poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-02-16 10:19 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | Przemek R. |
sg napisał(a): > Paweł Sakowski napisał(a): >> sg napisał: >>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie >>> czujesz sie zagrozony ? >> >> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony koniecznej >> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :) >> > > no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to co > mam robić ? dzwonić na policję ? uciekac. Stzelanie jest chore, bo i tak bys nie zabil 30 typow a w tych co przezyli wywolal niesamowita agresje. Ostatnio koło 2 w nocy jakaś kobieta > krzyczała na ulicy "ratujcie, biją", to pierwsze co zrobiłem to > zadzwoniłem na Policję, podałem adres itd, dla tej policjantki > najważniejsze było żebym powiedział jak się nazywam, trzy razy się > pytała czy napewno nie chcę powiedzieć. a czemu sam nie pomogles? Mogli sie przestraszyc samym faktem ze ktos widzi i chce pomoc P. |
2006-02-16 10:30 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | Tomasz Pyra |
sg napisał(a): > Paweł Sakowski napisał(a): > >> sg napisał: >> >>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie >>> czujesz sie zagrozony ? >> >> >> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony koniecznej >> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :) >> > > no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to co > mam robić ? No wiesz... z drugiej strony nie można zabijać wszystkich którzy biegną w Twoją strone i krzyczą :> > dzwonić na policję ? Ostatnio koło 2 w nocy jakaś kobieta > krzyczała na ulicy "ratujcie, biją", to pierwsze co zrobiłem to > zadzwoniłem na Policję, podałem adres itd, dla tej policjantki > najważniejsze było żebym powiedział jak się nazywam, trzy razy się > pytała czy napewno nie chcę powiedzieć. Jak bardzo nie chcesz, to zawsze możesz ściemić nazwisko. Natomiast zawsze zapytaj o nazwisko tego z kim rozmawiasz. Chociaż z drugiej strony dziwne, że nie zareagowali. Rozmowy ze 112 się nagrywają. Potem jak się okaże, że jednak coś się komuś stało, nagrała się rozmowa jak ktoś wzywał policje, a oni to olali, to polecą łby. |
||
2006-02-16 10:37 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | Michał_Wilk |
Użytkownik "Robert Tomasik" news:dt0gj6$pn3$1@nemesis.news.tpi.pl... > Michał Wilk [###micwilk@o2.pl.###] napisał: > >> Na marginesie: chyba nie mogli by byc ukarani, zadzialalby blad co > do >> kontratypu, myle sie? > > > Wiesz, Policja to taka dziwna instytucja. Niejednokrotnie policjanci > przyjmują kary za coś, co by w sądzie nawet minuty się nie ostało. W > ostatnich latach w moim odczuciu się bardzo wiele na lepsze w tym > zakresie zmieniło. Ale naście lat temu, to naprawdę czasem dziwne > rzeczy się działy. Chodzi o kary dyscyplinarne? > W wypadku policjanta najgorsze jest to, że jakiekolwiek podejrzenie - > niejednokrotnie wyssane z palca - strasznie komplikuje mu służbę. W > sytuacji, gdy w zasadzie każda inna osoba może spokojnie funkcjonować > aż do prawomocnego wyroku sądu i może w sytuacjach wątpliwych po > prostu spokojnie się bronić, to policjant ma przechlapane. Z jednej strony moze to byc uzasadnione tym, ze jednak policjant powinien posiadac wyzsza kulture prawna niz przecietny obywatel, ale z drugiej oczywisicie masz racje, taka sytuacja paralizuje prace Policji. Pozdrawiam, Michal |
||
2006-02-16 11:37 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | WW |
Leszek napisał(a): > Tomasz Pyra napisał(a): > >> Myśle, że jeżeli zostaniesz zaatakowany przez uzbrojonych ludzi i >> obronisz się skutecznie, to IMO będzie to właśnie obrona konieczna. > > > I będzie od tej pory miał prawo używania tytułu Chucka Norrisa ;)) Chuck Norris nie boi sie broni, to bron boi sie Chuska Norrisa. > Wyciąganie broni na widok stojacych wokół i mierzących do mnie z broni > zamaskowanych osobników jest debilizmem a nie obroną konieczną. Tu masz calkowita racje ;-) Widzialem ten film w TVN i przyszlo mo do glowy co bym zrobil bedac na miejscu atakowanego, w kafejce w ktorym i atakowany siedzial albo idacym po ulicy swiadkiem. > Wątkotwórcy już za same takie myśli powinni odebrać pozwolenie na broń, > jeśli (w co wątpię) pozwolenie takie zdobył.. Tego nawet nie mysl, bo mi naprawde zabiora ;-( Pozdrawiam WW > > |
||
2006-02-16 11:45 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | sg |
Przemek R. napisał(a): > sg napisał(a): >> Paweł Sakowski napisał(a): >>> sg napisał: >>>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie >>>> czujesz sie zagrozony ? >>> >>> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony koniecznej >>> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :) >>> >> >> no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to >> co mam robić ? dzwonić na policję ? > > > uciekac. Stzelanie jest chore, bo i tak bys nie zabil 30 typow a w tych > co przezyli wywolal niesamowita agresje. > > > Ostatnio koło 2 w nocy jakaś kobieta >> krzyczała na ulicy "ratujcie, biją", to pierwsze co zrobiłem to >> zadzwoniłem na Policję, podałem adres itd, dla tej policjantki >> najważniejsze było żebym powiedział jak się nazywam, trzy razy się >> pytała czy napewno nie chcę powiedzieć. > > > a czemu sam nie pomogles? Mogli sie przestraszyc samym faktem ze ktos > widzi i chce pomoc > P. bo najpierw zadzwonilem na policje, potem chcialem sie szybko ubrac, zjechac winda jakies 10 pieter i leciec kilometr dookola kilku ogrodzen, po tym jak zadzwonilem pojawili sie jacys ludzie i widzialem ze starali sie pomoc to nie schodzilem sg |
