Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Nieobecności w szkole

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-10-17 22:51 Re: Nieobecności w szkole Jotte
W wiadomości news:48f8f767$1@news.home.net.pl castrol
pisze:

>> Prawdą to szkoła powinna tylko zwolnienia lekarskie przyjmować.ny.
> A dlaczego tylko lekarskie?
Przecież to bałwan...
To jasne, że tak nie jest.
Przykładowo - wezwania z sądów, prokuratury, policji, SG, ABW, CBA itp.
itd. - to dokumenty uprawniające do żądania usprawiedliwienia nieobecności.
To normalne sytuacje.

--
Jotte
2008-10-17 23:45 Re: Nieobecności w szkole LukaszS
> Zresztą jest to karygodne zaniedbanie ze strony nauczyciela,
> który powinien zostać za to pociągnięty do odpowiedzialności, bowiem
> pobiera pensję za przeprowadzenie procesu dydaktycznego w sposób skuteczny
> i właściwy.

Dobrze prawisz: w sposób SKUTECZNY. Jednak pomyliłeś szkołę dla dorosłych z
podstawówką, w której faktycznie szkoła powinna uczestniczyć w wychowywaniu
dzieci. Szkoła dla dorosłych powinna co najwyżej narzucić swoje wewnętrzne
przepisy np.: "uczeń, który opuścił więcej, niż 20% lekcji nie otrzyma
promocji". A co robi w ciągu tych 20% czasu powinno g... nauczyciela obchodzić.
Co najwyżej może skuteczniej sprawdzić wiedzę delikwenta.

Łukasz 36lat

2008-10-18 00:55 Re: Nieobecności w szkole Tristan
W odpowiedzi na pismo z piątek 17 październik 2008 23:45
(autor LukaszS
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: ):

>> Zresztą jest to karygodne zaniedbanie ze strony nauczyciela,
>> który powinien zostać za to pociągnięty do odpowiedzialności, bowiem
>> pobiera pensję za przeprowadzenie procesu dydaktycznego w sposób
>> skuteczny i właściwy.
>
> Dobrze prawisz: w sposób SKUTECZNY. Jednak pomyliłeś szkołę dla dorosłych
> z podstawówką,

Ale liceum nie jest szkołą dla dorosłych. To, że część wiosennych uczniów
już gdzieśtam osiemnastkę przekroczyła, a część zimowych jeszcze nie i
przekroczą tuż przed maturą, nie robi z tego szkoły dla dorosłych.

> w której faktycznie szkoła powinna uczestniczyć w
> wychowywaniu dzieci. Szkoła dla dorosłych powinna co najwyżej narzucić
> swoje wewnętrzne przepisy np.: "uczeń, który opuścił więcej, niż 20%
> lekcji nie otrzyma promocji".

No to idziesz jeszcze dalej niż ja :D Bo przecież obecne usprawiedliwianie
nie ma nawet takiej mocy. Uczeń może mieć stado nieusprawiedliwionych jak
chce. Podział na U i N ma znaczenie wyłącznie statystyczne i dla rodzica,
żeby wiedział, że właśnie ileśtam lekcji opuszczono w miarę z powodu, a
ileśtam ewidentna blałka.

> A co robi w ciągu tych 20% czasu powinno
> g... nauczyciela obchodzić. Co najwyżej może skuteczniej sprawdzić wiedzę
> delikwenta.

To nie tak. Jak mam delikwenta, co był nieobecny to muszę się dużo więcej
narobić, żeby z klasą iść dalej, a z nim nadgonić braki. Powiedzmy, że
dzisiaj konfigurujemy MUA, a za tydzień używamy.... Jak dzisiaj nie był, to
za tydzień ma nieskonfigurowanego MUA i klasa czeka... Albo on wisi w
powietrzu... Nieobecność jest bardzo szkodliwa, to nie wykłady na
studiach...

Ale to oczywiście luźna dygresja, bo właśnie usprawiedliwienie ma znaczenie
wyłącznie dyscyplinujące. Powiedzmy tak jak liczenie kalorii w diecie.
Nieusprawiedliwione godziny niczym nie skutkują poza oceną ze sprawowania.
Więc jak ktoś się czuje dorosły i nie boi się tatusia, to niech nie
usprawiedliwia i koniec. Sztuczne usprawiedliwianie to tylko fałszowanie
statystyk.

--
Tristan
2008-10-18 01:07 Re: Nieobecności w szkole witek
Jotte wrote:
> Dziwne, że dopuściłeś aby twoja własna córka do czegoś cię zmuszała -
> ale to twoja sprawa i twoje błędy wychowawcze.

Wg ciebie to powinien od razu zastrzelić.

