poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-05-10 13:19 | Re: alkoholik a prawo | krys |
Przemek R. napisał(a): > zglaszala i brali na dolek, czy zebrala dowody i poszlo oficjalne > zglosznei eprzestepstwa a pozniej odbyl sie proces? Facet miał juz wyrok w zawiasach i sobie poczynał. "Taka jedna babka"...., w polsce jest tysiace takich > rodzin, powiedz mi ile z nich zglasza udowkumentowae przestepstwa? I > ilu z takich osob zostaje zabitych? KOnretne staystyki, nie demagogia. Społeczeństwo składa się z jednostekl. Jednostki mają pewne odczucia. Właśnie zbyt wiele jest takich rodzin, bo ludzie nie wierza, ze mozna się wyrwać z zaklętego kręgu. A dla Ciebie, rozumiem, jedna zaszlachtowana babka to nic, ale jeden posadzony do pierdla kat, to pewnie " byc moze niesłusznie skazany na podstrawie niewiarygodnych zeznań sasiadki":-> * > to sa wyjatki, podobnie jak w przypadku zabojstwa przez osobe chora na > schozofremie Schiozofrenię. > co takze niedawno rozdmuchano, czy osobe ktora byl ana > przepustce, wtedy zawsze sie ludzi ezaczynaja zastanawiac, jednak > trudno wpoic im do lepetyn ze takich ludzi sa setki, tysiace, > dziesiatki tysiecy zyja wsrod nas i nei morduja Trudniej jest im zrozumiec, kiedy na przepustki ( bywa, że i na wolność) wypuszcza sie ludzi, o których wiadomo z wielkim prawdopodobieństwem, ze moga spróbowac ponownie. ( wiem, wiem, biegli i psychiatrzy oraz psychologowie nie znaja się na swojej robocie) >prawdopodobienstwo (jezslei sie porowna staystyki) Są małe kłamstwa, duże kłamstwa i są statystyki. *czysta prowokacja:-> -- Pozdrawiam Justyna |
2006-05-10 11:34 | Re: alkoholik a prawo | Przemek R. |
krys napisał(a): > Przemek R. napisał(a): > >> zglaszala i brali na dolek, czy zebrala dowody i poszlo oficjalne >> zglosznei eprzestepstwa a pozniej odbyl sie proces? > > Facet miał juz wyrok w zawiasach i sobie poczynał. no to skutecznie trzeba doprowadzic do drugiego wyroku o dhaczyc zawiasy wtedy juz sobie nie bedzie poczynac :) > > "Taka jedna babka"...., w polsce jest tysiace takich >> rodzin, powiedz mi ile z nich zglasza udowkumentowae przestepstwa? I >> ilu z takich osob zostaje zabitych? KOnretne staystyki, nie demagogia. > > Społeczeństwo składa się z jednostekl. Jednostki mają pewne odczucia. > Właśnie zbyt wiele jest takich rodzin, bo ludzie nie wierza, ze mozna > się wyrwać z zaklętego kręgu. A dla Ciebie, rozumiem, jedna > zaszlachtowana babka to nic, ale jeden posadzony do pierdla kat, to > pewnie " byc moze niesłusznie skazany na podstrawie niewiarygodnych > zeznań sasiadki":-> * nie jest nic, ale nie mozna uogloniac, w prasie powiedza ze czlowiek z dobrej rodziny zabil, to ma znaczyc ze ja tez zabije i nalzey wysylac z aman agentow i stosowac profilaktycznie np dozor policyjny? :-) > >> to sa wyjatki, podobnie jak w przypadku zabojstwa przez osobe chora na >> schozofremie > > Schiozofrenię. tak :) normalka u mnie >> co takze niedawno rozdmuchano, czy osobe ktora byl ana >> przepustce, wtedy zawsze sie ludzi ezaczynaja zastanawiac, jednak >> trudno wpoic im do lepetyn ze takich ludzi sa setki, tysiace, >> dziesiatki tysiecy zyja wsrod nas i nei morduja > > Trudniej jest im