Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: napisy.org i inne

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-05-19 15:56 Re: napisy.org i inne miranka

"TWerek" wrote in message news:f2ms34$hpi$1@news.onet.pl...

> Twierdziłem
> tylko (i nadal twierdzę) że owi "tłumacze-piraci" _nie_ pozbawali
> właścicieli omawianych pr. autorskich majątkowych możliwości korzystania
> z nich - mogli oni nadal np. udzielać licencji na korzystanie z
> omawianego utworu, a nawet pobierać pożytki w postaci tantiem od
> licencjobiorców. W jaskrawym przeciwieństwie do "rozdawaczy truskawek"
> _pozbawiających_ właściciela jakiegokolwiek władztwa nad rzeczą - jak w
> Twojej analogii.

Tłumacze-piraci tłumaczy-zawodowych niewiele obchodzą, bo oni naruszają
prawo producenta, a nie tłumacza.
Za to wzięcie skądś gotowego tłumaczenia i zamieszczenie go w necie jest
naruszeniem praw autora tego przekładu. Twierdzenie, że tłumacz nie traci
"władztwa" nad swoim przekładem jest równie pokrętne jak ten przykład z
truskawkami:) Kiedy coś trafia do internetu, zaczyna być przez internautów
traktowane jak własność publiczna, zaczna żyć własnym życiem i de facto ta
kontrola nam nim spada do zera.
I druga sprawa, jeśli ktoś takie tłumaczenie zamieszcza (za darmo) w
internecie, to jaka jest gwarancja, że komuś innemu nie sprzedaje go za
pieniądze? Jaka jest gwarancja, że ktoś tego nie ściągnie, nie wgra na DVD i
nie zacznie tych DVD sprzedawć na bazarze? (pytanie retoryczne, bo dokładnie
tak się dzieje)
I trzecia sprawa: JAK ta osoba weszła w posiadanie tłumaczenia, które tak
naprawdę istnieje tylko w komputerze tłumacza i na nośnikach wyprodukowanych
przez firmy, które to firmy nie dopuszczają możliwości kopiowania i
rozpowszechniania treści na tych nośnikach zwartych?
Sorry, ale na którymś etapie tej zabawy dochodzi do ewidentnego łamania
prawa, żeby już nie używać bardziej dosadnych określeń.....
Anka
2007-05-19 16:13 Re: napisy.org i inne Jasko Bartnik
Dnia 19-05-2007 o 12:55:57 Arek napisał(a):

>> Prosze, nie wchodzmy znow w ten temat. Masz ta definicje w archiwum :)
> To używaj słowa zgodnie z jego etymologicznym znaczeniem a nie
> pajacarskim.

Ale o co chodzi? Wrak Tristana pisal o kradziezy utworu, Adramelech
poprosil o wyjasnienie jak on rozumie to pojecie kradziezy, na co ja
odeslalem do archiwum, gdzie bylo juz to przerabiane.

Zgodnie ze SJP:
"kradzież - potajemne zabranie cudzej wlasnosci".
Sciagajac czyjs utwor robisz to jawnie a nie potajemnie. Jesli sciagniecie
utworu z sieci jest kradzieza, jest nia rowniez spiewanie cudzego utworu
pod prysznicem. Nie mowie - oczywiscie - o aspekcie prawnym.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
2007-05-19 16:52 Re: napisy.org i inne Adramelech
"Henry (k)" Odpowiedz na
news:1u5bdrkeoshh2$.1gnls3zmzuyaw$.dlg@40tude.net:

> Dnia Sat, 19 May 2007 14:41:58 +0200, Adramelech napisał(a):
>
>> Dlaczego? Czym różni się pożyczenie kopi znajomemu, od wysłania kopi
>> znajomemu internetem? A jak wyśle pocztą to będzie dobrze?
>> I co wg ciebie jest oryginałem? Płyta na którą nagrałem sobie ten
>> program z tv? A jak mój znajomy mieszka za granicą i nie rozumie
>> polskiego, a ja oprócz tej kopi, wyśle jeszcze zrobione przezemnie
>> napisy w pliku txt?
>
> Różni się to masowością - mając kopię (oryginałem jest sygnał tv) i
> wysyłając ją to obejrzy ją kilka osób. Udostępniając w internecie
> obejrzą setki lub tysiące "znajomych". To drugie znacznie godzi
> w interesy producenta i powinno być prawnie ograniczone.

