Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: pies

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2011-08-01 16:17 Re: pies Krzysztof 45
grzeda napisał(a):
> Dopiero kilka uderzen piescia w leb sprawily ze upadl i wtedy
> dostal kopa w brzuch i drugiego w leb. Cos mu sie stalo bo zaczal
> wyc/piszczec i nie mogl chodzic.
Gratulacje za odwagę.
> Juz na miejscu Pani od amstafa zbierala numery telefonow do gapiow
> w celu poswiadczenia mojej brutalnosci wobec zwierzat "bo on
> przeciez nic by nie zrobil, a ja go z taka sila".
Cwana baba.
Szkoda że w tej sytuacji, na gorąco, nie wezwałeś policji.
Bekła by za to że nie panuje nad agresywnym psem.
--
Krzysiek
2011-08-01 16:22 Re: pies Henry(k)
Dnia Mon, 1 Aug 2011 14:10:33 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):

> Bo generalnie nie wiem nawet co można mieć do bulików, rotków czy owych
> "strasznych" pitów.

Jak to co - brzydkie są :-)

Pozdrawiam,
Henry
2011-08-01 16:22 Re: pies grzeda
W dniu 2011-08-01 13:23, MZ pisze:

> Powooooli. Pies mający opiekuna nie biega samopas. Jeśli biega to już
> jest zaniedbanie ze strony opiekuna i zupełnie nieistotne jest czy to
> owczarek niemiecki czy krzyżówka pudla z yorkiem.

Jezeli chodzi o zaniedbanie to sie zgadza. Jednak przyznasz chyba, ze
hasajacy bez kaganca i smyczy labrador stanowi zdecydowanie mniejsze
zagrozenie niz rottweiler?
Mam w domu 2 labradory i oba omijaja szerokim lukiem kazdego
rozwscieczonego yorka. A wystaw takiego yorka na dobermana.

pozdr
PG
2011-08-01 17:08 Re: pies Cavallino
Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
news:pan.2011.08.01.14.10.29@rudak.org...
> Dnia Mon, 01 Aug 2011 11:14:40 +0200, Cavallino napisał(a):
>
>> eby nie było nieporozumień -
>> owczarków niemieckich na ten przykład również to powinno dotyczyć.
>
> A co masz do owczarkĂłw niemieckich?

Wyjaśniłem w poprzednich postach.
2011-08-01 17:13 Re: pies Cavallino
Użytkownik "grzeda" napisał w wiadomości
news:j16cqo$1a1$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-08-01 13:23, MZ pisze:
>
>> Powooooli. Pies mający opiekuna nie biega samopas. Jeśli biega to już
>> jest zaniedbanie ze strony opiekuna i zupełnie nieistotne jest czy to
>> owczarek niemiecki czy krzyşówka pudla z yorkiem.
>
> Jezeli chodzi o zaniedbanie to sie zgadza. Jednak przyznasz chyba, ze
> hasajacy bez kaganca i smyczy labrador stanowi zdecydowanie mniejsze
> zagrozenie niz rottweiler?

Dokładnie o to chodzi, z husky jest ta sama sytuacja.
Pies że do rany przyłóż, merda ogonem na widok każdego człowieka, więc
porównywanie go z zębatą bestią, która tylko patrzy żeby kogoś użreć, jest
nie na miejscu.
Dopóki patrzy zza płotu - idzie jakoś przeżyć, ale gdy szczerzy na Ciebie
kły z dwóch metrów bez śladu właściciela w okolicy - to naprawdę nie jest
przyjemne doświadczenie.

BTW: jeden z sąsiadów zakupił sobie dobermana, niestety nie zadbał o jakość
płotu.
Na razie jest fajnie, bo pies jest młody i biega sobie samopas po ulicy
próbując się bawić ze wszystkim co ma cztery łapy, ale że już jest wielkości
dorosłego, to tak się zastanawiam, co może dać właścicielowi motywację do
ograniczenia mu tej swobody (perswazja nie działa), czy dopiero jak kogoś
capnie?
2011-08-01 17:29 Re: pies Massai
KRZYZAK wrote:

> Dnia Sun, 31 Jul 2011 22:35:44 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>
> > OK, to zróbmy eksperyment - poproś kogoś, żeby założył ludzki
> > odpowiednik kagańca na twarz (czyli np. taki kask jak noszą grający
> > w amerykański futbol) po czym przydzwonił ci tak osłoniętymi zębami
> > w twoją twarz albo inne wrażliwe miejsce.
>
> Ale to nie byl czlowiek, tylko pies. W kagancu nie moze zrobic nikomu
> krzywdy.

Miałem nieprzyjemność zostać zaatakowanym przez dwa amstafy, obydwa
nawet nie w kagańcach, tylko w plecionkach (kaganiec na pysku dużego
psa potrafi ofiarę solidnie sponiewierać, plecionka bezpieczniejsza).

Ot, wszedłem w złą uliczkę, na którą akurat właściciel wypuścił te
wściekłe świnie, po prawdzie atakujący amstaf bardziej do świni
podobny, niż psa.

W ciągu jakichs 5-6 sekund zdążyły mi podrzeć pazurami dżinsy,
dosłownie na strzępy, zanim przeskoczyłem przez płot na pobliską
posesję (wiem, wiem, ale odruchowo uznałem że lepsze zagrożenie tylko
potencjalne, niż to pewne na ulicy ;-)),

Jakbym nie miał gdzie uciec, i by mnie przewróciły, to obawiam się że
tymi pazurami z twarzy mogłyby mi zrobić niezłą mielonkę.