zrozumiec, kiedy na przepustki ( bywa, że i na wolność) > wypuszcza sie ludzi, o których wiadomo z wielkim prawdopodobieństwem, > ze moga spróbowac ponownie. ( wiem, wiem, biegli i psychiatrzy oraz > psychologowie nie znaja się na swojej robocie) ja mam tutaj odeminne zdanie, dopiero po wyladaowaniu w wiezieniu tacy ludzi uswiadamiaja sobie czym grozi popelnienie pzrestepstwa, bo o tym sie przed pierwsza wpadka zreguly nie mysli :) A sa zbrodnie i zbrogdnie, jestem przeiwny (moj ulubiony minister wspominal o takiej selekcji) by trzymac w aresztach dlatego ze mial miejsce zamach na zdorwie / zycie bo sa rozne sytuacje i kazda sprawe oddzielnie trzeab analizowac. P. |
||
2006-05-10 14:04 | Re: alkoholik a prawo | krys |
Przemek R. napisał(a): >> Facet miał juz wyrok w zawiasach i sobie poczynał. > > no to skutecznie trzeba doprowadzic do drugiego wyroku o dhaczyc > zawiasy wtedy juz sobie nie bedzie poczynac :) Musztarda po obiedzie. Żona w piachu, bo nie zdążyła. A dla Ciebie, rozumiem, jedna >> zaszlachtowana babka to nic, ale jeden posadzony do pierdla kat, to >> pewnie " byc moze niesłusznie skazany na podstrawie niewiarygodnych >> zeznań sasiadki":-> * > > nie jest nic, ale nie mozna uogloniac, w prasie powiedza ze czlowiek z > dobrej rodziny zabil, to ma znaczyc ze ja tez zabije i nalzey wysylac > z aman agentow i stosowac profilaktycznie np dozor policyjny? :-) Ale wiesz, jak Ty wierzysz bezkrytycznie w każde słowo padające z ekranu czy gazetowej szpalty, i na dodatek wyciagasz z tego wnioski, to juz jest Twój problem;-) >> Trudniej jest im zrozumiec, kiedy na przepustki ( bywa, że i na >> wolność) wypuszcza sie ludzi, o których wiadomo z wielkim >> prawdopodobieństwem, ze moga spróbowac ponownie. ( wiem, wiem, biegli >> i psychiatrzy oraz psychologowie nie znaja się na swojej robocie) > > > ja mam tutaj odeminne zdanie, dopiero po wyladaowaniu w wiezieniu tacy > ludzi uswiadamiaja sobie czym grozi popelnienie pzrestepstwa, bo o tym > sie przed pierwsza wpadka zreguly nie mysli :) tak to mogą myśleć przypadkowi przestępcy. > > A sa zbrodnie i zbrogdnie, jestem przeiwny (moj ulubiony minister > wspominal o takiej selekcji) by trzymac w aresztach dlatego ze mial > miejsce zamach na zdorwie / zycie bo sa rozne sytuacje i kazda sprawe > oddzielnie trzeab analizowac. No to się zdecyduj na jedna opcję: Albo jesteś za tym, żeby każdą sprawę oddzielnie analizować ( również zamach na życie i zdrowie i areszt w ramach obawy przed powtórka z rozrywki), albo jesteś w ogole przeciwny aresztowi na wszelki wypadek( i ryzykujesz, ze znów zupa bedzie za slona, jesli gościa się nie zamknie) -- Pozdrawiam Justyna - idę do garów, bo niebieska karta będzie;-) |
||
2006-05-10 12:07 | Re: alkoholik a prawo | Akulka |