> Decyzję czy uznać takie usprawiedliwienie podejmie nauczyciel (wychowawca).
>
No i znowu to samo. Szkoda gadać.
2008-10-18 01:08 Re: Nieobecności w szkole witek
Szerr wrote:
> Dnia Fri, 17 Oct 2008 15:07:27 -0500, witek napisał(a)
> w::
>
>> Córka jest pełnoletnia i rodzice nie mają już władzy rodzicielskiej,
>> wiec formalnie nauczyciel takiego usprawiedliwienia od osoby "trzeciej"
>> nawet przyjąć nie powinien.
>
> Formalnie to nauczyciel powinien traktować ją jak pracodawca pracownika:
> zwalnia tylko zaświadczeni lekarskie albo inny dokument urzędowy.

oczywiscie masz jakies poparcie za sobą... moze jakis paragraf lub cuś.
2008-10-18 01:10 Re: Nieobecności w szkole witek
Tristan wrote:
>> lekarskim. Chodzenie do szkoly nie jest obowiazkiem, tak jak w przypadku
>> pracy i zdarzyc sie moga sytuacje takze inne niz choroba.
>
> Jak nie jest obowiązkiem?

A jest. Pokaż gdzie to jest napisane.

> Podobnie umowę zawiera uczeń ze szkołą.

o, zaczyna sie wesoło.
Gdzie, kiedy o jakiej treści?
2008-10-18 01:36 Re: Nieobecności w szkole Yyy
a jak (w swietle prawa) sie ma sprawa kiedy "JEDYNYM usprawiedliwieniem
nieobecnosci na egzaminie/kolokwium jest zwolnienie lekarskie"?

inaczej dostaje sie ocene niedostateczna co czasem moze zaskutkowac
skresleniem z listy studentow (na uczelniach panstwowych)


--
Y?
2008-10-18 01:46 Re: Nieobecności w szkole scream
Dnia Fri, 17 Oct 2008 22:51:02 +0200, Tristan napisał(a):

> W sensie prawnym czy życiowym? Oczywiście, w życiowym również kilka innych.
> Niestety usprawiedliwienia rodziców wyglądają często tak ,,proszę
> usprawiedliwić nieobecności mojej córki [którą mam w dupie] w dniach [ciach
> litania dat, kiedy córka chodziła na blałkę]''. I przynajmniej wtedy
> nauczyciel wie, że rodzic ma gdzieś swoje dziecko.

Tylko głupi nauczyciel może tak pomyśleć. Mądry nauczyciel wie, że rodzic
sprawuje nad dzieckiem jakąś władzę, że to głównie rodzic wychowuje to
dziecko i odpowiada za nie. Nawet jeżeli to dziecko ma już 18 lat. Mądry
nauczyciel wie również, że nie powinno go obchodzić życie prywatne ucznia,
więc także nie powinien się interesować tym, czy ucznia nie było bo zaspał,
bo mu się nie chciało, czy bo miał naprawdę ważną sprawę. To w żadnym
wypadku nie jest sprawa nauczyciela. Głupi nauczyciel będzie wtykał nos w
nieswoje sprawy (lub starał się to robić), bo myśli, że wie co jest
najlepsze dla każdego z jego podopiecznych.

A prawda jest taka, że obowiązek szkolny powinien się kończyć na
podstawówce, która powinna uczyć czytać, pisać, liczyć i dawać ogólną
wiedzę o świecie. Nie kazdy musi być magistrem ani maturzystą. Do szkoły
gimnazjalnej/licealnej szli by ci, którym zależałoby na nauce.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
2008-10-18 05:13 Re: Nieobecności w szkole witek
Yyy wrote:
> a jak (w swietle prawa) sie ma sprawa kiedy "JEDYNYM usprawiedliwieniem
> nieobecnosci na egzaminie/kolokwium jest zwolnienie lekarskie"?
>
> inaczej dostaje sie ocene niedostateczna co czasem moze zaskutkowac
> skresleniem z listy studentow (na uczelniach panstwowych)
>
>

Szukaj wszystkiego w regulaminie studiów.
2008-10-18 07:28 Re: Nieobecności w szkole Szerr
Dnia Fri, 17 Oct 2008 22:13:26 -0500, witek napisał(a)
w::

> Szukaj wszystkiego w regulaminie studiów.

A w szkole - szukaj w statucie. Analogiczny stosunek administracyjnoprawny.
Jak szkoła postanowi, że usprawiedliwia tylko na podstawie zaświadczenia
lekarskiego albo innych dokumentów urzędowych, to nic nie zrobisz.
Uczeń będzie miał gorzej, ale skończą się bzdurne dyskusje, jak to szkoła
"krzywdzi" uczniów pełnoletnich, dając im więcej praw, niż musi.

--
Quid leges sine moribus?
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Nękanie w szkole ....

jcm2000 2005-11-23 01:24

zatrudnienie w szkole

SuperAndzia 2005-12-12 12:53

pierwsza pomov w szkole

darek 2006-01-14 19:17

Petarda w szkole

Dulek 2006-01-25 16:55

Stypendia w szkole za wyniki w nauce lub osiągnięcia sportowe

ZauraK 2006-03-29 09:14

podatek od pensji nauczyciela w prywatnej szkole

KwiaTuszeK 2006-06-29 12:33

Najem w szkole

MM 2006-10-02 18:49

Zdarzenie w szkole i odszkodowanie

Drusie 2006-10-12 14:34

Mundurki w szkole

Jacek 2006-11-22 20:58

ubezpieczenie w szkole?!

Anna 2007-09-25 10:17