W jaki sposób godzi? W jaki sposób TVN traci, że tego Majewskiego
obejrzy(korzystając z napisów)sobie kilka set(tysięcy)ludzi za ocenanem?
Proszo o wyjaśnienie tej kwesti.
Myslisz że gdyby nie było tego ripu w necie to cały ameryka masowo
wyemigrowała by do polski, po to by obejrzeć reklamy TVNu?

> Gdyby o mnie chodziło to w ogóle bym zakazał robienia kopii
> - włącznie z nagrywaniem sygnału tv na magnetowid.

Całe szczeście że twoje zdanie się nie liczy.
Firmy fonograficzne pewnie marzą o jednorazowych płytach CD. Po jednym
odsłuchaniu płyta ekspoloduje, przy okazji niszcząc sprzęt audio. Wymożana
sytuacja dla korporacji produkujących sprzęt i dystrybujących muzykę/filmy.
Czy ty też tego pragniesz?

Pozdrawiam!
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV.
2007-05-19 16:56 Re: napisy.org i inne Adramelech
"miranka" Odpowiedz na
news:f2msip$p90$1@inews.gazeta.pl:

>
> "Adramelech" wrote in message
> news:Xns9935968A9D04Eadresutuniema@127.0.0.1...
>>
>> Bo nie robi tego dla pieniędzy. A firma to i tak oleje.
>> Vide przykład ST. Grupa fanów zwróciła się do wydawcy, oferują już gotowe
>> tłumaczenia. Zostali olani.
>
> Może nie były jednak takie genialne?

Były.

> Poza tym, mogą założyć własne studio i nikt ich olewał nie będzie:)

A kiedy ty planujesz zostać królową anglii? Zdąrzysz dziś przed obiadem?

>> Ale wiesz co to ST? Ostatnia seria miała swoją premiere jakieś 2 lata
> temu.
>> Tak samo jak ostatni kinowy film.
>
> Ok, nie wtrącam się - nie mój gatunek:)
>
>> Upraszczasz. Spłycasz. Naginasz. Itp.
>
> Raczej nie. Obcuję z tym na codzień, więc co nieco jednak wiem.
>
>> Porównaj sobie np tłumaczenie wspomianego już przeze mnie Losta wydanego
> na
>> DVD z tym który można znaleźć na hataku.
>
> Zrobię to przy najbliższej okazji. Z czystej ciekawości.

Polecam. ;)

Pozdrawiam!
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV.
2007-05-19 16:59 Re: napisy.org i inne Adramelech
"Jasko Bartnik" Odpowiedz na
news:op.tsku4lafrgp2nr@sempron:

> Ale o co chodzi? Wrak Tristana pisal o kradziezy utworu, Adramelech
> poprosil o wyjasnienie jak on rozumie to pojecie kradziezy, na co ja
> odeslalem do archiwum, gdzie bylo juz to przerabiane.
>
> Zgodnie ze SJP:
> "kradzież - potajemne zabranie cudzej wlasnosci".
> Sciagajac czyjs utwor robisz to jawnie a nie potajemnie. Jesli

Ściągając coś z sieci nie zabieram nic nikomu. Z płyty Ich Troje nie zniką
nagle wszystkie utwory, a z kin oglądany na komputrze film. Wiec gdzie jest
te zabranie? Czy słowo "zabranie" też ma swoją tejemną definicje?
Pomija już w ogóle kwestie "potajemności". Przecież firmy wiedzą, że prędzej
czy później ich towar znajdzie się w sieci.

Pozdrawiam!
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV.
2007-05-19 17:18 Re: napisy.org i inne miranka

"Adramelech" wrote in message
news:Xns9935ACD2D9B3Fadresutuniema@127.0.0.1...


> Ściągając coś z sieci nie zabieram nic nikomu.