Użytkownik "Przemek R." news:e3sauh$6ji$1@inews.gazeta.pl... > Akulka napisał(a): > > Rusz wyobraźnią do wizualizacji sytuacji, gdy ofiara jest skazana na > > mieszkanie z katem pod jednym dachem. Czasami dlatego, że nie ma gdzie > > pójść, czasami bo nie może wymeldować faceta choć mieszkanie należy do > > niej/lub to ona opłaca wszystkie zaległości. Rusz tą wyobraźnią, rusz. Za > > tym idzie znęcanie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. To nie taka > > pierwsza sprawa w Polsce i nie ostatnia. > > no i ? przeczytalas caly post zanim odpowiedzialas na fragment? Masz jakieś wątpliwości, czy czegoś nie jesteś w stanie zrozumieć? > taak, zrobiono juz film oparty na faktach autentycznych, - dotyczylo > dziecka, zazdrosna sasiadka zglosila ze dziekco jest bite (co bylo > klamstwem), natycmiast zabrano rodzicom i maszyna ruszyla. > > Obejrzyj sobie jak bedzie powtorka "naszych dzieci" odnosnie bardzo > modnego oskarzania o pedofilie swoich bylych w celu odebrania im dzieci > oraz toalnego zniszczenia, takich przypadkow jest strasznie duzo. > Tam zdaje sie nawet staystyki podawano, przerazenie bierze. Ty się wreszcie zdecyduj, raz twierdzisz, ze wyjątki nie stanowią regułę, a raz się na nie powołujesz. Tak ci wygodnie? Konsekwentnym bądź. No chyba, że uważasz, że każda kobieta tak postępuje i jest to regułą. > nie wszystko co w ameryce jest dobre. A ja cos takiego napisałam? Nawet nie wspomniałam, że uważam tamto rozwiązanie za idealne, wręcz przeciwnie. Nie mniej jednak ono działa dość wymiernie. > Tam polak dostal 30 lat za pedofilie bo umyl corke w intymnych > miejscach miedzy inymi przed zabraniem jej do szpitala. Takiej ameryki > u nas nie chce. Akurat ta sprawa jest problematyczna. Zresztą omawiono ją na tej grupie. Rękę dałbyś sobie uciąć, że jest niewinny całkowicie? Odważnyś. I chyba jednak to nie była jego córka... > wiem ze nie chodzi o zgnojenie, omijam czesc ktora faktcznie jest bita, > ale u nas do skazania czesto wystarczy slowo pokrzywdzonego a to juz > pierwszy krok do naduzyc ktore maja miejsce. Trzeba tak prawo tworzyc by > wykluczyc a na pewno w bardzo duzym stopniu zminimalizowac 'wałki'. Ależ przecież nic nie stoi na przeszkodzie by zebrało się jakieś mądre gremium i ustaliło warunki działania takiego prawa by wykluczyć "wałki" ze nie ma maltretowanych kobiet, które muszą żyć z katem nawet po wyroku (nie oszukujmy się, jeśli są jakieś wyroki to zazwyczaj zawieszki) bo nie ma możliwości wymeldowania drania nawet gdy mieszkanie jest żony, a eksmisja też nie jest prosta - to zwykła hipokryzja (nie chcę używać mocniejszych stwierdzeń). Nawet w więzieniu izoluje się lub przenosi więźniów jeśli są szykanowani przez współosadzonych. Pozdrawiam, Akulka |
||
2006-05-10 13:17 | Re: alkoholik a prawo | Przemysław_Rokicki |
> > no to skutecznie trzeba doprowadzic do drugiego wyroku o dhaczyc > > zawiasy wtedy juz sobie nie bedzie poczynac :) > > Musztarda po obiedzie. Żona w piachu, bo nie zdążyła. edukowac edukowac edukowac i tyle > > Ale wiesz, jak Ty wierzysz bezkrytycznie w każde słowo padające z ekranu > czy gazetowej szpalty, i na dodatek wyciagasz z tego wnioski, to juz > jest Twój problem;-) nie wierze ale przynajmniej jakas tam czesc ludzi wierzy (wybrocy PIS :-)) > > > > ja mam tutaj odeminne zdanie, dopiero po wyladaowaniu w wiezieniu tacy > > ludzi uswiadamiaja sobie czym grozi popelnienie pzrestepstwa, bo o tym > > sie przed pierwsza wpadka zreguly nie mysli :) > > tak to mogą myśleć przypadkowi przestępcy. zalezy co rozumiesz przez przypadkowy, taki co chodzinp w zamiarze doonania rozboju na pewno do