poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-01-16 07:56 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Kira |
Re to: scream [Tue, 16 Jan 2007 01:49:43 +0100]: > Nie o warunki tu chodzi. Jeśli pośrednio lub bezpośrednio > wyrządzisz mi szkodę to musisz ją naprawić, sąd Cie do tego > zobowiąże. A czy wyrządzisz ją przez nienależyte zadbanie > o swój teren (gwoździe), czy w inny sposób (ogrodzenie pod > prądem) to mniej istotna sprawa. O przepraszam - ja lubię mieć gwoździe na ogrodzie, i jest to stan jak najbardziej pełnego zadbania. Artystyczną duszę mam i to jest wyraz mojej ekspresji! Ja nawet tabliczkę powiesiłam żeby nie łazić na bosaka - analogicznie do tablic ostrzegawczych na budowach. Ba! - ogrodziłam sobie ogród takim wysokim płotem przez który ciężko przejść, zaraz przed wysypaniem gwoździ. Ale gościa po jego autko wpuścić musiałam, a się idiota uparł żeby po tych gwoździach jeździć... Kazał mu ktoś? Mógł wziąć pod uwagę lokalne warunki i sobie dźwig wynająć przecież, no nie? Że co, że drogo? A ktoś mu kazał tam parkować...? Jego parkowanie nie obliguje mnie przecież chyba do uprzyjemniania mu życia, nie? Mam mu tylko nie uszkodzić autka oraz pozwolić je zabrać. No to autka nie uszkadzam, moja ekspresja leży naokoło i nawet go nie dotyka. Zabrać też nie zabraniam, niech zabiera. W czym problem? Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ |
2007-01-16 08:39 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | futszaK |
On Mon, 15 Jan 2007 22:31:33 +0100, Axel wrote: > No patrz, ale naklamali Weissowi, jak w ramach swojej audycji w Zetce > dzwonil do roznych instytucji w sprawie samochodu zaparkowanego na cudzym > miejscu parkingowym, na ktore wlasciciel ma akt notarialny. Jedyne > zaproponowane tam rozwiazanie to sprawa sadowa. ...oczywiscie zdaniem niektorych sprawa sadowa jest juz wygrana i to przed jej zalozeniem... :P -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> |
||
2007-01-16 09:16 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | scream |
Dnia Tue, 16 Jan 2007 07:56:52 +0100, Kira napisał(a): > (...) W czym problem? W Twojej nadinterpretacji :) Przypominam, że sytuacja jest taka: - parkujemy na jakimś terenie - teren jest nieogrodzony - po czasie okazuje sie, że teren ma prywatnego właściciela któremu nie podoba się, że nasze auto tam stoi. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2007-01-16 09:18 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | scream |
Dnia Tue, 16 Jan 2007 07:49:45 +0100, Kira napisał(a): > Znaczy w sensie - wejdzie na moje podwórko, położy sobie > nogę na pieńku i pierdzielnie się w nią czymś ciężkim...? Nie. Ale jeśli wejde na podwórko i się poślizgnę, w wyniku czego złamię nogę to już tak. > Bo na gwoździe z premedytacją sam wjeżdża, swoim autkiem, > więc analogia mniej więcej taka będzie. Uwierz mi, nie będzie :) Jeśli wpadam autem w dziurę w jezdni i uszkadzam sobie felgę, to właściciel/zarządca drogi płaci mi odszkodowanie, mimo że ja tą dziurę widziałem i nawet jeśli wjechałem w nią z premedytacją. To samo z Twoimi gwoździami. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2007-01-16 09:31 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Artur_'futrzak'_Maśląg |
