poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-05-19 15:56 | Re: napisy.org i inne | miranka |
"TWerek" > Twierdziłem > tylko (i nadal twierdzę) że owi "tłumacze-piraci" _nie_ pozbawali > właścicieli omawianych pr. autorskich majątkowych możliwości korzystania > z nich - mogli oni nadal np. udzielać licencji na korzystanie z > omawianego utworu, a nawet pobierać pożytki w postaci tantiem od > licencjobiorców. W jaskrawym przeciwieństwie do "rozdawaczy truskawek" > _pozbawiających_ właściciela jakiegokolwiek władztwa nad rzeczą - jak w > Twojej analogii. Tłumacze-piraci tłumaczy-zawodowych niewiele obchodzą, bo oni naruszają prawo producenta, a nie tłumacza. Za to wzięcie skądś gotowego tłumaczenia i zamieszczenie go w necie jest naruszeniem praw autora tego przekładu. Twierdzenie, że tłumacz nie traci "władztwa" nad swoim przekładem jest równie pokrętne jak ten przykład z truskawkami:) Kiedy coś trafia do internetu, zaczyna być przez internautów traktowane jak własność publiczna, zaczna żyć własnym życiem i de facto ta kontrola nam nim spada do zera. I druga sprawa, jeśli ktoś takie tłumaczenie zamieszcza (za darmo) w internecie, to jaka jest gwarancja, że komuś innemu nie sprzedaje go za pieniądze? Jaka jest gwarancja, że ktoś tego nie ściągnie, nie wgra na DVD i nie zacznie tych DVD sprzedawć na bazarze? (pytanie retoryczne, bo dokładnie tak się dzieje) I trzecia sprawa: JAK ta osoba weszła w posiadanie tłumaczenia, które tak naprawdę istnieje tylko w komputerze tłumacza i na nośnikach wyprodukowanych przez firmy, które to firmy nie dopuszczają możliwości kopiowania i rozpowszechniania treści na tych nośnikach zwartych? Sorry, ale na którymś etapie tej zabawy dochodzi do ewidentnego łamania prawa, żeby już nie używać bardziej dosadnych określeń..... Anka |
2007-05-19 16:13 | Re: napisy.org i inne | Jasko Bartnik |
Dnia 19-05-2007 o 12:55:57 Arek >> Prosze, nie wchodzmy znow w ten temat. Masz ta definicje w archiwum :) > To używaj słowa zgodnie z jego etymologicznym znaczeniem a nie > pajacarskim. Ale o co chodzi? Wrak Tristana pisal o kradziezy utworu, Adramelech poprosil o wyjasnienie jak on rozumie to pojecie kradziezy, na co ja odeslalem do archiwum, gdzie bylo juz to przerabiane. Zgodnie ze SJP: "kradzież - potajemne zabranie cudzej wlasnosci". Sciagajac czyjs utwor robisz to jawnie a nie potajemnie. Jesli sciagniecie utworu z sieci jest kradzieza, jest nia rowniez spiewanie cudzego utworu pod prysznicem. Nie mowie - oczywiscie - o aspekcie prawnym. -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik. Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka. |
||
2007-05-19 16:52 | Re: napisy.org i inne | Adramelech |
"Henry (k)" news:1u5bdrkeoshh2$.1gnls3zmzuyaw$.dlg@40tude.net: > Dnia Sat, 19 May 2007 14:41:58 +0200, Adramelech napisał(a): > >> Dlaczego? Czym różni się pożyczenie kopi znajomemu, od wysłania kopi >> znajomemu internetem? A jak wyśle pocztą to będzie dobrze? >> I co wg ciebie jest oryginałem? Płyta na którą nagrałem sobie ten >> program z tv? A jak mój znajomy mieszka za granicą i nie rozumie >> polskiego, a ja oprócz tej kopi, wyśle jeszcze zrobione przezemnie >> napisy w pliku txt? > > Różni się to masowością - mając kopię (oryginałem jest sygnał tv) i > wysyłając ją to obejrzy ją kilka osób. Udostępniając w internecie > obejrzą setki lub tysiące "znajomych". To drugie znacznie godzi > w interesy producenta i powinno być prawnie ograniczone. W jaki sposób godzi? W jaki sposób TVN traci, że tego Majewskiego obejrzy(korzystając z napisów)sobie kilka set(tysięcy)ludzi za ocenanem? Proszo o wyjaśnienie tej kwesti. Myslisz że gdyby nie było tego ripu w necie to cały ameryka masowo wyemigrowała by do polski, po to by obejrzeć reklamy TVNu? > Gdyby o mnie chodziło to w ogóle bym zakazał robienia kopii > - włącznie z nagrywaniem sygnału tv na magnetowid. Całe szczeście że twoje zdanie się nie liczy. Firmy fonograficzne pewnie marzą o jednorazowych płytach CD. Po jednym odsłuchaniu płyta ekspoloduje, przy okazji niszcząc sprzęt audio. Wymożana sytuacja dla korporacji produkujących sprzęt i dystrybujących muzykę/filmy. Czy ty też tego pragniesz? Pozdrawiam! -- Piotr Sobolewski "My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..." http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV. |
||
2007-05-19 16:56 | Re: napisy.org i inne | Adramelech |
"miranka" news:f2msip$p90$1@inews.gazeta.pl: > > "Adramelech" > news:Xns9935968A9D04Eadresutuniema@127.0.0.1... >> >> Bo nie robi tego dla pieniędzy. A firma to i tak oleje. >> Vide przykład ST. Grupa fanów zwróciła się do wydawcy, oferują już gotowe >> tłumaczenia. Zostali olani. > > Może nie były jednak takie genialne? Były. > Poza tym, mogą założyć własne studio i nikt ich olewał nie będzie:) A kiedy ty planujesz zostać królową anglii? Zdąrzysz dziś przed obiadem? >> Ale wiesz co to ST? Ostatnia seria miała swoją premiere jakieś 2 lata > temu. >> Tak samo jak ostatni kinowy film. > > Ok, nie wtrącam się - nie mój gatunek:) > >> Upraszczasz. Spłycasz. Naginasz. Itp. > > Raczej nie. Obcuję z tym na codzień, więc co nieco jednak wiem. > >> Porównaj sobie np tłumaczenie wspomianego już przeze mnie Losta wydanego > na >> DVD z tym który można znaleźć na hataku. > > Zrobię to przy najbliższej okazji. Z czystej ciekawości. Polecam. ;) Pozdrawiam! -- Piotr Sobolewski "My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..." http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV. |
||
2007-05-19 16:59 | Re: napisy.org i inne | Adramelech |
"Jasko Bartnik" news:op.tsku4lafrgp2nr@sempron: > Ale o co chodzi? Wrak Tristana pisal o kradziezy utworu, Adramelech > poprosil o wyjasnienie jak on rozumie to pojecie kradziezy, na co ja > odeslalem do archiwum, gdzie bylo juz to przerabiane. > > Zgodnie ze SJP: > "kradzież - potajemne zabranie cudzej wlasnosci". > Sciagajac czyjs utwor robisz to jawnie a nie potajemnie. Jesli Ściągając coś z sieci nie zabieram nic nikomu. Z płyty Ich Troje nie zniką nagle wszystkie utwory, a z kin oglądany na komputrze film. Wiec gdzie jest te zabranie? Czy słowo "zabranie" też ma swoją tejemną definicje? Pomija już w ogóle kwestie "potajemności". Przecież firmy wiedzą, że prędzej czy później ich towar znajdzie się w sieci. Pozdrawiam! -- Piotr Sobolewski "My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..." http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV. |
||
