poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-06 02:19 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Kaja |
DonWito napisał(a): > Ja tylko ośmielę się zauważyć na marginesie (nie jestem ekspertem w > sprawach prawnych), że nawet dobrze przeprowadzona jutro rano rozmowa > może na dłuższą metę okazać się nieskuteczna. Pracodawca w tym > przypadku "przegrany" i postawiony do pionu będzie tylko czekał na > potknięcie pracownika. Mogą pojawić się sfingowane dowody > nieuczciwości pracownika, lepiej niż tym razem spreparowane dokumenty > itd. Może żona powinna przespać się z zagadnieniem jak > najkorzystniejszego dla siebie i najmniej korzystego dla firmy pożegnania > się z tym pracodawcą zamiast próbować powrotu na stanowisko. Na żonę będzie czekała komisja (np. ze 3 osoby), podetkną jej pod nos wymówienie i bezczelnie będą ją namawiali do podpisania. Oni tylko na to czekają. -- Kaja |
2006-06-06 10:57 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Jotte |
W wiadomości news:e62aij$cpg$1@nemesis.news.tpi.pl Johnson >> Chwilowo, to nie bardzo jest od czego się nawet odwoływać. > Czemu nie? Mail jest wystarczająco jasnym oświadczaniem woli. Bez > odwołania będzie skuteczny. KP Art. 30 § 3. Oświadczenie każdej ze stron o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie. Nie wiemy, czy dokument był uwierzytelniony (podpis elektroniczny, certyfikat) i mam wątpliwości czy nawet wtedy spełniłby wymóg zacytowanego artykułu. Dodatkowo IMO - co może mniej istotne - nie jest pewne, czy da się wykazać kto otworzył meila i czy w ogóle otworzył (zależy od organizacji poczty, intranet?). -- Pozdrawiam Jotte |
||
2006-06-06 11:13 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Jotte |
W wiadomości news:e61eut$9o0$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson > Sprawa wygrana i to z trzech powodów: > 1- brak formy pisemnej; (...) > Przy braku odwołania wypowiedzenie będzie skuteczne. Przecież fakt naruszenia prawa w postaci braku formy pisemnej nie zniknie. > 2- wypowiedzenie w okresie usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Nie bardzo. Mail ma datę 08.05.2006, zwolnienie 10.05.÷04.06.2006, otwarty 05.06.2006. Jeśli mają własny serwer pocztowy to zmanipulowanie daty nie przedstawia trudności. -- Pozdrawiam Jotte |
||
2006-06-06 12:14 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Adimas |
Robert Tomasik napisał(a): > Chwilowo, to nie bardzo jest od czego się nawet odwoływać. Ja bym to > potraktował jako niesmaczny żart i pracował dalej czekając na > doręczenie wypowiedzenia. W chwili odręcznie wpisał na potwierdzeniu > datę otrzymania i dopiero wówczas się zastanawiał co z tym fantem > zrobić. Właśnie żona była na rozmowie i sporządzają nowe wypowiedzenie. Ciekaw jestem jaki powód tym razem napiszą. Proszę jeszcze o jedną radę. Co w takiej sytuacji z tym poprzednim wypowiedzeniem? Czy traci ono swoją ważność? Czy może być dowodem w przyszłej sprawie? Jakby nowy dokument będzie teraz prawomocny, ponieważ jest wystawiony zgodnie z wymogami prawa (mam tu na myśli paperową wersję). Moje drugie pytanie, w obecnych czasach kobietom bardzo często zdarza się poronienie. Czy oznacza to, że pracodawca po każdym takim incydencie może tak po prostu wyrzucić pracownicę, poniewać nie chroni jej już prawo (art. 177 k.p., czyli ochrona kobiet w czasie ciąży)? Czy pracodawca wiedząc, że kobieta stara się o dziecko, może ją bez żadnych konsekwencji zwolnić? Mnie się to po prostu w głowie nie mieści. > Nie wiemy, czy dokument był uwierzytelniony (podpis elektroniczny, > certyfikat) i mam wątpliwości czy nawet wtedy spełniłby wymóg zacytowanego > artykułu. mail nie był ani podpisany ani zaszyfrowany i był wysłany z serwera będącego własnością firmy i zarządzanego przez lokalnego administratora |
||
2006-06-06 12:47 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Jotte |
