Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: kodeks drogowy...

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2005-12-21 17:26 Re: kodeks drogowy... MarcinJM
Robert J. napisał(a):
> Myślę że byś przegrał :-). To, że Twoje sprężyny mają atesty nie oznacza, że

Niemozliwosc zastosowania czesci zamiennej? Klocki ham. firmy X maja
atest, ale nie ma calosci atestu na samochod + rzeczone klocki.
Mysle, ze atest/homologacja czesci jednak ma kluczowa role w tym
zagadnieniu.

> atest posiada Twoje auto z zamontowanymi tymi sprężynami. Jeśli zmieniasz
> swoje auto w tak istotny sposób jak obniżenie zawieszenia, to powinieneś je

Definicja "obnizenie". Kazda sprezyna obniza sie w funkcji czasu, z tego
co wiem, nie ma zadnego zapisu, iz "pojazd nie moze wisiec mniej niz XX
cm nad poziomem asfaltu"(polskiego, z koleinami? czy wzorcowego?)

> w całości poddać stosownym badaniom. A nie wstawiać je do auta i myśleć, że
> wszystko jest cacy :-). Myślę że lufa od T-72 też ma atesty, ale jak
> wstawisz ją do auta to całość już nie bardzo...

Co do lufy: wszystko bedzie ok, dopuki nie wystaje poza obrys wiecej niz
dopuszczalna wartosc. :) + Czerwona szmata na koncu


--
PozDrawiam
MarcinJM
2005-12-21 17:36 Re: kodeks drogowy... Robert Tomasik
MarcinJM [marcin@inetia.pl] napisał:

> Niemozliwosc zastosowania czesci zamiennej? Klocki ham. firmy X maja
> atest, ale nie ma calosci atestu na samochod + rzeczone klocki.
> Mysle, ze atest/homologacja czesci jednak ma kluczowa role w tym
> zagadnieniu.

Ale klocki mają homologację producenta, a przynajmniej powinny mieć.

> Definicja "obnizenie". Kazda sprezyna obniza sie w funkcji czasu, z
tego
> co wiem, nie ma zadnego zapisu, iz "pojazd nie moze wisiec mniej niz
XX
> cm nad poziomem asfaltu"(polskiego, z koleinami? czy wzorcowego?)

Jest taki zapis. W którejś normie jest rysunek i tam jest minimalny
prześwit, kąt wejścia i cejśia oraz promień walca, który musi się
wpisać przez trzy punkty (koła osi przedniej, podwozie, koła osi
tylnej).
2005-12-21 19:41 Re: kodeks drogowy... Gieniu
Robert Tomasik wrote:
> Jest taki zapis. W którejś normie jest rysunek i tam jest minimalny
> prześwit, kąt wejścia i cejśia oraz promień walca, który musi się
> wpisać przez trzy punkty (koła osi przedniej, podwozie, koła osi
> tylnej).

a co w takim razie z samochodami ktore sa fabrycznie obnizone o np. 8cm ??

--
pozdrawiam,

2005-12-22 01:10 Re: kodeks drogowy... Robert Tomasik
Gieniu [g@wf.pl] napisał:

> a co w takim razie z samochodami które są fabrycznie obniżone o np.
8cm ??

Muszą spełniać te normy. To, że samochód jest obniżony wcale nie
świadczy o tym, że norm nie spełnia. rzecz w tym, że istnieje
przypuszczenie, że może nie spełniać i wymagany jest dokument, że
przeróbka nie narusza prawa.
2005-12-22 22:01 Re: kodeks drogowy... Tomasz Pyra
Robert Tomasik napisał(a):
> Gieniu [g@wf.pl] napisał:
>
>
>>a co w takim razie z samochodami które są fabrycznie obniżone o np.
>
> 8cm ??
>
> Muszą spełniać te normy. To, że samochód jest obniżony wcale nie
> świadczy o tym, że norm nie spełnia. rzecz w tym, że istnieje
> przypuszczenie, że może nie spełniać i wymagany jest dokument, że
> przeróbka nie narusza prawa.
>

A czy gdzies jest to jasno napisane w prawie?

Po pierwsze - co to znaczy przerobka?
Czy zastosowanie zamiennika (np. zawieszenia, czy ukladu hamulcowego) to
juz przerobka?

