poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-02-24 02:01 | zajete miejsce parkingowe, pobicie | q_w_e |
Witam, sytuacja wyglada tak. Na osiedlu posiadam miejsce parkingowe. Jest ono moja wlasnoscia, oznaczone i przypisane do miejsca zamieszkania. Pewnego dnia ktos obcy zajal to miejsce, a ja nie majac gdzie zaparkowac zastawilem tego delikwenta swoim samochodem w taki sposob, aby nie mogl wyjechac. Po kilku godzinach widze z okna, ze koles sie pojawil i usilnie probuje swoim autem lekko uderzajac przesunac moj pojazd zeby zrobic sobie miejsce to wyjazdu. ( bez komentarza ) :( Schodze do niego i od razu slysze wulgarne slowa w moja strone, i pretensje ze go zastawilem. .. Oczywiscie z burakiem zaczalem rozmawiac w jego jezyku wiec po kilku pyskowkach koles schowal sie do samochodu i dalej zaczyna manewrowac. W koncu udalo mu sie i tylem zaczyna wyjezdzac. Widzac to i chcac go zatrzymac staje na jego drodze. Zatrzymac chcialem go dlatego, bo nie wiedzialem jeszcze czy sa jakies uszkodzenia w moim samochodzie i ewentualnie wezwac policje. Koles oczywisicie nie zamierzal sie zatrzymac ( a na pewno mnie widzial bo uderzalem w jego tyla szybe co zreszta sam pozniej przy radiowozie zeznal ) i powoli zaczal na mnie najezdzac. Przewrocil mnie ( slisko bylo ) a ja upadajac wchycilem sie za jego tablice rejestracyjna, ktora niestety odpadla... On wpadl w jakas dziwna furie, wyciagnal z bagaznika kij i zaczal mnie nim okladac. Oczywiscie bronilem sie jak moglem i final byl taki ze on ma rozcieta warge, a ja obita noge ( mocno opuchnieta ) i limo po okiem z rozcieta skora. Ide jutro na obdukcje. Przyjechala policja zabrali nas i kij :) na komende i tam spisali zeznania, a ja od razu zlozylem wniosek o ukaranie tego napastnika. Nie wiem jaka bedzie jego wersja, ale przypuszczam ze moze kolorowac cos pod w stylu ze to ja uszkodzilem jego pojazd urywajac tablice, a od broniac swojego mienia zaczal mnie tluc :) - ale to tylko moje przypuszczenia. Na miejscu nie bylo swiadkow.. chyba ze sie z czasem jacys znajda.. Pytanie moje jest takie: Co powinienem zrobic w takiej sprawie, aby zabezpieczyc sie przed ewentyualnym odkreceniem winy na mnie przez napastnika. Po czyjej stronie jest prawo? Mam zrobic tylko obdukcje? czy cos jeszcze? Uszkodzen na moim samochodzie nie widac. ( mocna blacha ;) Sadzic sie z tym baranem? czy odpuscic... -- Michal |
2007-02-24 04:54 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | Nostradamus |
Użytkownik "q_w_e" news:ero2lm$87i$1@achot.icm.edu.pl... > Po czyjej stronie jest prawo? W dużej części po jego. Nie wolno zastawiać innego auta. Nie wolno ograniczać jego wolności uniemożliwiając jego odjechanie. Wystarczyło spisać numery. Nie wolno uszkadzać czyjegoś mienia. -- Pzdr Leszek GG1631219 "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam" |
||
2007-02-24 05:16 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | Maluch |
Użytkownik "q_w_e" news:ero2lm$87i$1@achot.icm.edu.pl... > na mnie najezdzac. Przewrocil mnie ( slisko bylo ) a ja upadajac > wchycilem sie za jego tablice rejestracyjna, ktora niestety odpadla... Aaa to jest ciekawe. -- Maluch |
||
2007-02-24 08:00 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | Foxy |