||
2006-02-16 11:46 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | sg |
Tomasz Pyra napisał(a): > sg napisał(a): >> Paweł Sakowski napisał(a): >> >>> sg napisał: >>> >>>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie >>>> czujesz sie zagrozony ? >>> >>> >>> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony koniecznej >>> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :) >>> >> >> no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to >> co mam robić ? > > No wiesz... z drugiej strony nie można zabijać wszystkich którzy biegną > w Twoją strone i krzyczą :> OK, to leci ich trzech z jakimis palkami z okrzykiem "zabije cie skur***", i co wtedy ? > >> dzwonić na policję ? Ostatnio koło 2 w nocy jakaś kobieta krzyczała na >> ulicy "ratujcie, biją", to pierwsze co zrobiłem to zadzwoniłem na >> Policję, podałem adres itd, dla tej policjantki najważniejsze było >> żebym powiedział jak się nazywam, trzy razy się pytała czy napewno nie >> chcę powiedzieć. > > Jak bardzo nie chcesz, to zawsze możesz ściemić nazwisko. > Natomiast zawsze zapytaj o nazwisko tego z kim rozmawiasz. > > Chociaż z drugiej strony dziwne, że nie zareagowali. > Rozmowy ze 112 się nagrywają. Potem jak się okaże, że jednak coś się > komuś stało, nagrała się rozmowa jak ktoś wzywał policje, a oni to > olali, to polecą łby. zartujesz ? |
||
2006-02-16 11:51 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | Przemek R. |
sg napisał(a): > Tomasz Pyra napisał(a): >> sg napisał(a): >>> Paweł Sakowski napisał(a): >>> >>>> sg napisał: >>>> >>>>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie >>>>> czujesz sie zagrozony ? >>>> >>>> >>>> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony >>>> koniecznej >>>> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :) >>>> >>> >>> no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to >>> co mam robić ? >> >> No wiesz... z drugiej strony nie można zabijać wszystkich którzy >> biegną w Twoją strone i krzyczą :> > > OK, to leci ich trzech z jakimis palkami z okrzykiem "zabije cie > skur***", i co wtedy ? bronisz sie tak jak potrafisz |
||
2006-02-16 12:26 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | WW |
Przemek R. napisał(a): > bronisz sie tak jak potrafisz Nie. Majac bron musisz stopniowac obrone. Oczywiste wyjscie - zastrzelic na miejscu niestety odpada. Zranisz, to beda zeznania ich trzech przeciwko tobie jednemu. Co prawda nowy minister zapowiadal inne podejscie do obrony koniecznej ale na razie tylko gada. Pozdrawiam WW |
||
2006-02-16 13:16 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | Przemek R. |
WW napisał(a): > Przemek R. napisał(a): > >> bronisz sie tak jak potrafisz > > Nie. > Majac bron musisz stopniowac obrone. w momencie gdy taki atak przechodzi z fazy przygotowania do realizacji ma prawo sie bronic a nawet zabic. > Oczywiste wyjscie - zastrzelic na miejscu niestety odpada. > Zranisz, to beda zeznania ich trzech przeciwko tobie jednemu. > Co prawda nowy minister zapowiadal inne podejscie do obrony koniecznej > ale na razie tylko gada. to co Pan Zioro oferuje to absurd. Ciekawe czy te bzudry bedziesz chwialil jak ktos zabije twoje dziecko gdy te jablko z drzewa sasiada bedzie chcialo zerwac. Pomijam juz fakt ze Pan minister niesamowicie uprosci popelnieni morderstwa doskonalego. P. |
||
2006-02-16 13:21 | Re: Czy moge sie ostrzeliwac? | scream |
Dnia Thu, 16 Feb 2006 10:19:34 +0100, Przemek R. napisał(a): > uciekac. Stzelanie jest chore, bo i tak bys nie zabil 30 typow a w tych > co przezyli wywolal niesamowita agresje. Raczej by sie zesrali ze strachu i wycofali. Tak to działa, że silni są tylko w grupie, a pojedyńczo albo jak któremuś coś się stanie, to już nie bardzo. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
czy moge? |
rg | 2006-04-10 22:00 |
czy moge? |
rg | 2006-04-10 22:00 |
czy moge zwrocic towar |
Adam Bukowski | 2006-05-05 14:15 |
zjaralem siasiadowi choinki , moge sie jakos wybronic ? |
Nikon | 2006-07-14 23:16 |
[dlugie] Czy moge domagac sie od tepsy anulowania windykacji? |
rolandz | 2006-08-01 10:01 |
Urlop wychowawczy - czy moge? |
Autark | 2006-08-10 21:57 |
Czy moge ja pozwac i o co ?!? (konkurencja) |
Piotr | 2006-10-12 17:51 |
Czy moge zwrocic obuwie? |
Krzys | 2006-10-15 12:16 |
Zakup przez internet, sprzęt psuje sie po 2 dniach, czy moge oddac ządając zwrotu pieniedzy? |
WojciechB | 2006-11-01 17:56 |
Wyjazd do Anglii - do kogo moge sie zglosic ? |
PiotrekL | 2006-11-12 12:37 |