Ręce opadają.
Nie zabierasz tylko, jeśli autor SAM to coś w sieci umieścił i wołami
napisał, że każdy ma prawo dowolnie z tego korzystać (albo przynajmniej w
żaden sposób tego korzystania nie ograniczył). Jeśli ktoś to coś umieścił
bez zgody autora, to przywłaszczasz sobie kradziony towar.

Anka
2007-05-19 17:35 Re: napisy.org i inne miranka

"Adramelech" wrote in message
news:Xns9935AC475E093adresutuniema@127.0.0.1...
>
> > Poza tym, mogą założyć własne studio i nikt ich olewał nie będzie:)
>
> A kiedy ty planujesz zostać królową anglii? Zdąrzysz dziś przed obiadem?

Ty, Anglii, zdąŻysz. To tak a propos kaleczenia polszczyzny.

A dlaczego nie mogą założyć studia? ....... Bo to za dużo kosztuje?
I dlaczego mają nie zdążyć? Jeśli są dobrymi tłumaczami, to im filmów do
tłumaczenia nie zabraknie. Czy może potrafią przetłumaczyć tylko tego Star
Treka i nic innego? Jeśli tak, to jednak wątpię, czy te tłumaczenia były
takie dobre.

Kończę temat, życząc Wam miłego oglądania filmów z DOBRYMI, legalnymi
tłumaczeniami.
Anka
2007-05-19 17:58 Re: napisy.org i inne Arek
Użytkownik miranka napisał:
> Ręce opadają.
> Nie zabierasz tylko, jeśli autor SAM to coś w sieci umieścił i wołami
> napisał, że każdy ma prawo dowolnie z tego korzystać (albo przynajmniej w
> żaden sposób tego korzystania nie ograniczył). Jeśli ktoś to coś umieścił
> bez zgody autora, to przywłaszczasz sobie kradziony towar.

No i zostaje pedofilem jeszcze.
prawda?

Arek

--

www.hipnoza.info
2007-05-19 18:05 Re: napisy.org i inne miranka

"Arek" wrote in message news:f2n6qq$cl0$1@news.onet.pl...
> Użytkownik miranka napisał:
> > Ręce opadają.
> > Nie zabierasz tylko, jeśli autor SAM to coś w sieci umieścił i wołami
> > napisał, że każdy ma prawo dowolnie z tego korzystać (albo przynajmniej
w
> > żaden sposób tego korzystania nie ograniczył). Jeśli ktoś to coś
umieścił
> > bez zgody autora, to przywłaszczasz sobie kradziony towar.
>
> No i zostaje pedofilem jeszcze.
> prawda?

Brakuje Ci sensownych argumentów?
Anka
2007-05-19 18:17 Re: napisy.org i inne Arek
Użytkownik miranka napisał:
> Brakuje Ci sensownych argumentów?

A jakiekolwiek do Ciebie docierają?

Bo póki co uparcie bredzisz o kradzionym towarze, złodziejstwie itd. itp.
To i ja mogę bredzić, że to pedofilia, prawda?

Arek

--

www.hipnoza.info

3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Hipoteka i inne obciążenia nieruchomości

Agnieszka 'Kubagula' Kuba 2005-10-11 19:17

wyrok a inne nazwisko

Jacek Karczmarczyk 2006-03-22 21:10

wyrok a inne nazwisko

Jacek Karczmarczyk 2006-03-22 21:10

troche inne WKU

Dorota 2006-06-17 14:08

spadek - mieszkanie i inne

modula3 2006-11-10 22:53

Sklep regularnie umieszcza inne ceny na metkach przy towarze, a inne się kasują z kodu kreskowego

Arek Margraf 2007-02-23 10:34

prawo autorskie ? moze inne ?

Set 2007-04-03 09:21

inne problemy ze Spoldzielnia Mieszkaniowa

Jacek P. Urbanowicz 2007-04-13 15:11

[napisy.org] Ponownie... ;)

Michał 2007-05-17 18:51

Akcyza, skladki i inne podatki

VoyteG 2007-06-03 18:55