poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-11-23 16:59 | Re: Mundurki w szkole | Andrzej Lawa |
Hikikomori San wrote: > Czasem jak nie masz co napisac, to piszesz wlasnie takie glupoty ;) Tylko że to akurat twoje głupoty - a właściwie konsekwencja twoich głupich teorii o pełnym zalet "prestiżu" przynoszonym przez noszenie szkolnego mundurka. >> To myślisz, że z mundurkiem sobie lepiej poradzą? ROTFL > > Byc moze, byc moze, jesli za mundurkiem pojdzie podobne zmiany w > wychowaniu i edukacji. "Podobne"? >>> No wlasnie? Czy napis po klingonsku "zajebe bialasa" łapie sie na >>> "schludna" czy nie? >> Ty weź może idź na jakąś terapię... bo ja zaraz wymyślę sobie fikcyjną >> rasę, dla której wszelkie uniformy są szczytem wulgarności ;-> > > Nie odpowiedziales. Odpowiedziałem. Tylko nie zrozumiałeś odpowiedzi. Może załóż mundurek - zgodnie z twoją teorią od mundurka się mądrzeje, więc może ci to pomoże ;-> >>> No chyba, ze wejdzie ustawa nakazujaca, i pojawia sie formy nacisku z >>> tym zwiazane. >> Raczej doprowadzi to do dalszej kompromitacji polskiego prawa kolejnymi >> idiotycznymi przepisami, które i tak większość obywateli będzie miała w >> "tyle". > > No coz. A ja bym chcial, zeby moj dzieciak poszedl do elitarnej szkoly i > nosil mundurek. Oczywioscie, szkola nie stanie sie elitarna przez > wprowadzenie tylko i li obowiazku noszenia mundurków... Powiem więcej: wprowadzenie mundurków nie poprawia ogólnej jakości szkoły. To tylko "kwiatek u kożucha". W jednym kraju kiedyś wprowadzono bardzo eleganckie mundurki dla dzieci... http://www.skoq.pl/?act=gal&gal=lajf&disp=65 |
2006-11-23 16:43 | Re: Mundurki w szkole | Hikikomori San |
krys wrote: > > Dyskutować? Dobrze uszyte? Dobrej jakości? Człowieku, to było za > poprzedniej komuny, wtedy dobra jakość to w Peweksach bywała. Hehehe, no tak, ale to trza bylo pisac, ze to 20 lat temu bylo ;) -- Erekcja mamuta ostatecznym dowodem prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html |
||
2006-11-23 16:44 | Re: Mundurki w szkole | Hikikomori San |
krys wrote: > > Hikikomori San napisał(a): > > > > > > > krys wrote: > > > >> No faktycznie, rodzic, który kupuje podręczniki na raty, żeby jakoś > >> się wyrobić, ma jeszcze płacić za fanaberię jakiegoś popaprańca. > > > > Manie dziecka nie jest obowiazkiem. > > Ale obowiązkiem jest posyłanie go do bezpłatnej szkoły. A jak mundurek > ma być obowiązkowy, to niech szkoła kupi - pracodawcy w końcu są no ale ksiazki tez trzeba kupic, bo sa obowiazkowe. > zobowiązani dostarczyć strój roboczy, nie? Stroj roboczy? A za przeproszeniem to dziecko w szkole jest zatrudnione? Nie wiedzialem... > A szkoła dla ucznia to jak > zakład pracy dla pracownika. Poniewaz? (masz jakies wsparcie?) -- Erekcja mamuta ostatecznym dowodem prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html |
||
2006-11-23 17:27 | Re: Mundurki w szkole | krys |
Hikikomori San napisał(a): >> Dyskutować? Dobrze uszyte? Dobrej jakości? Człowieku, to było za >> poprzedniej komuny, wtedy dobra jakość to w Peweksach bywała. > > Hehehe, no tak, ale to trza bylo pisac, ze to 20 lat temu bylo ;) Nie ma hehe, mi tam się powrót do przeszłości nie uśmiecha. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-11-23 17:32 | Re: Mundurki w szkole | krys |
Hikikomori San napisał(a): >> Ale obowiązkiem jest posyłanie go do bezpłatnej szkoły. A jak >> mundurek ma być obowiązkowy, to niech szkoła kupi - pracodawcy w >> końcu są > > no ale ksiazki tez trzeba kupic, bo sa obowiazkowe. Ale jest jakieś uzasadnienie dla ich posiadania. > >> zobowiązani dostarczyć strój roboczy, nie? > > Stroj roboczy? A za przeproszeniem to dziecko w szkole jest > zatrudnione? Nie wiedzialem... No więc tym bardziej nie widzę uzasadnienia do uszczęśliwiania na siłę, zwłaszcza za pieniądze rodziców. > >> A szkoła dla ucznia to jak >> zakład pracy dla pracownika. > > Poniewaz? (masz jakies wsparcie?) Ponieważ uczeń i pracownik wychodzą rano wbrew swojej woli ;-) do pracy, gdzie robią to, co im każą, po czym wracają do domu. Wynagrodzenie też jest, u pracownika w formie kasy, u ucznia w formie oceny. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-11-23 17:53 | Re: Mundurki w szkole | Hikikomori San |
