poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-03-09 11:47 | Alimenty.... | AlicjaMM |
Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wyegzekwowania i egzekwowania w przyszłości alimentów od taty na moje bliźniaki. Problem polega na tym, że tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile chce. Alimenty są zasądzone w pewnej kwocie, jest określony termin płacenia i forma (wpłata na konto- by było potwierdzenie). Pewnie wyegzekwowanie zaległości bedzie niemożliwe, bo to spora suma już urosła..... Ale może istnieje jakaś szansa, by zabezpieczyć się na przyszłość- czy jest jakiś sposób, może instytucja, która kontrolowałaby lub pośredniczyłaby w tej procedurze? -- |
2006-03-09 11:53 | Re: Alimenty.... | Andrzej Lawa |
AlicjaMM wrote: > bedzie niemożliwe, bo to spora suma już urosła..... Ale może istnieje jakaś > szansa, by zabezpieczyć się na przyszłość- czy jest jakiś sposób, może > instytucja, która kontrolowałaby lub pośredniczyłaby w tej procedurze? Komornik. A w sprawie uchylania się od alimentów to chyba nawet prokurator może się wtrącić, o ile dobrze pamiętam. |
||
2006-03-09 12:12 | Re: Alimenty.... | Przemek R. |
> Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wyegzekwowania i egzekwowania w > przyszłości alimentów od taty na moje bliźniaki. na WASZE blizniaki? Problem polega na tym, że > tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile chce. a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory zakladasz ze nie chce? P. |
||
2006-03-09 12:34 | Re: Alimenty.... | ape |
Użytkownik "Przemek R." wiadomości news:dup2i4$d33$2@inews.gazeta.pl... > > > Chciałabym zasięgnąć informacji na temat wyegzekwowania i egzekwowania w > > przyszłości alimentów od taty na moje bliźniaki. > > na WASZE blizniaki? bede zlosliwy, a co mi tam: na j e g o blizniaki :-) > Problem polega na tym, że > > tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile chce. > > a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory zakladasz > ze nie chce? zmienic sposob myslenia typowej matki - polki, to jak wisle kijem zawrocic -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
||
2006-03-09 12:53 | Re: Alimenty.... | krys |
Przemek R. napisał(a): >> tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile >> chce. > > > a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory > zakladasz ze nie chce? Dlaczego próbujesz usprawiedliwiać rodzica uchylającego sie od obowiązków? Dzieci chcą jesć bez wzgledu na to, czy rodzice "są w stanie" -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-03-09 14:39 | Re: Alimenty.... | Przemek R. |
krys napisał(a): > Przemek R. napisał(a): > >>> tato jest bardzo niesłowny i płaci alimenty kiedy mu się chce i ile >>> chce. >> >> a moze kiedy jest w stanie i ile jest w stanie? Czemu z gory >> zakladasz ze nie chce? > > Dlaczego próbujesz usprawiedliwiać rodzica uchylającego sie od > obowiązków? nie probuje usprawiedliwiac tylko nie pdoba mi si estwierdzenie ktore zacytowalem. Zreszta jak widac po odpowiedzi Alicji rzeczywiscie nie placi nie dlatego ze nei chce a jak widac nie za bardzo moze. P. |
||
2006-03-09 14:51 | Re: Alimenty.... | Akulka |
Użytkownik "Przemek R." news:dupb6d$s2n$1@inews.gazeta.pl... > nie probuje usprawiedliwiac tylko nie pdoba mi si estwierdzenie ktore > zacytowalem. Zreszta jak widac po odpowiedzi Alicji rzeczywiscie nie > placi nie dlatego ze nei chce a jak widac nie za bardzo moze. Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i co? "Stare" mogą głodem przymierać? Zauważ, że są to bliźniaki, a więc wszelkie wydatki należy pomnożyć co najmniej przez 2. Czy winna tej sytuacjo jest eks żona? "Eks" dzieci? Dla mnie może spłodzić nawet jeszcze 10-cioro z każdą inną kobietą, nic mi do tego, ale niech myśli jak je wszystkie wykarmić i żeby wszystkie żyły na PODOBNYM, zadawalającym poziomie. Albo niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa - bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach? Pozdrawiam, Akulka |
||
2006-03-09 14:57 | Re: Alimenty.... | Przemek R. |
> Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i > co? "Stare" mogą głodem przymierać? Zauważ, że są to bliźniaki, a więc > wszelkie wydatki należy pomnożyć co najmniej przez 2. Czy winna tej sytuacjo > jest eks żona? "Eks" dzieci? Dla mnie może spłodzić nawet jeszcze 10-cioro z > każdą inną kobietą, nic mi do tego, ale niech myśli jak je wszystkie > wykarmić i żeby wszystkie żyły na PODOBNYM, zadawalającym poziomie. Albo > niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie > samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa - > bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach > rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach? ja tak z ciekawosci do pytajacej, w jakiej wyosokosci alimenty sad zasadzil? P. |
||
2006-03-09 15:12 | Re: Alimenty.... | Jacek Krzyzanowski |
Akulka > > Tylko czyja to wina? Założył nową rodzinę będzie miał nowe "swoje" dzieci i > co? "Stare" mogą głodem przymierać? Maja chyba jeszcze matke? Jak sobie nie daje rady, to niech sie zapozna z wynalazkiem zwanym pigulka hormonalna. > niech zapozna się z wynalazkiem zwanym prezerwatywą. Kobieta to nie > samowystarczalny inkubator, który sobie dziecko rozwinie, urodzi i wychowa - > bo przecież dzieci z niej, a nie z tatusia wyszły. O swoich prawach > rodzicielskich łatwo się krzyczy, a o obowiązkach? No wlasnie. Glosno sie krzyczy - rece precz od mojej macicy, to ja decyduje czy urodze, czy nie itp. A jesli chodzi o utrzymanie, to juz dziecko wtedy ma tatusia przede wszystkim, co? -- ............................................................... . KRZYZAK ############ UWAGA! ################. . Skierniewice ####################################. ......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .. |
||
2006-03-09 15:19 | Re: Alimenty.... | krys |
Przemek R. napisał(a): > nie probuje usprawiedliwiac tylko nie pdoba mi si estwierdzenie ktore > zacytowalem. Zreszta jak widac po odpowiedzi Alicji rzeczywiscie nie > placi nie dlatego ze nei chce a jak widac nie za bardzo moze. No coz, zycie to nie je bajka, i czasem przerasta nawet nieładne stwierdzenia. Jak dla mnie nie ma przebacz, jak się powiedziało A płodząc dzieci, to trzeba również powiedziec B biorąc za nie odpowiedzialność, a nie rozłożyć ręce i płakać, że "nie bardzo się może", bo się właśnie spłodziło kolejnego potomka. -- Pozdrawiam Justyna |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
alimenty |
Alicja | 2006-01-07 14:12 |
alimenty |
Paweł | 2006-01-25 17:32 |
alimenty |
Paul Teutul | 2006-02-15 21:43 |
alimenty |
sg | 2006-02-28 12:05 |
alimenty |
bailif | 2006-03-29 23:07 |
Alimenty |
Surja | 2006-07-14 10:23 |
Alimenty |
Lily | 2006-11-25 16:07 |
alimenty |
mk | 2006-12-13 17:58 |
alimenty |
sebastianbetcher | 2007-03-26 18:44 |
Alimenty |
Tata | 2007-04-16 18:49 |