poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-02-12 20:13 | Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców" | R2r |
Witam. Właśnie dzisiaj miałem do czynienia z kuriozalną sytuacją. Pojechałem odwiedzić moją matkę, która mieszka na pewnym osiedlu. Miejsca do parkowania są oznaczone znakiem B-36 ("zakaz zatrzymywania się") z tabliczką "Nie dotyczy mieszkańców" (nie jest sprecyzowane o jakich mieszkańców chodzi - ja jestem mieszkańcem choćby miasta w którym jest to osiedle ;-) ). Czy odwiedzając mieszkańca mogę zgodnie z prawem zatrzymać się na tak oznaczonych miejscach parkingowych? Oczywiście zawsze mogę powiedzieć, że samochód zaparkowała tu moja matka czyli mieszkaniec pełną gębą :-). Pytam w związku z tym, że jeden łoś mieszkający na tym osiedlu zastawił mi samochód uniemożliwiając wyjazd (co stanowi chyba naruszenie art. 49 PoRD). A na prośbę o odblokowanie mnie zrobił mi karczemną awanturę, że mu zawracam głowę, zachowując się przy tym tak, jakbym wjechał mu do jego prywatnego garażu lub na prywatną posesję. -- Pozdrawiam. Artur. ___________________________________________________ "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..." |
2006-02-12 20:32 | Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców" | Gryngol |
> Pytam w związku z tym, że jeden łoś mieszkający na tym osiedlu zastawił mi > samochód uniemożliwiając wyjazd (co stanowi chyba naruszenie art. 49 > PoRD). A na prośbę o odblokowanie mnie zrobił mi karczemną awanturę, że mu > zawracam głowę, zachowując się przy tym tak, jakbym wjechał mu do jego > prywatnego garażu lub na prywatną posesję. > dzwonisz na Policje albo SM i powinni chyba odcholowac... -- Pozdrawiam GRYNGOL Vectra B 2.0 16v Steinmetz www.vectra-unlimited.pl |
||
2006-02-12 20:37 | Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców" | R2r |
Gryngol napisał(a): > > dzwonisz na Policje albo SM i powinni chyba odcholowac... > No być może tak, ale czy "przy okazji" nie wlepią mi mandatu za wykroczenie - parkowanie w niedozwolonym dla mnie miejscu? Chodzi mi o to właśnie, czy ja mogę parkować na tak oznakowanym parkingu? -- Pozdrawiam. Artur. ___________________________________________________ "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..." |
||
2006-02-12 20:54 | Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców" | Gryngol |
Nie jest napisane jakich mieszkańców. Zakładamy że mieszkańców miasta. Więc mandatu nei powinno być. Albo pożyczyłeś wcześniej auto mamie, a teraz chciałeś wracać do domu, a tu taki cham...... :)) -- Pozdrawiam GRYNGOL Vectra B 2.0 16v Steinmetz www.vectra-unlimited.pl |
||
2006-02-12 21:07 | Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców" | R2r |
Gryngol napisał(a): > Nie jest napisane jakich mieszkańców. Zakładamy że mieszkańców miasta. No a gdyby nawet było napisane, że mieszkańców tego osiedla, to czy muszę mieć wtedy zameldowanie na tym osiedlu? Mogłem przecież przywieźć mamę (mieszkańca) do domu z podróży i zaparkować w celu wniesienia jej bagażu do domu. Mogę też wprowadzić się do mamy na kilka dni (np. ze względu na jej chorobę i konieczność opieki) i wtedy chyba nie mam obowiązku zameldowania się. A co z odwiedzającymi mieszkańców? Czy oni łamią prawo parkując na osiedlu (analogicznie oznakowanym), na którym mieszka ktoś, do kogo przyjechali? Jak to jest, bo chciałbym wiedzieć na przyszłość. :-) > Więc > mandatu nei powinno być. Albo pożyczyłeś wcześniej auto mamie, a teraz > chciałeś wracać do domu, a tu taki cham...... :)) > No więc ja też tak bym się tłumaczył w razie czego, że autem wjechała na parking moja mama, a ja przyjechałem (czy nawet przyszedłem) odebrać swoją - pożyczoną (wolno mi) - własność. :-) -- Pozdrawiam. Artur. ___________________________________________________ "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..." |