Andrzej Lawa wrote: > Że niby co proszę? Co to jest "strój apelowy"? Taki stroj odswietny, o isnieniu którego wiekszośc chołoty nie wie, że istenije (mam tu na mysli głównie rodziców) > > Nie mowie, ze bez problemow i bez sttrat, tylko ze ma pewne opcje, z > > ktorych moze skorzystac. I moze niezaradnie beczec,z e kupil i teraz > > nowy musi schowac do szafy. A moze sprzedac. > > A może i nie kupić i niech głupi dyro się wypcha trocinami. No to tez mowilem - przymusu (prawnego, fizycznego) nie ma. > > Wykaz zatem zwiazek. Jednoznaczy. > > Dyro jest od podejmowania decyzji personalnych oraz innych organizacyjnych. > > Twierdzisz, że to nie ma wpływu na jakość nauczania? A teraz - jak decyzje o mundurkach wplywaja na edukacje dzieci w szkole? -- Erekcja mamuta ostatecznym dowodem prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html |
||
2006-11-23 17:55 | Re: Mundurki w szkole | Hikikomori San |
Andrzej Lawa wrote: > > >>> No wlasnie? Czy napis po klingonsku "zajebe bialasa" łapie sie na > >>> "schludna" czy nie? > >> Ty weź może idź na jakąś terapię... bo ja zaraz wymyślę sobie fikcyjną > >> rasę, dla której wszelkie uniformy są szczytem wulgarności ;-> > > > > Nie odpowiedziales. > > Odpowiedziałem. Tylko nie zrozumiałeś odpowiedzi. Może załóż mundurek - > zgodnie z twoją teorią od mundurka się mądrzeje, więc może ci to pomoże ;-> Odpowiedz na pytanie: Czy napis po klingonsku "zajebe bialasa" łapie sie na "schludna" czy nie? > W jednym kraju kiedyś wprowadzono bardzo eleganckie mundurki dla dzieci... > > http://www.skoq.pl/?act=gal&gal=lajf&disp=65 Ale nie jesteśmy w tym kraju. Nie szykujemy sie do wojny. -- Erekcja mamuta ostatecznym dowodem prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html |
||
2006-11-23 17:59 | Re: Mundurki w szkole | Hikikomori San |
Andrzej Lawa wrote: > Teraz twierdzisz, że dobre szkoły poznaje się po wprowadzaniu mundurków? Nie. Stwierdzam jedynie, ze wiele dobrych szkol wprowadzilo mundurki, i jakos nikt nie panikowal, ze to faszystowskie zmuszanie do noszenia mundurków (jak na linku co podeslales) oraz ze to jakies ograniczenie swobody i jeszcze usrednienie przez zabicie indywidualnosci. Powiem wiecej - wielu ludzi mialo marzenie isc do szkoly wlasnie z mundurkiem. Oczywiscie nie dla samego mundurku - bo takowy mozna sobie kupic i nosic bez uczeszczanai do szkoly. > Czyli uczelnie wyższe to złe szkoły, bo tam nikt nawet nie sugeruje > wprowadzenie mundurków? (pomijam uczelnie dla trepów) Moze nie zauwazasz, w ktorych szkolach ucza si edzieci, a w ktorych dorosli luidzie? > > marudza, ze musza nosic mundurki, a rodzice tez si enei pienia, tylko > > kupuja... > > "Jedz gówno - miliony much nie mogą się mylić!" Chcesz powiedziec, ze dzieci z renomowanych szkol, w mundurkach to to gówno czy te muchy? > > "Kiepskie wyniki w nauce. Ciagle nieprzygotowany. Bardzo mi przykro, ale > > Pana syn nie moze dostac promocji do nastepnej klasy, bo uwalil 4 > > przedmioty..." > > Nienoszenie mundurka powoduje słabe wyniki w nauce? Nienioeszenie mundurka, moze oznaczac nieprzystosowanie do ogolnie przyjetych w danej szkole zasad. W wieksewzosci wypadkow osoby niedostosowane to idioci. Jeden na milion zaś tylko jest geniuszem-indywidualista. -- Erekcja mamuta ostatecznym dowodem prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html |
||
