poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-11-14 18:15 | Re: potrącenie rowezysty | Szymon |
Użytkownik "halcyon" news:fhf97s$vt3$1@news.onet.pl... > Tomasz Pyra pisze: > kiedys widzialem sytuacje, gdzie kobitka wpadla w poslizg i uderzyla w > auto stojace ewidentnie na zakazie,powodujac zwezenie i tak waskiej drogi. > policja stwierdzila ze wina lezy po stronie tej co wpadla w poslizg- moim > zdaniem troche dyskusyjne, bo zakaz jest z jakiegos powodu tam postawiony > i stajac tam powinno sie na wlasna odpowiedzialnosc.. A jeśli by nie wpadła w poślizg tylko z premedytacją wjechała w źle zaparkowany samochód to też by była niewinna? -- Pozdrawiam, Szymon |
2007-11-14 18:20 | Re: potrącenie rowezysty | Szymon |
Użytkownik "Szymon" news:fhfai4$et8$1@atlantis.news.tpi.pl... > > Użytkownik "halcyon" > news:fhf97s$vt3$1@news.onet.pl... Coś źle powycinałem i wyszło na to że cytowany przeze mnie tekst jest autorstwa Tomasza Pyry, co jest nieprawdą:) -- Pozdrawiam, Szymon |
||
2007-11-14 18:41 | Re: potrącenie rowezysty | witek |
tajronlbn@NOSPAM.gazeta.pl wrote: > droga była wylana asfaltem niebyło znaku D-40(droga osiedlowa) niebyło tez > zebry(przejścia dla pieszych) jechała ona bez oświetlenia! zastanawiam się czy > istnieje cos takiego jak nieoznakowane przejscie dla pieszych > Ten brak świateł może cię uratować. Jakbym miała oświetlenie to winny jesteś ty jak nic. Jeśli tam było ciemno to możesz się bronić, że nie widziałeś jadącej jej po chodniku. |
||
2007-11-14 18:43 | Re: potrącenie rowezysty | witek |
Tomasz Pyra wrote: > Jeżeli działo się to w mieście i nie było tam znaków podnoszących > prędkość maksymalną ponad 50km/h to rowerzysta nie miał prawa jechać > chodnikiem. bez znaczenia. |
||
2007-11-14 18:43 | Re: potrącenie rowezysty | witek |
halcyon wrote: > Tomasz Pyra pisze: >> tajronlbn pisze: >>> w sobotę miałem wypadek wracajac z pracy o 5-30 rano wykonując manewr >>> skrętu w >>> lewo potrąciłem rowerzystke ktora jechała chodnikiem i przecinała drogę >>> dojazdową w którą ja wjerzdzałem.Kto jest winny ?? > > O ile sie nie myle, a jestem prawie pewny, nie mozna jezdzic rowerem po > chodniku, ale czyja wina to juz nie wiem... > kiedys widzialem sytuacje, gdzie kobitka wpadla w poslizg i uderzyla w > auto stojace ewidentnie na zakazie,powodujac zwezenie i tak waskiej > drogi. policja stwierdzila ze wina lezy po stronie tej co wpadla w > poslizg- moim zdaniem troche dyskusyjne, bo zakaz jest z jakiegos powodu > tam postawiony i stajac tam powinno sie na wlasna odpowiedzialnosc.. > pozdrawiam to, że ktoś stoi na zakazie nie oznacza, że można w niego walić. Policja miała rację. |
||
2007-11-14 19:33 | Re: potrącenie rowezysty | Andrzej Lawa |
tajronlbn wrote: > w sobotę miałem wypadek wracajac z pracy o 5-30 rano wykonując manewr skrętu w > lewo potrąciłem rowerzystke ktora jechała chodnikiem i przecinała drogę > dojazdową w którą ja wjerzdzałem.Kto jest winny ?? IMHO może zostać orzeczona twoja wina. Wymusiłeś pierwszeństwo. Wprawdzie rowerzystka zasadniczo nie powinna poruszać się chodnikiem (chyba, że chodnik był przy drodze z limitem prędkości podniesionym powyżej normy dla obszaru zabudowanego) ALE wyobraź sobie sytuację, że zamiast rowerzysty masz np. biegacza. |
||
2007-11-14 19:52 | Re: potrącenie rowezysty | kam |
Andrzej Lawa pisze: > IMHO może zostać orzeczona twoja wina. Wymusiłeś pierwszeństwo. > Wprawdzie rowerzystka zasadniczo nie powinna poruszać się chodnikiem > (chyba, że chodnik był przy drodze z limitem prędkości podniesionym > powyżej normy dla obszaru zabudowanego) ALE wyobraź sobie sytuację, że > zamiast rowerzysty masz np. biegacza. ale nie miał KG |
||
2007-11-14 20:21 | Re: potrącenie rowezysty | Szymon |
Użytkownik "kam" news:fhfg5t$jrm$1@inews.gazeta.pl... > ale nie miał Co nie oznacza że nie zajechał mu drogi, albo że miał prawo w niego przyłożyć. Chyba że nie był w stanie dostrzec rowerzysty, ale to nie nam oceniać. -- Pozdrawiam, Szymon |
||
2007-11-14 20:22 | Re: potrącenie rowezysty | zbyszek |
> IMHO może zostać orzeczona twoja wina. Wymusiłeś pierwszeństwo. > Wprawdzie rowerzystka zasadniczo nie powinna poruszać się chodnikiem > (chyba, że chodnik był przy drodze z limitem prędkości podniesionym > powyżej normy dla obszaru zabudowanego) ALE wyobraź sobie sytuację, że > zamiast rowerzysty masz np. biegacza. > Idąc twoim tropem rozumowania, może sobie też wyobrazić że po chodniku przejeżdżał samochód F1 jadąc 300km/h i to w niego uderzył, czy w tej akcji F1 teżnie ponosi winy?? - to by oznaczało że lepiej samochodem jeździć po chodnikach niż po drodze. Między rowerzystą a pieszym jest zasadnicza różnica jest inaczej ujęty w kodeksie drogowym. z |
||
2007-11-14 20:23 | Re: potrącenie rowezysty | witek |
kam wrote: > Andrzej Lawa pisze: >> IMHO może zostać orzeczona twoja wina. Wymusiłeś pierwszeństwo. >> Wprawdzie rowerzystka zasadniczo nie powinna poruszać się chodnikiem >> (chyba, że chodnik był przy drodze z limitem prędkości podniesionym >> powyżej normy dla obszaru zabudowanego) ALE wyobraź sobie sytuację, że >> zamiast rowerzysty masz np. biegacza. > > ale nie miał bez znaczenia. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Potrącenie z wynagrodzenia za pisemną zgodą pracownika |
Voyt | 2006-09-25 00:54 |
czy mozliwe jest potrącenie |
KrzysztofP | 2006-10-01 11:25 |