||
2006-02-12 21:11 | Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców" | Robert Tomasik |
R2r [###bezspamux@marsoft.net.pl.###] napisał: > No być może tak, ale czy "przy okazji" nie wlepią mi mandatu za > wykroczenie - parkowanie w niedozwolonym dla mnie miejscu? Chodzi mi o > to właśnie, czy ja mogę parkować na tak oznakowanym parkingu? Wyjaśniasz, że samochodem przyjechała Twoja mama / tata, a Ty chcesz odjechać i sprawa załatwiona. Przepis nie precyzuje, czy mieszkaniec ma koniecznie siedzieć za kierownicą. Moim zdaniem równie dobrze może po prostu siedzieć w samochodzie. Podobnie w wypadku znajomych. Przecież mogłeś znajomemu pożyczyć swój samochód. Teraz Ty odjeżdżasz. Zresztą te tabliczki w ogóle są cokolwiek bez sensu, bo tak jak zauważyłeś nie precyzują mieszkańcem czego masz być. Bardzo dawno temu w dowodach rejestracyjnych umieszczano informację o miejscu garażowania pojazdu. Wówczas takie tabliczki miały sens, bo można było na podstawie dowodu rejestracyjnego sprawdzać, czy dany samochód ma prawo przebywać w danym miejscu. No i tabliczki były "Nie dotyczy samochodów garażujących". Ale to bardzo dawne dzieje. Ja to znam z opowiadań w zasadzie. Natomiast tamten "Łoś" po prostu popełnił wykroczenie zastawiając Cię. |
||
2006-02-12 21:14 | Re: Zakaz + "Nie dotycz | Artur Golanski |
"Gryngol" >powinni chyba odcholowac... Raczej to się holuje, a w tej sytuacji nie ma podstaw prawnych. >Nie jest napisane jakich mieszkańców. Zakładamy że mieszkańców miasta. Założyć możesz nawet, że dla mieszkańców Ziemii. Natomiast wątpię, abyś swoim sposobem rozumienia przekonał sędziego SG, gdy MK odmówisz. >Albo pożyczyłeś wcześniej auto mamie, Przy założeniu, że mama fakt ten potwierdzi i posiada PJ ;-) -- Artur Golański |
||
2006-02-12 21:14 | Re: Zakaz + "Nie dotycz | Artur Golanski |
R2r >parkowanie w niedozwolonym dla mnie miejscu? A dokładnie za nie zastosowanie się do znaku zakazu. -- Artur Golański |
||
2006-02-12 21:27 | Re: Zakaz + "Nie dotycz | Artur Golanski |
"Robert Tomasik" >Bardzo dawno temu w dowodach rejestracyjnych umieszczano informację Nadal tak jest. >czy dany samochód ma prawo przebywać w danym miejscu. W moim garażu mam prawo pozostawić każdy pojazd ;-) >No i tabliczki były "Nie dotyczy samochodów garażujących". Ale tu jest miejsce parkingowe, a nie garaż. >tamten "Łoś" po prostu popełnił wykroczenie zastawiając Cię. Reasumując obaj popełnili wykroczenie, oczywiscie zakładając, że pytajacy zaparkował swój pojad prawidłowo?! A tak nie było. -- Artur Golański |
||
2006-02-12 21:32 | Re: Zakaz + "Nie dotycz | Artur Golanski |
R2r >muszę mieć wtedy zameldowanie na tym osiedlu? Na to wychodzi, skoro tam mieszkasz. >A co z odwiedzającymi mieszkańców? Parkują w innym miejscu. Tak postanowili mieszkańcy, a przynajmniej osoby ich reprezentujące. -- Artur Golański |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
zakaz ruchu - nie dotyczy... |
Kuba-RPM | 2005-10-17 00:26 |
Dotyczy sporu z ZUS w sprawie dopłaty do renty |
Likoml | 2005-10-22 15:15 |
zakaz konkurencji |
graffik | 2006-01-22 17:43 |
Tajemicza ustawa. Dotyczy: zapomog dla bezrobotnych (?) |
Neko | 2006-08-18 15:06 |
Sprawa dotyczy Umowy Ustnej jak walczyć. Proszę o POMOC!!!! |
Evunia | 2006-10-22 15:48 |
Dotyczy protestu wyborczego |
Franek | 2007-01-06 18:30 |
Zakaz konkurencji |
Pol | 2007-02-20 10:29 |
Zakaz konkurencji |
Pol | 2007-02-20 10:29 |
Zakaz konkurencji |
Pol | 2007-02-20 10:29 |
czy wykonanie wyroku dotyczy 2 stron ?? |
2007-05-13 23:01 |