Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-05-20 21:12 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu T
bungo pisze:

> Zwlaszcza ze w tym konmkretnym przypadku pracodawca ordynarnie
> wykorzystal pracownika. Kazdy chialby miec przydatny dla firmy soft,
> moze nawet z kodem zrodlowym za dwumiesieczna pensje serwisanta.

Zapominasz o jednym -- o jakości tego programu. Naprawdę ciężko
porównywać soft napisany przez amatora z tym napisanym przez
doświadczonego programiste.

--
http://tomasz.warszawa.pl
2008-05-20 21:15 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu T
gargamel pisze:

> bez podpisania wcze?niej oddzielnej umowy zlecenie/pracy/dzie?o czy tzw.
> umowy wypowiadaj?cej jest to po prostu ci??kie naruszenie przez
> pracodawc? praw pracowniczych i tyle, albo inaczej jest to ukryte
> zatrudnienie na czarno, czy to takie trudne do zrozumienia?

Skoro tak...

> w podanym przypadku pracodawca ?adnych praw nie posiada, tylko próbuje
> wy?udzi? od pracownika kod programu w celu kradzie?y jego praw
> autorskich o programu

...to nie posiada także praw do binarki. Masz wyraźne problemy z
logiką. :-)

--
http://tomasz.warszawa.pl
2008-05-20 21:09 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu Jotte
W wiadomości news:48331ee4$1@news.home.net.pl T
pisze:

>> Tyle że pracodawca zlecił mu dostarczyć program. A nie program *i*
>> wiedzę, jak go pisano.
> Program pisany na zamówienie bez kodu źródłowego jest praktycznie
> bezwartościowy
Niby czemu, skoro działa?

> nie da się w praktyce poprawić żadnych znalezionych w
> nim błędów.
Z napisanym nie na zamĂłwienie jest tak samo (pomijam dla uproszczenia
kwestię skali przesięwzięcia).

> Program to przede wszystkim kod źródłowy, binarka jest rzeczą wtórną.
W pewnym, dość wąskim sensie.
Pod warunkiem, że masz jak (czym) ten kod skompilować (prawidłowo!) i
jeszcze umiesz to zrobić (albo komuś zlecić).

>> To tak, jakby polecił Ci np. zawieźć paczkę na pocztę, a potem na
>> podstawie tego polecenia wysnuł, że masz go też nauczyć, jak się jeździ
> To nie jest analogia.
Ano nie jest.

--
Jotte
2008-05-20 21:24 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu Mikaichi
Użytkownik Jotte napisał:

> Pod warunkiem, że masz jak (czym) ten kod skompilować (prawidłowo!)

Na razie wiemy, ze ten soft do skompilowania posiada pracodawca. ;)

JA tam nie wiem dokladnie, ale kazdy taki soft ma wlasciciela, kazdy
taki soft ma jakis fingerprint co go odciska do skompilowanej wersji.
Czy to cos zmienia - wnie wiem, bo nie wnikalem nigdy w zagadnienie.

2008-05-20 21:27 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu Jotte
W wiadomości news:g0v7dp$5do$1@news.onet.pl Mikaichi
pisze:

>>> Co znaczy wstecznie?
>> Nic nadzwyczajnego. Skoro ma się pracownik stosować do poleceń
>> przełożonych dotyczących pracy (niesprzecznych z prawem) to nie musi się
>> stosować do poleceń pracy niedotyczących (czyli nie określonych umową o
>> pracę lub zakresem obowiązków).
> No dobrze, wiem, ze moze sie... a wlasciwie mogl si eniezastosowac do
> polecenia pracy niedotyczacych. tyle, ze mogl 2 miesiace temu. Teraz zas
> jest stan "zastosowal sie" :)
Będę obstawał przy kwestii dowodowej.
Z zewnątrz to nawet nie wiadomo czy to było polecenie czy się dogadali.