pierwszego razu podobne ma zdanie > > > > A sa zbrodnie i zbrogdnie, jestem przeiwny (moj ulubiony minister > > wspominal o takiej selekcji) by trzymac w aresztach dlatego ze mial > > miejsce zamach na zdorwie / zycie bo sa rozne sytuacje i kazda sprawe > > oddzielnie trzeab analizowac. > > No to się zdecyduj na jedna opcję: Albo jesteś za tym, żeby każdą sprawę > oddzielnie analizować ( również zamach na życie i zdrowie i areszt w > ramach obawy przed powtórka z rozrywki), albo jesteś w ogole przeciwny > aresztowi na wszelki wypadek( i ryzykujesz, ze znów zupa bedzie za > slona, jesli gościa się nie zamknie) zamykaniu 'na wszelki wypadek' zawze bede przeciwny a to nei stoi w sprzeczosci w analizowaniu spraw. Bez mocnego dowodu (na pewni nie sa nim zenznaia pokrzywdzonej) w ogole ni ema mowy o areszcie. P. -- |
||
2006-05-10 15:30 | Re: alkoholik a prawo | krys |
Przemysław Rokicki napisał(a): >> Musztarda po obiedzie. Żona w piachu, bo nie zdążyła. > > edukowac edukowac edukowac i tyle Mądry Polak po szkodzie. Jak juz sie ludzi wyedukuje i powie, że mają prawa, to znów machina zawiedzie. >> Ale wiesz, jak Ty wierzysz bezkrytycznie w każde słowo padające z >> ekranu czy gazetowej szpalty, i na dodatek wyciagasz z tego wnioski, >> to juz jest Twój problem;-) > > nie wierze ale przynajmniej jakas tam czesc ludzi wierzy (wybrocy PIS > :-)) A wyborcy Samoobrony? >> tak to mogą myśleć przypadkowi przestępcy. > > zalezy co rozumiesz przez przypadkowy, taki co chodzinp w zamiarze > doonania rozboju na pewno do pierwszego razu podobne ma zdanie Przypadkowy przestępca nie chodzi na rozboje. Przypadkowym przestępca może byc np. maltretowana żona, która w końcu nie zdzierży. > zamykaniu 'na wszelki wypadek' zawze bede przeciwny a to nei stoi w > sprzeczosci w analizowaniu spraw. Bez mocnego dowodu (na pewni nie sa > nim zenznaia pokrzywdzonej) w ogole ni ema mowy o areszcie. Siniaki i złamania otwarte już wystarczą, czy jeszcze nie? Hospitalizacja? Skargi sasiadów na wieczne latajace sprzęty domowe i wrzaski? -- Pozdrawiam Justyna, "bo to zła kobieta była..." |
||
2006-05-11 10:59 | Re: alkoholik a prawo | Przemek R. |
> >>> Ale wiesz, jak Ty wierzysz bezkrytycznie w każde słowo padające z >>> ekranu czy gazetowej szpalty, i na dodatek wyciagasz z tego wnioski, >>> to juz jest Twój problem;-) >> nie wierze ale przynajmniej jakas tam czesc ludzi wierzy (wybrocy PIS >> :-)) > > A wyborcy Samoobrony? :-) i LPR >>> tak to mogą myśleć przypadkowi przestępcy. >> zalezy co rozumiesz przez przypadkowy, taki co chodzinp w zamiarze >> doonania rozboju na pewno do pierwszego razu podobne ma zdanie > > Przypadkowy przestępca nie chodzi na rozboje. Przypadkowym przestępca > może byc np. maltretowana żona, która w końcu nie zdzierży. no to w takim razie nieprzypadkowy przestepsca a przynajmniej czesc podobnie mysli. Do pierwszej wpadki. Zapewniam cie :-) >> zamykaniu 'na wszelki wypadek' zawze bede przeciwny a to nei stoi w >> sprzeczosci w analizowaniu spraw. Bez mocnego dowodu (na pewni nie sa >> nim zenznaia pokrzywdzonej) w ogole ni ema mowy o areszcie. > > Siniaki i złamania otwarte już wystarczą, czy jeszcze nie? > Hospitalizacja? Skargi