poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-05-13 22:20 | Re: PORD | Robert Tomasik |
Użytkownik "januszek" news:slrnh0kthk.6ei.januszek@gimli.mierzwiak.com... > pbz napisał(a): >> Bo np. ścieżka jest po lewej stronie drogi dwujezdniowej, gdzie >> obowiązuje zakaz skrętu w lewo. Projektant drogi nie pomyślał przy tym >> o przejeździe dla rowerów, a nawet przejściu dla pieszych. > Czyli masz na myśli, że nie da się wjechać na ścieżkę z jezdni a nie że > nie da się w ogóle na ścieżkę wjechać? Czy dobrze zrozumiałem? > j. W moim mieście jakiś geniusz zaprojektował w ten sposób jedną ścieżkę rowerową o długości kilku kilometrów, że kończy się ona przed każdym skrzyżowaniem, a zaczyna na nowo za nim. Rzecz w tym, że przerobili na ścieżkę jeden z dwóch chodników tam biegnących. Ale przy skrzyżowaniach one się zbiegały, a poza tym trzeba by było oznakowywać przejazdy dla rowerów itd. Łatwiej było postawić znak koniec drogi dla rowerów. Oczywiscie ludzie jeżdżąc tymi ścieżkami nie zsiadają z rowerów, tylko przejeżdżają wzdłuż przejść dla pieszych, czemu się akurat nie dziwię specjalnie i sam tak robię. Zresztą w mojej ocenie znak informacyjny umieszczany na drodze dla pojazdów informujący o biegnącej równolegle do tej drogi ścieżce rowerowej - który zaproponowałem w innym miejscu tego wątku - miałby to dodatkowe znaczenie, że w wypadku skręcania w drogę poprzeczną czy zgoła podjazd do posesji kierujący samochodem wiedziałby, że będzie przecinać drogę dla rowerów. Normalnie, jak nie zauważy umieszczonego czasem gdzieś za pasem zieleni znaku, że tam biegnie droga dla rowerów, to przy skręcie może zostać zaskoczony jadącym w poprzek rowerem - który zresztą może mieć pierwszeństwo. |
2009-05-14 08:20 | Re: PORD | januszek |
Robert Tomasik napisał(a): > Oczywiscie ludzie jeżdżąc tymi ścieżkami nie zsiadają z rowerów, tylko > przejeżdżają wzdłuż przejść dla pieszych, czemu się akurat nie dziwię > specjalnie i sam tak robię. Ja też tak robię ;) Dodatkow z premedytacją łamię przepisy bo nie jeżdzę jezdnią tylko po chodniku. Ale mam świadomość łamania przepisów i nie wyzywałbym sędziego, który by mi o tym powiedział od "debili". j. -- www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet! |
||
2009-05-14 08:20 | Re: PORD | Jacek_P |
januszek napisal: > wyzywałbym sędziego, który by mi o tym powiedział od "debili". A ja bym wyzwal. Bo jego zachowanie w takiej sytuacji powinno byc inne. Rola sedziego to nie bezmyslny automat do orzekania. Wtedy wystarczy komputer z drzewkiem decyzyjnym. Nie po to sedzia ma niezawislosc i swobode orzekania, zeby robic za kosztowny automat. Jego rola to interpretowanie plus sygnalizowanie wyzej, ze prawo jest bezsensowne vide chocby sensowne pytanie ktoregos sedziego (nie pamietam nazwiska) o sposob traktowania pijanych rowerzystow. -- Pozdrawiam, Jacek |
||
2009-05-14 09:05 | Re: PORD | pbz |
On 13 Maj, 09:26, januszek > pbz napisał(a): > > > Bo np. ścieżka jest po lewej stronie drogi dwujezdniowej, gdzie > > obowiązuje zakaz skrętu w lewo. Projektant drogi nie pomyślał przy tym > > o przejeździe dla rowerów, a nawet przejściu dla pieszych. > > Czyli masz na myśli, że nie da się wjechać na ścieżkę z jezdni a nie że > nie da się w ogóle na ścieżkę wjechać? Czy dobrze zrozumiałem? > Tak dokładnie. Zgodnie z prawem wjazd na tą ścieżkę jest bez sensu, bo potem żeby z niej zjechać trzeba wykonać podobny manewr... W sytuacji, jeśli jest to droga jednojezdniowa, to rozumiem, że można i należy po prostu skręcić w lewo na ten 'pas' tyle że trzeba przepuścić samochody jadące z przeciwka, co blokuje oczywiście pojazdy za mną :) -- pawel ziemba |
||
2009-05-14 09:11 | Re: PORD | januszek |
pbz napisał(a): > Zgodnie z prawem wjazd na tą ścieżkę jest bez sensu, bo potem żeby z > niej zjechać trzeba wykonać podobny manewr... Ale wejść na nią można, niosąc rower na plecach? ;) j. -- www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet! |
||
2009-06-03 14:13 | Re: PORD | smiechu |
Użytkownik "Kinky" news:4a099f27$1@news.home.net.pl... > Rany co za beton. Facet, nie wazne _skad_ oni wiedzieli o tej sciezce. > Czy zobaczyli na znaku drogowym, powiedziala im o tym ciocia czy odebrali > przekaz telepatyczny z Marsa. Wazne, ze _wiedzieli_ i sie do tego > przyznali. Kropka. Sory ale za wyzywanie od betonów sie należy sie: TY też wiesz że niedaleko jest droga dla rowerów? A skąd? powiedziala ci o tym ciocia czy odebrałeś przekaz telepatyczny z Marsa? Bo jeśli nie zobaczyłeś znaku to jedyne co możesz stwierdzić to to, że jak tamtędy ostatni jechałeś to była. A czy jest? Telepata gorszy od betonu co jeździ na pamięć tfu psia jucha. Już wolę rowerzystę na drodze niż takiego kierofce. nie pozdraiwiam smiechu |
||
2009-06-03 14:38 | Re: PORD | januszek |
smiechu napisał(a): [...] > Sory ale za wyzywanie od betonów sie należy sie: > TY też wiesz że niedaleko jest droga dla rowerów? ONI SIĘ *PRZYZNALI* DO TEGO ŻE *WIEDZIELI*. a problem polega na tym, że ktoś tu wymyślił sobie linię obrony typu: "wiedzieli, ale mogli nie wiedzieć"... j. -- www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet! |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
[PORD] Jazda na rolkach |
Mike | 2006-05-21 15:33 |
PORD - za co odpowiada e-L-ka? |
SDD | 2006-05-24 00:42 |
PoRD "niedostosowanie prędkości do warunk |
BartekK | 2007-09-13 02:08 |
Parking marketu a PoRD |
Michał K. | 2008-03-12 17:08 |
[pord] Co sądzicie o Soboniu? |
Tristan | 2008-03-18 22:22 |
PoRD: Radiotelefon |
Tristan | 2008-05-25 17:12 |
PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli |
Tristan | 2008-08-10 00:12 |
PORD |
Adam Kłobukowski | 2008-09-29 14:46 |
PORD - dylemat |
Michał | 2008-11-24 19:24 |
Nowelizacja PoRD |
Sebcio | 2009-03-30 16:16 |