W wiadomości news:1149588850.469746.273180@i39g2000cwa.googlegroups.com Adimas > Co w takiej sytuacji z tym poprzednim wypowiedzeniem? Czy traci > ono swoją ważność? IMO ono w ogóle nie miało ważności, więc jej nie traci. > Czy może być dowodem w przyszłej sprawie? Dowodem może być wszystko co dopuści sąd. Ja bym tego maila zachował, to przecież żaden kłopot. Tyle że w pliku to sobie można nazmieniać co kto chce, więc troche wątpię w wartość dowodową. > Czy oznacza to, że pracodawca po każdym takim > incydencie może tak po prostu wyrzucić pracownicę, poniewać nie > chroni jej już prawo (art. 177 k.p., czyli ochrona kobiet w czasie > ciąży)? Czasem może wchodzić w grę art. 180^1 §1. > Czy pracodawca wiedząc, że kobieta stara się o dziecko, > może ją bez żadnych konsekwencji zwolnić? Mnie się to po prostu w > głowie nie mieści. KP przewiduje sytuacje uniemożliwiajace rozwiązanie stosunku pracy przez pracodawcę. Co w tym przypadku miałoby stanowić o ochronie? > mail nie był ani podpisany ani zaszyfrowany i był wysłany z serwera > będącego własnością firmy i zarządzanego przez lokalnego > administratora Zatem najprawdopodobniej jest możliwe sprawdzenie czy został odebrany (otwarty) i przez kogo (kto był zalogowany), a być może również czy otwierano załącznik. Dodatkowo manipulacja datą nie stwarza żadnego problemu, zatarcie śladów takich działań także. -- Pozdrawiam Jotte |
||
2006-06-06 13:43 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Tiger |
> Nie wiemy, czy dokument był uwierzytelniony (podpis elektroniczny, > certyfikat) i mam wątpliwości czy nawet wtedy spełniłby wymóg zacytowanego > artykułu. A czy nie jest tak, ze oni probuja wykorzystac przepis, mowiacy o dokumentach elektronicznych, nie wymagajacych podpisu? Vide: potwierdzenia przelewow z bankowosci internetowych. Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-06-06 14:05 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Jotte |
W wiadomości news:70b3c$44856a54$3eb33fb7$16400@news.chello.pl Tiger >> Nie wiemy, czy dokument był uwierzytelniony (podpis elektroniczny, >> certyfikat) i mam wątpliwości czy nawet wtedy spełniłby wymóg >> zacytowanego artykułu. > A czy nie jest tak, ze oni probuja wykorzystac przepis, mowiacy o > dokumentach elektronicznych, nie wymagajacych podpisu? Vide: > potwierdzenia przelewow z bankowosci internetowych. Tobie chyba chodzi o to, że na _wydruku_ takiego dokumentu nie potrzeba podpisu ani pieczęci. Natomiast elektroniczne dokumenty bankowe są certyfikowane. W tego typu dokumencie (najczęściej pdf) zawarte są metadane techniczne umożliwiające autentykację oraz wykrycie zmian. Ponadto istnieje kwestia niezaprzeczalności transakcji, ale to już temat nie na tę grupę. -- Pozdrawiam Jotte |
||
2006-06-06 14:15 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Johnson |
Jotte napisał(a): >> Czemu nie? Mail jest wystarczająco jasnym oświadczaniem woli. Bez >> odwołania będzie skuteczny. > KP Art. 30 § 3. Oświadczenie każdej ze stron o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu > umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie. > Nie wiemy, czy dokument był uwierzytelniony (podpis elektroniczny, > certyfikat) i mam wątpliwości czy nawet wtedy spełniłby wymóg zacytowanego > artykułu. A jaki jest według ciebie rygor? Czyli co będzie jak się dokona naruszenia tego przepisu? Hint ->kodeks pracy. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
||
2006-06-06 14:16 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Johnson |
Jotte napisał(a): > >> Co w takiej sytuacji z tym poprzednim wypowiedzeniem? Czy traci >> ono swoją ważność? > IMO ono w ogóle nie miało ważności, więc jej nie traci. Nie wprowadzaj ludzi w błąd, jak się nie znasz. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
||
2006-06-06 14:18 | Re: Wypowiedzenie umowy o pracę "mailem" | Johnson |
Jotte napisał(a): >> Przy braku odwołania wypowiedzenie będzie skuteczne. > Przecież fakt naruszenia prawa w postaci braku formy pisemnej nie zniknie. Czemu ja rozmawiam z nieukami? Może przeczytaj sobie kodeks pracy, najpierw. > >> 2- wypowiedzenie w okresie usprawiedliwionej nieobecności w pracy. > Nie bardzo. Mail ma datę 08.05.2006, zwolnienie 10.05.÷04.06.2006, otwarty > 05.06.2006. Jeśli mają własny serwer pocztowy to zmanipulowanie daty nie > przedstawia trudności. > Tutaj akurat źle zrozumiałem. Zrozumiałem że telefonicznie ją powiadomiono o wypowiedzeniu, a potem odczytała maila. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Rozwiązanie umowy o pracę/wypowiedzenie, a długie zwolnienie lekarskie |
gdaMa | 2005-11-24 11:26 |
Wypowiedzenie umowy o pracę a urlop do wykorzystania |
Cris | 2005-11-27 21:56 |
wypowiedzenie umowy o pracę |
Monikas | 2006-03-24 20:35 |
wypowiedzenie umowy o pracę |
Monikas | 2006-03-24 20:35 |
Wypowiedzenie umowy o pracę |
Kostek | 2006-08-01 14:10 |
wypowiedzenie umowy o pracę trudny przypadek? |
Bogdan | 2006-10-03 11:37 |
niewykorzystany urlop a wypowiedzenie umowy o pracę |
m. | 2006-10-10 18:25 |
wypowiedzenie umowy o pracę, a zabezpiecz |
Zbyszek | 2007-01-07 23:06 |
wypowiedzenie umowy o pracę |
MAYDAY | 2007-01-17 17:19 |
Wypowiedzenie umowy o pracę |
Bernadeta_Hołda | 2007-01-31 19:06 |