>> A wątpliwości to sam rozumiesz - w sądzie w razie czego.
> Aj tam w sadzie, zanim tam dotrze, moze sie okazac, ze zawarli ugode ktora
> wszystkich zadowala.
Tak też może być.
Ale na razie, jak widać, nie jest.

> No bo ile on moze wygrac w tym sadzie?
To nie ma znaczenia dla meritum kwestii, zresztą zabawa w proroka w polskim
systemie prawnym jest IMO zabawą dla mądrych inaczej.
Osobiście w tej sytuacji odmówiłbym na początek dostarczenia kodu
źródłowego, a także przedstawił (na piśmie!) żądanie zawarcia odpowiedniej
umowy pisemnej z klauzulą "zgodnie z zawartą ustnie w dniu..... umową - i tu
szczegóły" nie dostarczając bez niej także wersji
uruchomieniowej/instalacyjnej.
To jeszcze idzie byc może wyprostować.

> Wygra, ze jego jest kod. Pracodawca go zwolni (albo nie, ale zalozmy).
> Bedzie na bezrobociu, moze znajdzie jakas prace. Ale czy sprzeda swoj
> program? To zalezy na ile on jest uniwersalny. Itd... itp...
Tu wkraczamy na grząski grunt działań charakterystycznych dla nie
szanującego się tchórza, któremu sposób postępowania dyktuje strach o
posadkę. Jeśli tak, to nie ma o czym dywagować - uszy po sobie, łeb do dołu
i robić co każą.

>>> - wykonanie programu nie bylo sprzeczne z prawem
>>> - nie bylo sprzeczne z umowa (bo nie sadze, zeby w umowie bylo, ze
>>> serwisant _nie moze_ pisac programów)
>> Odwrotnie. NIe było obowiązkiem (to moje domniemanie, nie znam treści
>> dokumentów i nie jestem w tym odosobnionyu)..
> No wlasnie, nie bylo obiowiazkami. Jak cos jest obowiazkiem, to si enie
> dyskutuje, czy to wykonac. A jak nie jest i sie podejmuje decyzje, ze to
> sie robi... to coz, jest zrobione. Wszystko zgodnie z prawem.
To nie jest takie proste. To nie równanie matematyczne, kluczową kwestię gra
_interpretacja_ jednego, czy innego dupka.

>>>>>> Mogl co najwyzej wydawac polecenia zwiazane z serwisowaniem.
>>>>> A mogl zmienic umowe o prace?
>>>> Tak, to się nazywa potocznie wypowiedzenie zmieniające albo
>>>> porozumienie zmieniające.
>>> Czyli mogl, i zrobil to - tylko w formie ustnej.
>> A nie. W takim przypadku obowiązuje odpowiednia procedura. Jest w KP.
> No i procedura nie zostala zachowana.
Ja też tak uważam, ale - zależy jak na to spojrzeć. Czytaj cały KP, nie
kawałek.
Interpretacja!

>>>>> A mogl za obopolna zgoda zrobic to ustnie?
>>>> Teoretycznie. Np. przy świadkach, nagrywając itp.
>>> Nie no, to nie jest teoretycznie - to jest jzu wystarczajaco
>>> udokumentowane.
>> Jak?
> Co jak? Sam napisales - wiarygodny swiadek, nagranie...
Nie. To jest kwestia dowodowa. Dowodem jest w naszym dziwacznym systemie
prawnym to, co sąd zechce sobie dopuścić jako dowód.

>>> moze pracodawca jest z tych "no dobrze, to ile chcesz za te prawa?"
>> Takie postawienie sprawy jest akceptowalne. Również z punktu widzenia
>> prawa.
> Wiem ;)
> Wszystko wiec zalezy od tego jak bardzo zlosliwi ludzie stoja naprzeciwko
> siebie ;)
Też. A przede wszystkim - kto dzierży moc decyzyjną.

