Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Alimenty....

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-03-09 12:53 Re: Alimenty.... krys
Przemek R. napisał(a):

>> tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile
>> chce.
>
>
> a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory
> zakladasz ze nie chce?

Dlaczego próbujesz usprawiedliwiać rodzica uchylającego sie od
obowiązków? Dzieci chcą jesć bez wzgledu na to, czy rodzice "są w
stanie"

--
Pozdrawiam
Justyna
2006-03-09 14:39 Re: Alimenty.... Przemek R.
krys napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>
>>> tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile
>>> chce.
>>
>> a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory
>> zakladasz ze nie chce?
>
> Dlaczego próbujesz usprawiedliwiać rodzica uchylającego sie od
> obowiązków?

nie probuje usprawiedliwiac tylko nie pdoba mi si estwierdzenie ktore
zacytowalem. Zreszta jak widac po odpowiedzi Alicji rzeczywiscie nie
placi nie dlatego ze nei chce a jak widac nie za bardzo moze.





P.
2006-03-09 14:51 Re: Alimenty.... Akulka
Użytkownik "Przemek R."
napisał w wiadomości
news:dupb6d$s2n$1@inews.gazeta.pl...
> nie probuje usprawiedliwiac tylko nie pdoba mi si estwierdzenie ktore
> zacytowalem. Zreszta jak widac po odpowiedzi Alicji rzeczywiscie nie
> placi nie dlatego ze nei chce a jak widac nie za bardzo moze.

Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i
co? "Stare" mogą głodem przymierać? Zauważ, że są to bliźniaki, a więc
wszelkie wydatki należy pomnożyć co najmniej przez 2. Czy winna tej sytuacjo
jest eks żona? "Eks" dzieci? Dla mnie może spłodzić nawet jeszcze 10-cioro z
każdą inną kobietą, nic mi do tego, ale niech myśli jak je wszystkie
wykarmić i żeby wszystkie żyły na PODOBNYM, zadawalającym poziomie. Albo
niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie
samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa -
bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach
rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach?

Pozdrawiam,
Akulka

2006-03-09 14:57 Re: Alimenty.... Przemek R.

> Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i
> co? "Stare" mogą głodem przymierać?
Zauważ, że są to bliźniaki, a więc
> wszelkie wydatki należy pomnożyć co najmniej przez 2. Czy winna tej sytuacjo
> jest eks żona? "Eks" dzieci? Dla mnie może spłodzić nawet jeszcze 10-cioro z
> każdą inną kobietą, nic mi do tego, ale niech myśli jak je wszystkie
> wykarmić i żeby wszystkie żyły na PODOBNYM, zadawalającym poziomie. Albo
> niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie
> samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa -
> bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach
> rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach?

ja tak z ciekawosci do pytajacej, w jakiej wyosokosci alimenty sad zasadzil?

P.
2006-03-09 15:12 Re: Alimenty.... Jacek Krzyzanowski
Akulka napisali:
>
> Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i
> co? "Stare" mogą głodem przymierać?

Maja chyba jeszcze matke? Jak sobie nie daje rady, to niech sie zapozna z
wynalazkiem zwanym pigulka hormonalna.

> niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie
> samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa -
> bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach
> rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach?

No wlasnie. Glosno sie krzyczy - rece precz od mojej macicy, to ja
decyduje czy urodze, czy nie itp. A jesli chodzi o utrzymanie, to juz
dziecko wtedy ma tatusia przede wszystkim, co?


--
...............................................................
. KRZYZAK ############ UWAGA! ################.
. Skierniewice ####################################.
......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl ..
2006-03-09 15:19 Re: Alimenty.... krys
Przemek R. napisał(a):

> nie probuje usprawiedliwiac tylko nie pdoba mi si estwierdzenie ktore
> zacytowalem. Zreszta jak widac po odpowiedzi Alicji rzeczywiscie nie
> placi nie dlatego ze nei chce a jak widac nie za bardzo moze.