sasiadów na wieczne latajace sprzęty domowe i > wrzaski? Wyjasnimy jedna rzecz, areszt nie pelni i za mojego zycia nie bedzie pelnic funkcji kary a srodka zabepieczajacego przed pewnymi jasno okreslonymi w ustawie sytyuacjami, nie mozna zakladac ze dana osoba zemsci sie w trakcie postepowania i pojdzie zastraszyc swiadkow. Wiec jezlei chodzi o areszt to nawet gdy bezie mocny dowod (bo tylko wtedy mozna patrzec na reszte wraunkow) to nie widze tu przeslanek do jego zastosowania. Z tego co pamietam to w ustawa o ktorej Akulka wspominala przewiduje opieke nad ofiara z dziekciem do czassu uprawomocnienia sie wyroku zapewniajac im schornienie (mieszkanie) -co jest moim zdniem dobrym pomyslem. Natomiast co do samego uznania winnym, ja preferuje dowody materialne, w przypadku pobicia sa bardzo znikome szanse by napastnik nie pozostawil materialu genetycznego a ten by rozwial wszelkie watpliwosdci. Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje wowczas zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe to dostala by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec jest,.. nie wiem jak mozna bic kogos bliskiegi. Jezeli nie bylo by materialu a sasiedzi WIDZIELI by zajscie, WIDZIELI BY czy SLYSZELI ZE DANA OSOBA W DANYM MOMENCIE atakowala DANA OSOBE to wtedy mozna mowic o swiadku (inaczej to zwylky "erotoman gawedziarz" ktory jest pdjarany gdy go w tv pokaza, albo gdy pierdolnieta dziennikarka wymusi na nim "wstrzasajace" wyznania ), ORAZ jezlei oskarzony nie mial by solidengo alibi, ( nie mało jest osob ktore potrafia w bardzo perfidny sposob wrobic druga osobe (nizej o tym)) - poniewaz nie wystarczy udowodnic ze mialo miejsce przestepstwo a to ze dana osoba popelnila dane przestepstwo - wtedy moglbym sie czyc przekonany. Co do przykladu wrobienia. Nie jestem pewny ale chyba scream na grupie przypomnial o sytuacji w ktorej ZONA zastrzelila meza a pozniej siebie postrzelila by wygladalo to na sytuacje obrony koneicznej. Drugi przyklad, MĄŻ - nie pamietam dokladnie w jaki to sie sposb odbylo - doprowadzil do tego ze ZONA jadaca samochodem ulegla wypdakowi, nastepnie podpail samochod (sfajczyl ja zwycem) w celu uzyskania odszkodowania. w programie Nsze Dzeci mialas przerazajace dane w ktorych wynikalo ile mniejwiecej amtek oskarza swoich bylych o pedofilstwo w celu zniszczenia ich. (nie wykluczam ze tu sa rowniez prawdziwe przypadki, ale be zprzesady) W polsce jest wielu psycholow, i wsrod "uczciwych zdrowych z dobrych domow" ludzi i wsrod typowego marginesu. Dlatego ja dosc sceptycznie podchodze do dowodu osobowego bo jest to raz - niestety najczesciej stosowany dowod, dwa - najlatwiejszy do spreparowania i znieszczenia drugiego czlowieka. To nie jest tak ze ja za wszelka cene probuje bronic przstepcow (retoryka prawa i sprawiedliwosci spolecznej) , pierdolnietych pielegniarek czy pedofilow jak mi zarzucil geniusz Pan Krzyzanowski z grupy, ja po rpostu daze do tego by kazdy odpowiadal w granicach swej winy i za to co zrobil. A w mediach nie robilo sie ludziom gowna zmozgow i reagowano na szerzenie nieprawdzowych hasel. P. |
||
2006-05-11 11:15 | Re: alkoholik a prawo | Przemek R. |
