poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-01-28 19:41 | Re: Kananary | Gruby Jendrek |
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" news:hjscdv$lr0$1@z-news.wcss.wroc.pl... >Zwłaszcza, gdy sposób postępowania jest podany i wierzyciel tego >żąda-umożliwienie Policji sprawdzenia danych. No to drugie hmmmmm ;) "2) w razie odmowy zapłacenia należności i niemożności ustalenia tożsamości podróżnego - zwrócić się do funkcjonariusza Policji i innych organów porządkowych, które mają, zgodnie z przepisami prawa, uprawnienia do ustalania tożsamości osób, o podjęcie czynności zmierzających do ustalenia tożsamości podróżnego, W zasadzie jasno jest napisane - może się zwrócić - czyli " Panie posterunkowy, był (jest) tu taki jeden gość w czerwonej czapece i z czerwonym nosem, nie mial (nie ma) dokumentów - czy moge prosić o ustalenie jego personaliów?". Bo o tym że "może zatrzymac do czasu ustalenia personaliów przez policję" ja tam słowa nie widzę ;) A. |
2010-01-28 19:46 | Re: Kananary | Gruby Jendrek |
Użytkownik "witek" news:hjsc43$r68$4@inews.gazeta.pl... > a ktos cie atakuje? > co najwyzej pozneij bedziesz sie mogl skarzyc na kontrolera za zmuszenie > do okreslonego zachowania. Jak cię zamknę w piwnicy aż mi nie zapłacisz za oddychanie np. "moim powietrzem" to też uznasz że nie jestes atakowany tylko będziesz grzecznie siedział a dopiero jak cie łaskawie puszczę to sie poskarżysz? ;) A. |
||
2010-01-28 20:23 | Re: Kananary | Piotr [trzykoty] |
>Bo o tym że "może zatrzymac do czasu ustalenia personaliów przez policję" >ja tam słowa nie widzę ;) Po co ciągle przytaczać ten fragment. Obaj wiemy, że Prawo Przewozowe tego uprawnienia nie daje, przecież nie o tym jest tak część dyskusji. Pokazałem kilka kruczków prawnych, które może kontroler wykorzystać, by sytuacja nie wyglądała jak z zamykaniem dłużnika w piwnicy i tyle. Czy w danej sytuacji kontroler by się wywinął czy nie, czy pasażer dostałby karę za atak na niego rozstrzygnięty zostanie tylko w konkretnym przypadku. A ja Ci powiem tak, myślę, że prawdopodobne życiowy ciąg zdarzeń wyglądałby tak, gdyby kontrolerzy zagrodzili Ci drogę i chciałbyś się przed tym bronić: 1. Poddajesz się grzecznie i ich nie tykasz, czekasz na Policję. Potem składasz zawiadomienie, że byłeś bezprawnie pozbawiony wolności. a) w dowodach wychodzi tak, że dobrowolnie czekałeś, więc sprawa zostaje umorzona. b) przyznają, faktycznie zagrodzili Ci drogę, ale z uwagi na to o czym wcześniej pisałem, dobro społeczne itp, -znikoma szkodliwośc ich czynu. Policjant wybucha śmiechem na tłumaczenie, że jest jakaś tam luka w Prawie Przewozowym, umożliwiająca Ci pójście do domu, gdy chcą wystawić karę za brak biletu...., więc sprawa zostaje umorzona. albo 2.Nie dajesz za wygraną, osiłek sprawdzający bilety mocniej, ty jeszcze mocniej, on do Ciebie, Ty do niego z gazem, pięścią, czymś tam jeszcze. Dostajesz zarzut naruszenia nietykalności, uszkodzenia ciała czy tam bójki. Sąd ma w głębokim poważaniu sprawę nielogiczności Prawa Przewozowego, rozstrzyga kwestie ewidentnego ataku na człowieka sprawdzającego bilety i cześć, dla niego jesteś zwykłym awanturnikiem, który nie miał biletu i napadł na kontrolera. |
||
2010-01-28 20:34 | Re: Kananary (a komunikacja) | witek |