No coz, zycie to nie je bajka, i czasem przerasta nawet nieładne
stwierdzenia. Jak dla mnie nie ma przebacz, jak się powiedziało A
płodząc dzieci, to trzeba również powiedziec B biorąc za nie
odpowiedzialność, a nie rozłożyć ręce i płakać, że "nie bardzo się
może", bo się właśnie spłodziło kolejnego potomka.

--
Pozdrawiam
Justyna
2006-03-09 15:22 Re: Alimenty.... krys
Przemek R. napisał(a):

> ja tak z ciekawosci do pytajacej, w jakiej wyosokosci alimenty sad
> zasadzil?

Jakie to ma znaczenie? Chcesz jej wmawiać, że nie chodzi jej o papu dla
dzieci, tylko o futro z norek kosztem biednego, wypruwającego sobie
żyły eksa? To juz znamy na pamięć.

--
Pozdrawiam
Justyna
2006-03-09 15:21 Re: Alimenty.... Akulka
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" napisał w
wiadomości news:slrne10d9c.k83.j.krzyzanowski@bilet.intercity.pl...
> No wlasnie. Glosno sie krzyczy - rece precz od mojej macicy, to ja
> decyduje czy urodze, czy nie itp. A jesli chodzi o utrzymanie, to juz
> dziecko wtedy ma tatusia przede wszystkim, co?

A kto tu tak powiedział? Jest pomiedzy nami różnica. Ja pisze na podstawie
tego co przeczytałam w postach, ty na podstawie swojego samczego "widzi mi
się" lub ew. własnych ran emocjonalnych. Matka bliźniaków pisze przecież, że
ma alimenty zasądzone, są duże zaległośći w płaceniu i boi się, ze juz nie
dostanie ani grosza, bo tatuś ma nową partnerke i czeka na nowego potomka.
Czego nie rozumiesz? Że bliżniaków chęciami i miłością matczyną nie da się
wykarmić? I kto napisał, że dzieci mają tatusia przede wszystkim? Jakos
sobie daje radę, ale co 2 dzieci to nie jedno. Ponadto autorka nie pisała w
żadnym razie napastliwie o swoim eks. Moze szklanka zimnej wody i
przeanalizuj jeszcze raz posty? I nie broń tak zaciekle swojej płci, bo
czasami naprawdę nie warto - to się tyczy zarówno mężczyzn jak i kobiet.

Pozdrawiam,
Akulka

2006-03-09 15:25 Re: Alimenty.... Michał_\Kaczor\_Niemczak
Dnia 2006-03-09 12:53, Użytkownik krys napisał:

> Dlaczego próbujesz usprawiedliwiać rodzica uchylającego sie od
> obowiązków? Dzieci chcą jesć bez wzgledu na to, czy rodzice "są w
> stanie"

Nie usprawiedliwia tylko rozważa ewentualność. Ja zapytam inaczej - jak
nie ma to ma iść ukraść i przed sądem powiedzieć to, co Ty napisałaś?

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
http://przemysl.net.pl/kaczor
2006-03-09 15:35 Re: Alimenty.... krys
"Michał \"Kaczor\" Niemczak" napisał(a):

> Nie usprawiedliwia tylko rozważa ewentualność. Ja zapytam inaczej -
> jak nie ma to ma iść ukraść i przed sądem powiedzieć to, co Ty
> napisałaś?

Niech idzie zarobić. Myśl sobie co chcesz, dzieci muszą jeść,
odpowiedzialni rodzice to wiedzą, bez względu na wzajemne relacje.
--
Pozdrawiam
Justyna
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

alimenty

Alicja 2006-01-07 14:12

alimenty

Paweł 2006-01-25 17:32

alimenty

Paul Teutul 2006-02-15 21:43

alimenty

sg 2006-02-28 12:05

alimenty

bailif 2006-03-29 23:07

Alimenty

Surja 2006-07-14 10:23

Alimenty

Lily 2006-11-25 16:07

alimenty

mk 2006-12-13 17:58

alimenty

sebastianbetcher 2007-03-26 18:44

Alimenty

Tata 2007-04-16 18:49