>>> tym idzie znęcanie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. To nie taka >>> pierwsza sprawa w Polsce i nie ostatnia. >> no i ? przeczytalas caly post zanim odpowiedzialas na fragment? > > Masz jakieś wątpliwości, czy czegoś nie jesteś w stanie zrozumieć? nizej byla mysl rowinieta wystarczylo przeczytac a pozniej do calosci sie ustosunkowac, dobra mniejsza z tym. nie hcce przeciagac watku jak bys mogla to nie odpisuj b aj wtedy ede musial odpisac :) >> Obejrzyj sobie jak bedzie powtorka "naszych dzieci" odnosnie bardzo >> modnego oskarzania o pedofilie swoich bylych w celu odebrania im dzieci >> oraz toalnego zniszczenia, takich przypadkow jest strasznie duzo. >> Tam zdaje sie nawet staystyki podawano, przerazenie bierze. > > Ty się wreszcie zdecyduj, raz twierdzisz, ze wyjątki nie stanowią regułę, a > raz się na nie powołujesz. Tak ci wygodnie? Konsekwentnym bądź. No chyba, że > uważasz, że każda kobieta tak postępuje i jest to regułą. jakie wyjatki? Kobieto, takie zdarzenie to jest wlasnie regula, a wyjatki stanowia faktyczne molestowania ktore sa pwodem rozwodu. Obejrzyj ten program, naprawde polecam, powtarzaja na polsat 2 dosc czesto. Co do WYJATKOW, jestem przecwny podwania przykladow w ktorych ktos poniosl szkode BO nie skorzystal z prawa ktore mu gwarantuje ustawa LUB ktos ponisol szkode BO ktos inny popelnil przestepstwo lamiac procedure postepowania karnego. A to w celu udowodnienia stwierdzenia ze prawo chronic przestepcow. >> nie wszystko co w ameryce jest dobre. > > A ja cos takiego napisałam? Nawet nie wspomniałam, że uważam tamto > rozwiązanie za idealne, wręcz przeciwnie. Nie mniej jednak ono działa dość > wymiernie. no wiesz, wychowanie przez prace rowniez daje wymiernie korzysci odnosnie wychowania mlodziezy jednak to co hitler zaprezentowal nie uznal bym za dobry pomysl. Przykladu nie komentuj porpostu nie przekonuje mnie argument ze cos prznosi okreslone skutki jezlei jest to robione kosztem innych. >> Tam polak dostal 30 lat za pedofilie bo umyl corke w intymnych >> miejscach miedzy inymi przed zabraniem jej do szpitala. Takiej ameryki >> u nas nie chce. > > Akurat ta sprawa jest problematyczna. Zresztą omawiono ją na tej grupie. > Rękę dałbyś sobie uciąć, że jest niewinny całkowicie? Odważnyś. I chyba > jednak to nie była jego córka... "przyszywana corka" ale pytani zle zadalas, Powinno byc "czy dalbys sobie reke odciac ze jest on winny ponad wszelka watpliwosc" odpowiadam CI nie, nie dalbym sobie obciac, dlatego niedopuszcalnym uwazam skaznaie czlowieka dysponuac takimmaterialem. >> wiem ze nie chodzi o zgnojenie, omijam czesc ktora faktcznie jest bita, >> ale u nas do skazania czesto wystarczy slowo pokrzywdzonego a to juz >> pierwszy krok do naduzyc ktore maja miejsce. Trzeba tak prawo tworzyc by >> wykluczyc a na pewno w bardzo duzym stopniu zminimalizowac 'wałki'. > > Ależ przecież nic nie stoi na przeszkodzie by zebrało się jakieś mądre > gremium i ustaliło warunki działania takiego prawa by wykluczyć "wałki" > nie w tej kadencji, goraco polecam zapoznaniem sie z caloscia onferencji SLD ktora odbyla o godzinie 10.30. Idelanie pokazali jak te genialne gremium tworzy ustawy n aprzykladzie urzedu antykorupcyjnego >Ale olewnie tej sytuacji i udawanie, > ze nie ma maltretowanych kobiet, które muszą żyć z katem nawet po wyroku > (nie oszukujmy się, jeśli są jakieś wyroki to zazwyczaj zawieszki) bo nie ma > możliwości wymeldowania drania nawet gdy mieszkanie jest żony, a eksmisja > też nie jest prosta - to zwykła hipokryzja (nie chcę używać mocniejszych > stwierdzeń). Nawet w więzieniu izoluje się lub przenosi więźniów jeśli są > szykanowani przez współosadzonych. nikt nie udaje ze nic sie nie dzieje. trzeab po prostu reagowac na kazde pobicie, kiedy mnie brat uderzyl z mejsca poszedlem gdzie trzeba - TAAK :-) poszedlem a co, nikt na mnie nei bedzie reki podnosic. Z miejsca sie uspokoil. A nowa ustawa z tego co pamietam zapewnia kobiecie i dziecku (lub mezczyznie zaleznie kto jest ofiara) schronienie do uprawomocnienia sie wyroku. Takie rozwiazanie uwazam za dobre. P. |
||
2006-05-11 17:27 | Re: alkoholik a prawo | krys |
Przemek R. napisał(a): >> Siniaki i złamania otwarte już wystarczą, czy jeszcze nie? >> Hospitalizacja? Skargi sasiadów na wieczne latajace sprzęty domowe i >> wrzaski? > > Wyjasnimy jedna rzecz, areszt nie pelni i za mojego zycia nie bedzie > pelnic funkcji kary a srodka zabepieczajacego przed pewnymi jasno > okreslonymi w ustawie sytyuacjami, Pomijając, ze nie wiem, co ma znaczyć "areszt nie pelni i za mojego zycia nie bedzie pelnic funkcji kary" - właśnie o środek zabezpieczajacy chodzi. > nie mozna zakladac ze dana osoba > zemsci sie w trakcie postepowania i pojdzie zastraszyc swiadkow. Dlaczego nie można? > Z tego co pamietam to w ustawa o ktorej Akulka wspominala przewiduje > opieke nad ofiara z dziekciem do czassu uprawomocnienia sie wyroku > zapewniajac im schornienie (mieszkanie) -co jest moim zdniem dobrym > pomyslem. No, papierowych dobrych pomysłów to my na tony mamy. Gorzej z wdrazaniem ich w życie. > > Natomiast co do samego uznania winnym, ja preferuje dowody materialne, > w przypadku pobicia sa bardzo znikome szanse > by napastnik nie pozostawil materialu genetycznego a ten by rozwial > wszelkie watpliwosdci. > Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje wowczas > zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe to dostala > by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec jest,.. nie wiem > jak mozna bic kogos bliskiegi. A jeżeli się umyje, znaczy - pobicia nie było. Mam nadzieję, że jednak nie będziesz sądził. A co zrobisz, jeśli ktos kogos wrobi, zaplanuje sobie dokładnie wzystko, pobije jakąś ofiarę , wystroiwszy się w silikonowe ubranko nie pozwalajace na pozostawienie śladów, za to sypnie na ofiarę włosami, naskórkiem, krwią tego, kogo mial wrobić? > Jezeli nie bylo by materialu a sasiedzi WIDZIELI by zajscie, WIDZIELI > BY czy SLYSZELI ZE DANA OSOBA W DANYM MOMENCIE atakowala DANA OSOBE to > wtedy mozna mowic o swiadku Sam kiedyś udowadniałeś, że to, co sąsiedzi widzieli nie jest wiarygodne, bo mają być namacalne dowody. Bo sąsiedzi wredni moga być i zmyślać. > ja po rpostu daze do tego by kazdy odpowiadal w granicach swej > winy i za to co zrobil. A w mediach nie robilo sie ludziom gowna > zmozgow i reagowano na szerzenie nieprawdzowych hasel. No, w sumie chyba wszyscy do tego dążą. Ale mediów nie zmienisz, od tego właśnie są, coby kształtować świadomość:-> -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-05-11 16:13 | Re: alkoholik a prawo | Przemysław_Rokicki |