scream napisał(a): (...) > W Twojej nadinterpretacji :) Przypominam, że sytuacja jest taka: > - parkujemy na jakimś terenie > - teren jest nieogrodzony > - po czasie okazuje sie, że teren ma prywatnego właściciela któremu nie > podoba się, że nasze auto tam stoi. Mało tego, teren przypomina parking powszechnie dostępny, z drogą dojazdową. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. |
||
2007-01-16 10:21 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Kira |
Re to: scream [Tue, 16 Jan 2007 09:16:49 +0100]: > W Twojej nadinterpretacji :) Ja tu ogólnie nadinterpretuję :-) Raz, że jak wspomniałam - na potrzeby tego wątku posiadam artystyczną duszę. Dwa - że gdyby ktoś mi w RL faktycznie zaparkował na moim terenie, to na 95% nie zastanawiałabym się nad legalnością, tylko poprosiła paru silniejszych kolegów żeby mi toto zabrali W-Cholerę, po cichu, i zostawili gdzieś, gdzie Policja sama z siebie będzie chciała sobie to odholować. A właściciela z rozbrajającym uśmiechem oraz mruganiem rzęsami zapytałabym "Samochód? Jaki samochód?". A tutaj, to tak z ciekawości sobie roztrząsam co można takiemu zgodnie z prawem, a czego się nie da. > Przypominam, że sytuacja jest taka: > - parkujemy na jakimś terenie > - teren jest nieogrodzony > - po czasie okazuje sie, że teren ma prywatnego właściciela > któremu nie podoba się, że nasze auto tam stoi. No to kultura nakazywałaby autko zabrać po prostu, nie? W sumie, to właściciel terenu mógłby też poszukać jakiegoś kawałka gleby należącego do właściciela samochodu i sobie tam coś zaparkować. Na przykład betoniarkę... Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ |
||
2007-01-16 10:23 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Kira |
Re to: scream [Tue, 16 Jan 2007 09:18:52 +0100]: > Nie. Ale jeśli wejde na podwórko i się poślizgnę, > w wyniku czego złamię nogę to już tak. I jak cię wpuszczę, zaznaczając że "nie wchodź na ścieżkę bo po deszczu śliska jest jak diabli" a ty na tą ścieżkę radośnie wskoczysz - to też mam ci płacić? Ty. To ja sobie kupię okazyjnie jakiegoś złoma i będę jeździć nim po okolicznych remontowanych drogach. Rozpadnie się mur beton - będą mi musieli potem zapłacić? :-) > Uwierz mi, nie będzie :) Jeśli wpadam autem w dziurę w jezdni > i uszkadzam sobie felgę, to właściciel/zarządca drogi płaci mi > odszkodowanie, mimo że ja tą dziurę widziałem i nawet jeśli > wjechałem w nią z premedytacją. Jak dziura będzie z tytułu remontu i ogrodzona, to też? Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ |
||
2007-01-16 11:03 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Axel |
"axial" news:eogu5p$b3m$1@news.onet.pl... >> No patrz, ale naklamali Weissowi, jak w ramach swojej audycji w Zetce >> dzwonil do roznych instytucji w sprawie samochodu zaparkowanego na cudzym >> miejscu parkingowym, na ktore wlasciciel ma akt notarialny. Jedyne >> zaproponowane tam rozwiazanie to sprawa sadowa. > I Straż Miejska... > Oni kochają takie sprawy.... Straz wiejska ma w dupie samochody stojace na prywatnym terenie. -- Axel |
||
2007-01-16 11:09 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | scream |