--
Jotte

2008-05-20 21:34 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu Jotte
W wiadomości news:g0v8gt$8aq$2@news.onet.pl Mikaichi
pisze:

>> Pod warunkiem, że masz jak (czym) ten kod skompilować (prawidłowo!)
> Na razie wiemy, ze ten soft do skompilowania posiada pracodawca. ;)
Mnie się wydaje, że z opisu problemu wynika, że właśnie nie ma. Wątkoczyńca
pyta czy musi dostarczyć.

> JA tam nie wiem dokladnie, ale kazdy taki soft ma wlasciciela,
Tutaj to dopiero las się zagęszcza.
Co to jest soft?
Kod źródłowy, binaria? Musi być dokumentacja itp.?
I co to znaczy właściciela? Właściciela czego (jakich praw)?

--
Jotte
2008-05-20 21:16 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu gargamel
> Nie bede udowadnial. Zapytam - kodowal? Jak powie nie, to poprosze o
> neizalezne opinie biegłych w programowaniu, o to, czy mozliwe bylo, aby
> stworzyc taki program kodujac binarnie.

opinia niezależnego biegłego w programowaniu:O)
a więc każdy program można napisać kodując binarnie.

lepiej ci zrobi jak się popytasz biegłych od prawa pracy:O)

2008-05-20 21:21 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu gargamel
> No to co to jest: aplikacja napisana w PHP? Kod? wykonanie projektu?
> produkt finalny (ale nie kod?)

aplikacja w PHP jest produktem zawierającym kod (taka specyfika języków
skryptowych)

jednak autor wątku nie pisał programu w PHP.


2008-05-20 21:33 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu gargamel
> Zwróć uwagę na słowa: "uzgodnił z pracodawcą". Wróć też do pierwszego
> postu, z którego wynika, że to pracownik zwrócił się do szefa pierwszy.
> Dlatego też muszę odrzucić Twój przykład z sekretarką ;)

a odrzucaj sobie, widzę ze brak ci wyobraźni więc przykłąd jest ten sam że
sekretarka zwraca sie do szefa z prośbą o naprawę i uzgadnia to z
pracodawcą:O)
i nic tu się w tej sprawie nie zmieniło


> "Ciężkie naruszenie przez pracodawcę praw pracowniczych"? Czy ja dobrze
> przeczytałem?

tak, poczytaj sobie KP, między innymi zlecanie pracownikom wykonywania pracy
innego rodzaju niż zawartego w umowie, jest cięzkim naruszeniem praw (to tak
jak by pracownik chciał się zwolnic bez wypowiedzenia z tego powodu)


> Pomijając już sensowność:

nigdy nie pomijaj sensowności:O)


>to osobistych czy majątkowych? ;P

jednych i drugich, to chyba logiczne i sensowne?


2008-05-20 21:37 Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu gargamel
> A czym innym jak nie obopolna zgoda jest umowa o prace?

jak nie wiesz czym jest umowa o pracę to znowu polecam lekturę KP


> Podpowiem. Nie jestemy w ChRL.

może zapisz się do ChRL, może ktoś tam ma KP

6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Import programu komp. a licencja

Dr 2005-11-13 00:07

wykonanie programu/systemu - umowa

Tadeusz Zalewski 2005-11-29 08:07

prawo autorskie za prace wykonane częściowo w domu dla pracodawcy

andromeda 2006-01-06 02:09

Kopiowanie programu z gazety

EDZIO 2006-02-09 22:16

wyludzenie kodu?

Jacek23 2006-05-15 17:04

dystrybucja programu

kacper Rzepecki 2006-08-14 21:35

Sprzedaz programu na allegro

olo 2006-10-17 21:24

Umowa-zlecenie na pisanie programu

Tristan 2007-01-07 11:27

Sklep regularnie umieszcza inne ceny na metkach przy towarze, a inne się kasują z kodu kreskowego

Arek Margraf 2007-02-23 10:34

Podatek od zakupu programu

Netx 2008-04-25 15:04