W katalogach roznych firm produkujacych czesci zamienne czesto mozna
dostac kilka modeli dedykowanych dla tego samego modelu samochodu,
rozniacych sie pewnymi wlasciwosciami.

Jaki dokument potwierdza zgodnosc z prawem zastosowania podzepolu X w
samochodzie Y? Czy powinna to byc homologacja dopuszczajaca uzycie
danego elementu w danym modelu samochodu, czy homologacja samochodu
powinna zawierac liste elementow?

Teoretycznie przerobka moze byc wymiana piora wycieraczek na jakis
zamiennik (co z tego ze na pudelku producent napisal ze wycieraczka ma
pasujacy rozmiar, skoro niby nie wiadomo jaki to moze miec skutek?), czy
wymiana zarowek w reflektorach na jakies bardziej cudaczne (blue-costam
itp).

Swoja droga, to IMO wlasnie diagnosta powinien zabrac samochod z
przerobionym zawieszeniem na szarpak, sprawdzic czy zawieszenie dziala
jak nalezy, zbadac geometrie, czy co tam chce, porownac z normami i
wydac opinie, ze samochod albo sie nadaje, albo nie.

Bo tak to mozna dojsc do absurdu, gdzie wlasciciel samochodu bedzie
musial udowodnic diagnoscie, ze zawieszenie ktore ma w samochodzie jest
homologowane - ciekawe jak ktos to ma zamiar zrobic majac nawet nowy
samochod.
Powiedzmy taka Vectra GTS ktora seryjnie wisi na takiej wysokosci ze
mozna urwac zderzak juz o niezbyt wysoki kraweznik - przyjedzie ktos do
stacji diagnostycznej, a diagnosta mu powie "mi to wyglada na
przerabiane" i udowodniaj takiemu ze nie jestes wielbladem.
2005-12-22 22:44 Re: kodeks drogowy... Robert Tomasik
Tomasz Pyra [hellfire@spam.spam.spam] napisał:


Zakaz stosowania różnych udziwnień wynika choćby z art. 66.4.2) PoRD:
stosowania w pojeździe przedmiotów wyposażenia i części
nieodpowiadających warunkom określonym w przepisach szczegółowych. Na
pewno jednym z tych przepisów jest ROZPORZĄDZENIE MINISTRA
INFRASTRUKTURY z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków
technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. W tym
rozporządzeniu tzw. skrajni nie ma, ale jestem pewien, że jest ona
określona. Albo normą, albo jakimś przepisem międzynarodowym, bo
pamiętam w skrypcie stosowny rysunek. Podejrzewam, że sama skrajnie
będzie określona w Polskiej Normie, bo tak jest z pewnością w wypadku
pojazdów szynowych (tę normę akurat mam w domu).

Moim zdaniem sam obowiązek badania samochodu z zamontowanym nietypowym
zawieszeniem można wywieść z art. 68.18 PoRD stwierdzając, że w wyniku
zamontowania innego zawieszenia powstał zupełnie nowy pojazd zbudowany
z części starego pojazdu oraz części innego pojazdu czy też
pochodzących od innego producenta. Pojazd taki podlega badaniu co do
zgodności z warunkami technicznymi.

Konieczność przyjęcia jakiś tam wytycznych w zakresie wysokości
zawieszenia wynika przede wszystkim z dbałości o bezpieczeństwo ruchu
drogowego. Przecież te normy musza korespondować z normami dotyczącymi
budowy dróg czy budowli wykorzystywanych przez pojazdy. Co by się
stało, jakby nagle obniżony samochód "zawiesił" się na przejeździe
kolejowym przykładowo? Albo na skrzyżowaniu, gdzie jedna jezdnia
schodzi pod jakimś tam kątem do drugiej?
2005-12-23 00:39 Re: kodeks drogowy... Gieniu
Robert Tomasik wrote:
> Tomasz Pyra [hellfire@spam.spam.spam] napisał:
>
>
> Zakaz stosowania różnych udziwnień wynika choćby z art. 66.4.2) PoRD:

[ciach]

Wlasnie przegladam Brief a raczej jego tlumaczenie :)

Pisze tu tak:

Punkt 20 zezwolono na przednie i tylne: 225/40/17 82W typ kola Alessio Gyro
75438
Punkt 21 lancuchy sniezne mozliwe tylko seryjne
Punkt 22 zezwolono na przednie i tylne: Koni Sport Kit -60/-60,
Punkt 23 najnizsze ulozenie podwozie - oznakowanie zmian (tu jakies numery)
WDG 6,75/10,5 - nie wiem co to znaczy :)

Na moj gust to wyglada jakby cale to moje zawieszenie bylo w pelni legalne i
jego wymiana (z seryjnego) jest potwierdzona takim papierkiem TUV i wpisem w
Brief.

Chyba sie mnie wydaje ze jednak jakbym Panu diagnoscie przedstawil Brief,
jego tlumaczenie znaczy sie to odstapilby od jakichkolwiek uwag w tej
sprawie - czy mam racje?

A moze sie myle? Moze dane z Briefu nie maja znaczenia dla Panow diagnostow?

--
pozdrawiam,

2005-12-23 01:46 Re: kodeks drogowy... Robert Tomasik
Gieniu [g@wf.pl] napisał:

> Na moj gust to wyglada jakby cale to moje zawieszenie bylo w pelni
> legalne i jego wymiana (z seryjnego) jest potwierdzona takim
papierkiem
> TUV i wpisem w Brief.

Ja nie twierdzę, że Twoje zawieszenie jest wykonane niezgodnie z
prawem czy nielegalne. Taż przecież nie widziałem na oczy tego
samochodu. Ja twierdzę, że jest to przeróbka wymagająca oceny, czy
została wykonana zgodnie z wiedzą inżynierską, albowiem może mieć
wpływ na bezpieczeństwo.

> Chyba sie mnie wydaje ze jednak jakbym Panu diagnoscie przedstawil
Brief,
> jego tlumaczenie znaczy sie to odstapilby od jakichkolwiek uwag w
tej
> sprawie - czy mam racje?

Czyli mam rozumieć, że przeróbka była już zalegalizowana w Niemczech?
Bo ten Brief, to ichniejszy dowód rejestracyjny zdaje się? Wydaje mi
się, że mimo wszystko samochód taki w Polsce musi zostać dopuszczony
do ruchu. Prawo przewiduje uznanie wydanych za granicą homologacji.
Natomiast nie spotkałem się z przepisem sankcjonującym dokonywanie
przeróbek.

> A może sie myle? Może dane z Briefu nie maja znaczenia dla Panow
> diagnostow?


Dane z Brefu świadczą o tym, iż sposób dokonania przez Ciebie
przeróbki został usankcjonowany w Niemczech. Teraz się zastanawiam,
czy czasem błędu nie popełnił wydział komunikacji w chwili
rejestrowania. Jeśli - zaznaczam jeśli, bo nie wiem tego -
dopuszczenie zmian dokonane w Niemczech jest ważne w Polsce, to
powinni Ci w chwili wydania dowodu rejestracyjnego wzmiankować zmianę
konstrukcyjną w dowodzie rejestracyjnym. Tak jak hak, instalację
gazową czy inne zmiany. Wówczas diagnosta już nie ma prawa się czepiać
do samej przeróbki.
1 2 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Kodeks karny!

roman25 2005-10-31 14:45

kodeks drogowy?

Tofifik 2005-12-15 23:56

Wypadek drogowy - czyja wina?

Claude Haux 2006-07-23 19:45

Znak drogowy

wilddziki 2006-09-07 13:23

Wypadek drogowy - sprawca nieustalony

Adam 2007-01-15 09:52

Czy Straz Miejska ma prawo karac, mimo ze jest znak drogowy?

pawel 2007-02-13 14:25

Kodeks drogowy - posiadanie dokumentow przy sobie - interpretacja

Kamil 2007-03-19 16:37

Wypadek drogowy - nie orzeczono winnego - PZU straszy

taka_ jedna_sierotka 2007-04-03 09:10

Czy znak drogowy moze dzialac "wstecz"?

Jasko Bartnik 2007-04-09 02:02

Kodeks drogowy - Światła przeciwmgłowe

Sebcio_Łastowski 2007-04-16 16:49