Dnia Tue, 16 Jan 2007 10:23:51 +0100, Kira napisał(a): > I jak cię wpuszczę, zaznaczając że "nie wchodź na ścieżkę > bo po deszczu śliska jest jak diabli" a ty na tą ścieżkę > radośnie wskoczysz - to też mam ci płacić? Nie. > Jak dziura będzie z tytułu remontu i ogrodzona, to też? Nie. Problem w tym, że tu nie ma ogrodzenia ani żadnych ostrzeżeń :) Nie ma co teoretyzować, poczekajmy aż autorytatywnie wypowie się Jurand - bo zdaje sie, że ma coś w zanadrzu, albo tylko blefuje :))) -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2007-01-16 11:20 | Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Przembo |
Użytkownik "Kira" > Ja tu ogólnie nadinterpretuję :-) Raz, że jak wspomniałam - na > potrzeby tego wątku posiadam artystyczną duszę. Dwa - że gdyby > ktoś mi w RL faktycznie zaparkował na moim terenie, to na 95% > nie zastanawiałabym się nad legalnością, tylko poprosiła paru > silniejszych kolegów żeby mi toto zabrali W-Cholerę, po cichu, > i zostawili gdzieś, gdzie Policja sama z siebie będzie chciała > sobie to odholować. A właściciela z rozbrajającym uśmiechem > oraz mruganiem rzęsami zapytałabym "Samochód? Jaki samochód?". Chamstwo chamstwem, ale kierowca zostawiajacy auto na czyjejs posesji bez zgody wlasciciela jawi sie przy zachowaniu wlasciciela/ki jw. jako niezwykle kulturalny czlowiek. Co do nadinterpreatcji to za malo powiedziane, watek zaczal sie od drogi bedacej droga publiczna, ogolnie dostepna i parkowania dokladnie na niej. Jesli wlasicicel ma prawo niech zamknie droge i po klopocie, jesli oddal ja na wieczyste uzytkowanie to jako wlasciciel chyba za bardzo nie ma prawa niczego nakazywac, ani zabraniac. I takiego natreta najlepiej spuscic na drzewo, niech prostuje banany... jak je tam znajdzie :) >> Przypominam, że sytuacja jest taka: >> - parkujemy na jakimś terenie >> - teren jest nieogrodzony >> - po czasie okazuje sie, że teren ma prywatnego właściciela >> któremu nie podoba się, że nasze auto tam stoi. > > No to kultura nakazywałaby autko zabrać po prostu, nie? Oczywiscie, ze wypadaloby. Ale jesli wlasciciel terenu zachowalby poziom kultury nie wyzszy niz podworkowy burek to dalej kulturze tu mowa? W takiej sytuacji z reguly konczy sie dyskusja zanim druga strona wyjasni kim jest, czego chce i czy ma do tego prawo. Poza tym bylo ogrodzenie? Byla tablica informujaca o zakazie parkowania na tym terenie? Znak zakazu na prywatnym terenie nie ma zadnej wartosci. Jesli nie, to parkujac auto postepujemy zgodnie z prawem, bo nie bylo to zakazane. Jezeli po czasie wlasciciela ruszy to niech zalatwi to kulturalnie i na przyszlosc podejmie stosowne kroki by sytuacja sie nie powtorzyla. Pomysl z gwozdziami dobry pod warunkiem istnienia tablic informujacych o takiej formie ekspresji wlasciciela, inaczej wlasciciel bedzie zmuszony przez sad do zaplacenia za szkody. Pozdr |
nowsze | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Umowa o roboty budowlane art. 647(1) kc??? |
Lookasik | 2006-03-30 09:39 |
Umowa o roboty budowlane art. 647(1) kc??? |
Lookasik | 2006-03-30 09:39 |
Znaki drogowe |
lechorna | 2006-06-07 08:56 |
"skrzyzowanie kasuje znaki" |
gacek | 2007-01-05 17:18 |
Znaki poziome pod pokrywa sniezna |
Jasko Bartnik | 2007-01-27 00:14 |
Nieprawidłowo wykonane roboty budowlane |
50+8 | 2007-01-30 22:02 |
znaki drogowe na polskich drogach |
ara | 2007-03-20 16:35 |
Znaki poziome kontra znaki pionowe. |
Jasko Bartnik | 2007-04-16 00:20 |
roboty budowlane |
Andrew | 2007-06-12 14:41 |
Znaki towarowe Adidas, Nike itd jak to właściwie |
kasiamach1 | 2007-06-17 20:57 |