2007-05-19 17:18 | Re: napisy.org i inne | miranka |
"Adramelech" news:Xns9935ACD2D9B3Fadresutuniema@127.0.0.1... > Ściągając coś z sieci nie zabieram nic nikomu. Ręce opadają. Nie zabierasz tylko, jeśli autor SAM to coś w sieci umieścił i wołami napisał, że każdy ma prawo dowolnie z tego korzystać (albo przynajmniej w żaden sposób tego korzystania nie ograniczył). Jeśli ktoś to coś umieścił bez zgody autora, to przywłaszczasz sobie kradziony towar. Anka |
||
2007-05-19 17:35 | Re: napisy.org i inne | miranka |
"Adramelech" news:Xns9935AC475E093adresutuniema@127.0.0.1... > > > Poza tym, mogą założyć własne studio i nikt ich olewał nie będzie:) > > A kiedy ty planujesz zostać królową anglii? Zdąrzysz dziś przed obiadem? Ty, Anglii, zdąŻysz. To tak a propos kaleczenia polszczyzny. A dlaczego nie mogą założyć studia? ....... Bo to za dużo kosztuje? I dlaczego mają nie zdążyć? Jeśli są dobrymi tłumaczami, to im filmów do tłumaczenia nie zabraknie. Czy może potrafią przetłumaczyć tylko tego Star Treka i nic innego? Jeśli tak, to jednak wątpię, czy te tłumaczenia były takie dobre. Kończę temat, życząc Wam miłego oglądania filmów z DOBRYMI, legalnymi tłumaczeniami. Anka |
||
2007-05-19 17:58 | Re: napisy.org i inne | Arek |
Użytkownik miranka napisał: > Ręce opadają. > Nie zabierasz tylko, jeśli autor SAM to coś w sieci umieścił i wołami > napisał, że każdy ma prawo dowolnie z tego korzystać (albo przynajmniej w > żaden sposób tego korzystania nie ograniczył). Jeśli ktoś to coś umieścił > bez zgody autora, to przywłaszczasz sobie kradziony towar. No i zostaje pedofilem jeszcze. prawda? Arek -- www.hipnoza.info |
||
2007-05-19 18:05 | Re: napisy.org i inne | miranka |
"Arek" > Użytkownik miranka napisał: > > Ręce opadają. > > Nie zabierasz tylko, jeśli autor SAM to coś w sieci umieścił i wołami > > napisał, że każdy ma prawo dowolnie z tego korzystać (albo przynajmniej w > > żaden sposób tego korzystania nie ograniczył). Jeśli ktoś to coś umieścił > > bez zgody autora, to przywłaszczasz sobie kradziony towar. > > No i zostaje pedofilem jeszcze. > prawda? Brakuje Ci sensownych argumentów? Anka |
||
2007-05-19 18:17 | Re: napisy.org i inne | Arek |
Użytkownik miranka napisał: > Brakuje Ci sensownych argumentów? A jakiekolwiek do Ciebie docierają? Bo póki co uparcie bredzisz o kradzionym towarze, złodziejstwie itd. itp. To i ja mogę bredzić, że to pedofilia, prawda? Arek -- www.hipnoza.info |
nowsze | 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Hipoteka i inne obciążenia nieruchomości |
Agnieszka 'Kubagula' Kuba | 2005-10-11 19:17 |
wyrok a inne nazwisko |
Jacek Karczmarczyk | 2006-03-22 21:10 |
wyrok a inne nazwisko |
Jacek Karczmarczyk | 2006-03-22 21:10 |
troche inne WKU |
Dorota | 2006-06-17 14:08 |
spadek - mieszkanie i inne |
modula3 | 2006-11-10 22:53 |
Sklep regularnie umieszcza inne ceny na metkach przy towarze, a inne się kasują z kodu kreskowego |
Arek Margraf | 2007-02-23 10:34 |
prawo autorskie ? moze inne ? |
Set | 2007-04-03 09:21 |
inne problemy ze Spoldzielnia Mieszkaniowa |
Jacek P. Urbanowicz | 2007-04-13 15:11 |
[napisy.org] Ponownie... ;) |
Michał | 2007-05-17 18:51 |
Akcyza, skladki i inne podatki |
VoyteG | 2007-06-03 18:55 |