2006-11-23 18:06 | Re: Mundurki w szkole | Hikikomori San |
krys wrote: > > Hikikomori San napisał(a): > > >> Ale obowiązkiem jest posyłanie go do bezpłatnej szkoły. A jak > >> mundurek ma być obowiązkowy, to niech szkoła kupi - pracodawcy w > >> końcu są > > > > no ale ksiazki tez trzeba kupic, bo sa obowiazkowe. > > Ale jest jakieś uzasadnienie dla ich posiadania. No w sumie mozna ich nie miec. Wtedy dziciak nie jest w stanie uczestniczyc w lekcjach ani odrabiac zadan domowych (owszem, mozna pozyczac, ale nie jest to rozwiazanie na dluzsza mete, a po za tym tylko dla wytrwalych). > Ponieważ uczeń i pracownik wychodzą rano wbrew swojej woli ;-) do pracy, no tak ;) -- Erekcja mamuta ostatecznym dowodem prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html |
||
2006-11-23 18:51 | Re: Mundurki w szkole | Andrzej Lawa |
Hikikomori San wrote: >> Teraz twierdzisz, że dobre szkoły poznaje się po wprowadzaniu mundurków? > > Nie. Stwierdzam jedynie, ze wiele dobrych szkol wprowadzilo mundurki, i A wiele nie wprowadziło. > jakos nikt nie panikowal, ze to faszystowskie zmuszanie do noszenia > mundurków (jak na linku co podeslales) oraz ze to jakies ograniczenie > swobody i jeszcze usrednienie przez zabicie indywidualnosci. Krótkowzroczność... > Powiem wiecej - wielu ludzi mialo marzenie isc do szkoly wlasnie z > mundurkiem. Oczywiscie nie dla samego mundurku A widzisz - nie dla mundurku tylko dla jakości nauczania. Przy czym tego typu szkoły mundurki mają "siłą tradycji" - a nie dlatego, że ktoś nagle postanowił je wprowadzić. > - bo takowy mozna sobie > kupic i nosic bez uczeszczanai do szkoly. Serio? Oj, obawiam się, że jednak gdyby ktoś uczący się gdzie indziej zakładał publicznie taki mundurek, to miałby pewne problemy ;) >> Czyli uczelnie wyższe to złe szkoły, bo tam nikt nawet nie sugeruje >> wprowadzenie mundurków? (pomijam uczelnie dla trepów) > > Moze nie zauwazasz, w ktorych szkolach ucza si edzieci, a w ktorych > dorosli luidzie? OK, to dlaczego mundurowanie dzieci w szkołach jest dobre, a dorosłych na uczelniach wyższych - złe? >>> marudza, ze musza nosic mundurki, a rodzice tez si enei pienia, tylko >>> kupuja... >> "Jedz gówno - miliony much nie mogą się mylić!" > > Chcesz powiedziec, ze dzieci z renomowanych szkol, w mundurkach to to > gówno czy te muchy? Tobie nawet 10 mundurów nie pomoże... Chcę powiedzieć, że ślepe naśladowanie powierzchownych modnych wzorców nie przynosi korzyści nikomu poza np. dostawcom mundurków (bo mają z tego kasę). >>> "Kiepskie wyniki w nauce. Ciagle nieprzygotowany. Bardzo mi przykro, ale >>> Pana syn nie moze dostac promocji do nastepnej klasy, bo uwalil 4 >>> przedmioty..." >> Nienoszenie mundurka powoduje słabe wyniki w nauce? > > Nienioeszenie mundurka, moze oznaczac nieprzystosowanie do ogolnie > przyjetych w danej szkole zasad. ROTFL > W wieksewzosci wypadkow osoby > niedostosowane to idioci. Jeden na milion zaś tylko jest > geniuszem-indywidualista. Fascynująca teoria - indywidualiści nie dający sobą pomiatać to idioci... Ale masz jakieś wsparcie? |
nowsze | 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nękanie w szkole .... |
jcm2000 | 2005-11-23 01:24 |
zatrudnienie w szkole |
SuperAndzia | 2005-12-12 12:53 |
pierwsza pomov w szkole |
darek | 2006-01-14 19:17 |
Petarda w szkole |
Dulek | 2006-01-25 16:55 |
Stypendia w szkole za wyniki w nauce lub osiągnięcia sportowe |
ZauraK | 2006-03-29 09:14 |
Stypendia w szkole za wyniki w nauce lub osiągnięcia sportowe |
ZauraK | 2006-03-29 09:14 |
podatek od pensji nauczyciela w prywatnej szkole |
KwiaTuszeK | 2006-06-29 12:33 |
Najem w szkole |
MM | 2006-10-02 18:49 |
Zdarzenie w szkole i odszkodowanie |
Drusie | 2006-10-12 14:34 |
obowiązkowe mundurki szkolne - czy można odmówic ich noszenia? |
2007-06-08 23:35 |