie chce. A tak mamy sytuacje ze Pan/Pani bawi sie z dzieckiem w piaskownicy, a piesek 200 metrow dalej ujada na Bogu ducha winnego osobnika. Marcin Kania |
||
2007-04-24 13:00 | Re: Psy... | ps |
Olgierd napisał(a): > Dnia Tue, 24 Apr 2007 12:09:38 +0200, ps napisał(a): > >> Każdy pies powinien być wyprowadzany na smyczy i w kagańcu. Owczarek >> niemiecki też, każdy kundel, terier czy inny pudel. Taki łagodny >> owczarek niemiecki rzucił się na mojego dzieciaka (tak, tak, bez >> powodu), zdążyłem go zasłonić, pogryzł mi na szczęście tylko 4 litery >> Jakiś terierek czy inne coś podobnego tak sobie delikatnie skoczyło na >> 3-letnie dziecko, że to się przewróciło i rozcięło o krawężnik głowę. >> No, ale przecież to mały łagodny piesek... > > Wiesz co, mnie kiedyś zaczepiło paru łebków na ulicy, wieczorem. > Rozumiem, że powinniśmy ogłosić godzinę policyjną? > Nie. Chodzi o to, żeby właściciele interesowali się swoimi zwierzętami, żeby ich zwierzęta nie czyniły szkód ani krzywdy innym ludziom. I po prawdzie to powiem Ci, że mniej mi przeszkadzają te samopas czasem chodzące psy (w sensie - bez smyczy) niż wszechobecne ślady ich bytności (czyt. g..na). Nie ma co popadać w skrajności, rozumiem Cię jak najbardziej. Jednak psa posiada się z wyboru, nie z obowiązku. Obowiązki wynikają z posiadania psa. |
||
2007-04-24 13:13 | Re: Psy... | szerszen |
Użytkownik "ps" news:f0ko2m$827$1@inews.gazeta.pl... > najbardziej. Jednak psa posiada się z wyboru, nie z obowiązku. Obowiązki nie do konca, chodzi mi o to ze nie zawsze jest to decyzja chce miec psa i np ide do schroniska czy hodowcy, czasem to pies znajduje ciebie, a nie kazdy ma sumienie oddac go do schroniska |
||
2007-04-24 13:10 | Re: Psy... | Marcin Kania |
> Nie. Chodzi o to, żeby właściciele interesowali się swoimi zwierzętami, > żeby ich zwierzęta nie czyniły szkód ani krzywdy innym ludziom. > I po prawdzie to powiem Ci, że mniej mi przeszkadzają te samopas czasem > chodzące psy (w sensie - bez smyczy) niż wszechobecne ślady ich bytności > (czyt. g..na). Nie ma co popadać w skrajności, rozumiem Cię jak > najbardziej. Jednak psa posiada się z wyboru, nie z obowiązku. Obowiązki > wynikają z posiadania psa. Ladnie powiedziane. Popieram. Marcin Kania |
||
2007-04-24 13:17 | Re: Psy... | krys |
szerszen napisał(a): > nie do konca, chodzi mi o to ze nie zawsze jest to decyzja chce miec > psa i np ide do schroniska czy hodowcy, czasem to pies znajduje > ciebie, a nie kazdy ma sumienie oddac go do schroniska I tak wybór należy do Ciebie - zatrzymasz go albo nie. Jak zatrzymasz - "jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś". -- pozdrawiam Justyna, z suką przybłędą wyrzuconą przez ukochanych państwa z samochodu. :-/ |
||
2007-04-24 13:17 | Re: Psy... | szerszen |