> Pomijając, ze nie wiem, co ma znaczyć "areszt nie pelni i za mojego > zycia nie bedzie pelnic funkcji kary" - właśnie o środek > zabezpieczajacy chodzi. znaczy tyle ze jezlei ktos bedzie probowac robic z zamykaniem w areszcie przy zgloszneiu przestepstwa regule to zrobie wszystko by sie dostac tam gdzi etrzeab i zmienic ustawe. > > nie mozna zakladac ze dana osoba > > zemsci sie w trakcie postepowania i pojdzie zastraszyc swiadkow. > > Dlaczego nie można? a dlaczego mozna? To ma byc uzasadnione podejrzenie a nie gdybynaie co by bylo gdyby.. jezlei faktycznie pojdzie do niej i sprobuje wymusic zmiane wowczas zastosowanie aresztu w tym celu bedzie uzasadnione. > > Natomiast co do samego uznania winnym, ja preferuje dowody materialne, > > w przypadku pobicia sa bardzo znikome szanse > > by napastnik nie pozostawil materialu genetycznego a ten by rozwial > > wszelkie watpliwosdci. > > Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje wowczas > > zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe to dostala > > by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec jest,.. nie wiem > > jak mozna bic kogos bliskiegi. > > A jeżeli się umyje, znaczy - pobicia nie było. a jak nei ma sladow to robie to co napisalem nizej, prosze czytac calosc przed odpoisaniem na fragment bo w tym momencie ze mnei robisz nie wiadomo kogo Mam nadzieję, że jednak > nie będziesz sądził. A co zrobisz, jeśli ktos kogos wrobi, zaplanuje > sobie dokładnie wzystko, pobije jakąś ofiarę , wystroiwszy się w > silikonowe ubranko nie pozwalajace na pozostawienie śladów, za to > sypnie na ofiarę włosami, naskórkiem, krwią tego, kogo mial wrobić? > > > Jezeli nie bylo by materialu a sasiedzi WIDZIELI by zajscie, WIDZIELI > > BY czy SLYSZELI ZE DANA OSOBA W DANYM MOMENCIE atakowala DANA OSOBE to > > wtedy mozna mowic o swiadku > > Sam kiedyś udowadniałeś, że to, co sąsiedzi widzieli nie jest > wiarygodne, bo mają być namacalne dowody. Bo sąsiedzi wredni moga być i > zmyślać. nie udowadnialem tylko stwiedrzilem ze jezeli cos twierdza nie oznacza ze tak bylo, tutaj bym ocenil calosc, slady, zeznania , alibi. I jezeli nie ma sladow sprawdzam powyzsze a nie stwierdzam - nie bylo pobicia, P. -- |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
prawo ziemi a prawo krwi |
konrado | 2006-02-20 14:46 |
Teoria prawa, a prawo polskie ? czy prawo polskie jest zgodne z prawem ?;] |
Luk | 2006-05-07 01:33 |
prawo cywilne-prawo łasności |
gogol | 2006-05-08 15:15 |
prawo cywilne-prawo łasności |
gogol | 2006-05-08 15:15 |
Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... |
anonim | 2006-08-12 18:26 |
Ojciec alkoholik nie placi czynszu za mieszkanie. |
Szolek | 2006-08-22 19:38 |
ojciec alkoholik / placenie za niego itd... |
knas | 2006-10-30 10:07 |
Prawo autorskie, prawo wspólnotowe, a sci |
Chae Kang-Yoon | 2006-11-13 16:05 |
Prawo |
baseballgolfbox | 2007-05-08 14:39 |
Prawo publiczne a prawo prywatne! |
norman | 2007-06-11 17:02 |