--
Pozdro
Massai
2011-08-01 17:32 Re: pies Cavallino
Użytkownik "Massai" napisał w wiadomości news:

> Ot, wszedłem w złą uliczkę, na którą akurat właściciel wypuścił te
> wściekłe świnie, po prawdzie atakujący amstaf bardziej do świni
> podobny, niż psa.

Chyba z bullterierem mylisz.
2011-08-01 17:33 Re: pies Massai
Cavallino wrote:

> Użytkownik "bzdreg" napisał w wiadomości news:
>
> > > To zadanie państwa a nie moje, więc nie mam zamiaru go w tym
> > > wyręczać. Ono mnie też w niczym nie wyręcza.
> >
> > ... ale masz zamiar na to płacić? Czy już wiesz ile?
>
> Zamiaru czy chęci to nie mam, ale mam niestety obowiązek opłacania
> bandy darmozjadów. Jak raz zrobią coś pożytecznego to korona im
> z głowy nie spadnie.

Nie da się w prosty i w miarę tani sposób stwierdzić domieszek u
danego kundla.

Jedyna pewna metoda to stuprocentowa kontrola rozrodu, która jest
niewykonalna.

--
Pozdro
Massai
2011-08-01 17:35 Re: pies m4rkiz
Cavallino wrote:
> Wszystkie są podobne do amstafów?

co dziwniejsze mieszanki niekoniecznie musza dziedziczyc akurat
fizyczne podobienstwo

mieszkala kolo mnie babka z takim malym cholera wie czym (pol yorka pol
cholera wie czego), wielkosci kota a agresywne jak cholera, yorki
czesto halasuja, on startowal z zebami... miala go moze z pol roku dopoki
go sama przez nieuwage nie rozjechala jak wyskoczyl z auta i zaczal
gryzc jej opony...

ja generalnie jestem przeciwko mozliwosci posiadania psa w miescie,
(cos na bazie trzech mandatow za nieposprzatanie zeby byc precyzyjnym)
ktos lubi zwierzeta to niech sie wyprowadzi tam gdzie sa warunki
do ich trzymania, bo chciec to sie chce, ale ulozyc, zadbac o
cisze, prowadzic w kagancu, zadbac o smycz czy posprzatac po nim to
niestety przekracza mozliwosci 9 z 10 tych ktore widze...



2011-08-01 17:53 Re: pies Massai
grzeda wrote:

> W dniu 2011-08-01 13:23, MZ pisze:
>
> > Powooooli. Pies mający opiekuna nie biega samopas. Jeśli biega to
> > już jest zaniedbanie ze strony opiekuna i zupełnie nieistotne
> > jest czy to owczarek niemiecki czy krzyżówka pudla z yorkiem.
>
> Jezeli chodzi o zaniedbanie to sie zgadza. Jednak przyznasz chyba, ze
> hasajacy bez kaganca i smyczy labrador stanowi zdecydowanie mniejsze
> zagrozenie niz rottweiler?

Nie.

Duży pies, to duży pies. Ma zęby, i jak zacznie gryźć - nie ma
znaczenia czy należy do rasy generalnie łagodnej czy agresywnej. Dla
osoby zaatakowanej nie mają znaczenia kretyńskie zapewnienia
właściciela "ten pies nigdy przedtem nikogo nie ugryzł".

Po prostu - niezależnie jak dobrze ułożysz psa, jeśli nie masz nad
nim fizycznej kontroli (kaganiec/plecionka, solidna smycz, u dużego
kolczatka zamiast obroży), stanowi on zagrożenie. Puszczanie dużego
psa samopas to jak celowanie do kogoś z nienabitej broni, i
ściągnięcie spustu. Niby nie naładowana, ale pewności
stuprocentowej nie masz.

> Mam w domu 2 labradory i oba omijaja
> szerokim lukiem kazdego rozwscieczonego yorka.

Moja znajoma ma jakieś takie bydlę myśliwskie. Nie wiem co to za
rasa, chyba coś rosyjskiego. Spory, ale nie jakaś krowa, za to łeb i
paszcza jak ten terier z filmu Maska, jak już tę maskę założył.
Udo by kłapnięciem przegryzł.

Pies ułożony bardzo dobrze, cholernie inteligentny, bardzo przyjazny
wobec osób akceptowanych przez właścicielkę. Z boku patrząc - do
rany przyłóż.
Ale miałem okazję widzieć jego reakcję na trzech podpitych
nastolatków - i pierwszy raz widziałem taką "milczącą groźbę" w
wykonaniu psa. Po prostu stanął pomiędzy nami a tą grupą, nawet
smyczy nie napinał. Po prostu stał, odgradzał nas i tylko na nich
patrzył. A patrzył tak że aż zamilkli - może był na smyczy i w
plecionce.

Naprawdę, mimo że pies wytresowany bardzo dobrze - nigdy do końca
nie wiadomo kogo uzna za zagrożenie dla członków swojego stada,
których instyktownie chroni.

--
Pozdro
Massai
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

pies zagryzł kury dostałem wyrok

adam158 2006-08-30 10:59

Uciążliwy pies

Sasiad 2006-09-17 05:38

pies a kaganiec

martz 2006-12-07 10:44

Grożny pies a mieszkańcy

Dorota *** 2007-05-14 00:57

plac zabaw i pies

kacha 2008-02-15 09:45

Parking strzeżony - pies

K 2008-03-26 12:16

pies i kura

grubianin 2008-04-06 07:24

Pogryziony pies

Marcin 2009-04-12 21:39

Agresywny pies w bloku

VanVonVen 2009-06-15 21:04

Zostawiony pies w bloku

Darek. 2010-05-11 11:52