Użytkownik "Marcin Kania" news:462de2f7$1@news.home.net.pl... > Moze Pani/Pan wycierajac but po wizycie na trawniku zastanowi sie nad > tym, ze warto posprzatac po swoim pupilu? przeciez pisalem ze na trawnik nie wejdzie, wiec pies bedzie poruszal sie w okolicach chodnika > Ale spojrz ze pies bedzie pod kontrola. Nie bedzie biegal gdzie chce. A > tak mamy sytuacje ze Pan/Pani bawi sie z dzieckiem w piaskownicy, a > piesek 200 metrow dalej ujada na Bogu ducha winnego osobnika. tylko ile jest takich psow co ujadaja, wychodze na spacery z psami od ponad 20 lat, w duzym miescie i psow latajacych luzem i ujadajacych na ludzi przez ten czas widzialem kilka, wiecej psow jest takich ktore sa na smyczy i ujadaja na ludzi, zrozum ze pies poruszajacy sie swobodnie ma duzo ciekawszych zajec niz ujadanie na ludzi czy ich gryzienie, to sa jednostkowe przypadki, wyjatki, a ty na ich podstawie chcesz "ubezwlasnowolnic" :) wszystkie psy |
||
2007-04-24 13:19 | Re: Psy... | ps |
szerszen napisał(a): (..) > na smyczy i ujadaja na ludzi, zrozum ze pies poruszajacy sie swobodnie > ma duzo ciekawszych zajec niz ujadanie na ludzi czy ich gryzienie, to sa > jednostkowe przypadki, wyjatki, a ty na ich podstawie chcesz > "ubezwlasnowolnic" :) wszystkie psy Znasz swojego psa? Tak? To dobrze. Bo ja nie. I nie wiem, czy nie będzie chciał na mnie skoczyć, bawić się, ugryźć lub po prostu poplamić łapami koszulę. Zakładam (po kilku podobnych przypadkach), że każdy tak zechce zrobić. |
||
2007-04-24 13:20 | Re: Psy... | Marcin Kania |
> tylko ile jest takich psow co ujadaja, wychodze na spacery z psami od > ponad 20 lat, w duzym miescie i psow latajacych luzem i ujadajacych na > ludzi przez ten czas widzialem kilka, wiecej psow jest takich ktore sa > na smyczy i ujadaja na ludzi, zrozum ze pies poruszajacy sie swobodnie > ma duzo ciekawszych zajec niz ujadanie na ludzi czy ich gryzienie, to sa > jednostkowe przypadki, wyjatki, a ty na ich podstawie chcesz > "ubezwlasnowolnic" :) wszystkie psy Tylko jezeli te kilka biegajcych psow moze pogryzc kilku spacerujacych ludzi - to moze lepiej pilnowac wszystkich psow i nie miec przypadkow szczegolnych? Tyle teoria. Praktycznie to bedzie jak z tym sprzataniem po psie, prawo prawem a zycie zyciem... Marcin Kania |
||
2007-04-24 13:26 | Re: Psy... | Olgierd |
Dnia Tue, 24 Apr 2007 13:10:19 +0200, Marcin Kania napisał(a): >> I po prawdzie to powiem Ci, że mniej mi przeszkadzają te samopas czasem >> chodzące psy (w sensie - bez smyczy) niż wszechobecne ślady ich >> bytności (czyt. g..na). Nie ma co popadać w skrajności, rozumiem Cię >> jak najbardziej. Jednak psa posiada się z wyboru, nie z obowiązku. >> Obowiązki wynikają z posiadania psa. > > Ladnie powiedziane. > Popieram. Też się zgadzam. Jako posiadacz psa się zgadzam, tak samo wkurzony jak widzę psie g. na trawie. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd || http://olgierd.bblog.pl http://www.allegro.pl/item186353104_nikon_fm2.html http://w ww.allegro.pl/item186339270_filtry_lee_zestaw.html http://allegro.pl/show_item.php?i tem=187091194 |
nowsze | 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Psy. |
FlashT | 2005-10-28 00:28 |
wyjace psy i cisza nocna |
Piotrek | 2006-01-02 11:13 |
Psy na mojej posesji |
Renata | 2006-06-29 09:59 |
Wspólnota lokatorska a niebezpieczne psy |
michal | 2007-01-04 19:57 |