"Nostradamus" news:erocsu$24c$1@opal.icpnet.pl... > Użytkownik "q_w_e" > news:ero2lm$87i$1@achot.icm.edu.pl... > >> Po czyjej stronie jest prawo? > > W dużej części po jego. > Nie wolno zastawiać innego auta. > Nie wolno ograniczać jego wolności uniemożliwiając jego odjechanie. > Wystarczyło spisać numery. > Nie wolno uszkadzać czyjegoś mienia. Czyli prawo jest po stronie chamów? |
||
2007-02-24 08:04 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | Foxy |
"q_w_e" news:ero2lm$87i$1@achot.icm.edu.pl... > Sadzic sie z tym baranem? czy odpuscic... A czemu mialbys odpuscic? Masz nieczyste sumienie? Czy uwazasz ze powod jest blachy i nie warto w to angazowac strozow prawa? |
||
2007-02-24 08:42 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | Nostradamus |
Użytkownik "Foxy" news:eronr4$gh3$1@inews.gazeta.pl... > Czyli prawo jest po stronie chamów? Nie. Chamstwem jest zastawianie innego zaparkowanego auta. Chamstwem jest też jakoby przypadkowe urwanie komuś tablicy rejestracyjnej. Biorąc pod uwagę słowa: " Przewrocil mnie ( slisko bylo )" można sądzić, iż z powodu śniegu lub lodu ktoś zaparkował w wolnym miejscu nie wiedząc, że stanowi ono czyjąś własność. Trafił po prostu swój na swego czyli wyszło chamstwo do kwadratu ;)) -- Pzdr Leszek GG1631219 "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam" |
||
2007-02-24 08:48 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | scream |
Dnia Sat, 24 Feb 2007 02:01:31 +0100, q_w_e napisał(a): > Po czyjej stronie jest prawo? Trafił swój na swego... -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2007-02-24 09:00 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | grubianin |
witam horror |
||
2007-02-24 10:08 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | BETON |
Naprawde nikt nie ma sensownej odpowiedzi ? Co mozna zrobić jeżeli kto nam zastawi auto ? Zadzownić na policje ? a moze lawete ? Co grozi za parkowanie na "prywatnym terenie" ? Czy mozna sie przed tym jako bronić? - prawnie oczywiscie - bo czesto widze jak własciciele sklepów w miescie na chodziku czy drodze przy sklepie ustawiajš sobie jakie " kartowny, krzesła itp wynalazki aby im nikt nie zaparkował - bo sami tam stajš. Ale czy to jest legalne ? Moge przesunšc sobie takie krzesło i zaparkowac - Co innego "koperta" ? Jeżeli kto mi zarzuci ze czeka na np " przyjecie towaru" czy z tego tytułu- ma jakie dodatkowe prawa do rezerwacji tego miejsca ? ( za kóre oczywiscie nie zapłacił formalnie. |
||
2007-02-24 10:44 | Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie | Jasko Bartnik |
Dnia 24-02-2007 o 10:08:21 BETON > Co mozna zrobić jeżeli ktoś nam zastawi auto ? > Zadzownić na policje ? a moze lawete ? Policja lub straz miejska. Utrudnianie\blokowanie wyjazdu jest wykroczeniem. -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik. Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
pobicie |
asd | 2005-12-23 03:15 |
opłaty parkingowe |
Magda299 | 2006-03-01 00:10 |
pobicie |
Wojciech Wrona | 2006-06-06 18:01 |
Miejsce garażowe (parkingowe) do wyłącznego korzystania lub używania |
Andrzej Zdanowicz | 2006-06-19 12:17 |
Pobicie?? |
Andrew | 2006-09-26 02:22 |
miejsce zamieszkania a miejsce zameldowania - KPA |
zapytajnik | 2006-09-26 15:56 |
Miejsce zameldowania, miejsce zamiszkania |
ofiara | 2007-01-18 13:47 |
sprawa o pobicie |
masti | 2007-03-12 23:10 |
zajete miejsce parkingowe |
Przemek | 2007-04-11 20:53 |
Oplaty parkingowe na drogach publiczne |
leon | 2007-05-24 17:20 |