aari^^^ wrote: > Dnia Thu, 28 Jan 2010 10:08:01 -0600, witek powiedział: > >> wyobrazilem sobie. >> ty sobie za to nie wyobrazaj, ale przejdzie sie tam gdzie to funkcjonuje >> i zobacz, ze mozna. > > Fajnie, że w Londynie jest fajnie, ale może to Ty przyjedź tutaj - gdzie to > również funkcjonuje - i zobacz czym się to od Londynu różni. > Bo tutaj autobusy załadowane tak, że _nie da się do nich wsiąść_, to norma. > A następny autobus jedzie za półtorej godziny, na przykład i żaden MPK nie > puści więcej autobusów (ba, nie puści nawet większego autobusu!), bo nie > ma. > > I wcale nie jest tak tanio, jakby się mogło zdawać. > nie musze przyjezdzac, bo jestem, to ze duzo jezdze tu i tam nie znaczy, ze mnie nie ma. Autobusy załadowane, tak ,ze nei da sie wsiac sa i tu i tam. Z tym, ze tam sie da, a w Polsce jak zwykle sie nie da |
||
2010-01-28 20:35 | Re: Kananary | Gruby Jendrek |
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" news:hjso7i$ho$1@z-news.wcss.wroc.pl... > >Bo o tym że "może zatrzymac do czasu ustalenia personaliów przez policję" > >ja tam słowa nie widzę ;) > > Po co ciągle przytaczać ten fragment. Obaj wiemy, że Prawo Przewozowe tego > uprawnienia nie daje, przecież nie o tym jest tak część dyskusji. Ale ja wiem że ty masz rację jesli chodzi o praktykę - pytanie jest czysto hipotetyczne na temat stanu prawnego obowiązującego w naszym kraju. IMHO gdyby literalnie się go trzymać to jednak powinno to wyglądac nieco inaczej. A. |
||
2010-01-28 20:39 | Re: Kananary | witek |
aari^^^ wrote: > Dnia Thu, 28 Jan 2010 11:37:47 +0100, Herald powiedział: > >>> Odnośnie Twojego pytania: dla przykładu w Warszawie masz obowiązek: >>> - opłacić karę >>> lub >>> - okazać dokument tożsamości >>> >>> Jeśli ww. czynności nie jesteś w stanie dokonać, kontrolerzy mają prawo >>> wezwać policję do ustalenia tych danych. >> I owszem, ale nie mogą ci zabronić wyjścia z pojazdu. Podawałem już >> orzeczenie NSA i odpowiedz na interpelację poselską. > > Problem w tym, że jak wyjdziesz z pojazdu, to nie bardzo mogą już > udowodnić, że w tym pojeździe naprawdę byłeś. > sąd uznaje dowody w postaci zeznań kanarów wg własnego uznania. |
||
2010-01-28 20:41 | Re: Kananary | witek |
Gruby Jendrek wrote: > U?ytkownik "witek" > news:hjsc43$r68$4@inews.gazeta.pl... > >> a ktos cie atakuje? >> co najwyzej pozneij bedziesz sie mogl skarzyc na kontrolera za zmuszenie >> do okreslonego zachowania. > > Jak ci? zamkn? w piwnicy a? mi nie zap?acisz za oddychanie np. "moim > powietrzem" to te? uznasz ?e nie jestes atakowany tylko b?dziesz grzecznie > siedzia? a dopiero jak cie ?askawie puszcz? to sie poskar?ysz? ;) > jak mnie zamkniesz w piwnicy to nie daje mi to prawa do dania ci w gębę. Chyba, że będziesz mnie tam chciał na siłę wsadzić. |
||
2010-01-28 21:02 | Re: Kananary | witek |
Gruby Jendrek wrote: > U?ytkownik "Piotr [trzykoty]" > news:hjso7i$ho$1@z-news.wcss.wroc.pl... >>> Bo o tym ?e "mo?e zatrzymac do czasu ustalenia personaliów przez policj?" >>> ja tam s?owa nie widz? ;) >> Po co ci?gle przytacza? ten fragment. Obaj wiemy, ?e Prawo Przewozowe tego >> uprawnienia nie daje, przecie? nie o tym jest tak cz??? dyskusji. > > Ale ja wiem ?e ty masz racj? jesli chodzi o praktyk? - pytanie jest czysto > hipotetyczne na temat stanu prawnego obowi?zuj?cego w naszym kraju. IMHO > gdyby literalnie si? go trzyma? to jednak powinno to wygl?dac nieco inaczej. > stan prawny jest taki, ze go nie ma. |
||
2010-01-29 02:13 | Re: Kananary (a komunikacja) | pmlb |
"Animka" news:hjsis3$e2a$1@node1.news.atman.pl... W dniu 2010-01-28 14:45, Przemysław Bernat pisze: > LOL Byłeś w Londynie? Wiesz ile jest linii metra w dzielnicach Londynu na > południe od Tamizy? Która linia prowadzi do Peckam, Lewisham, Kidbrooke? > Na peryferiach północnego Londynu metro jest, ale do najbliższej stacji > często masz milę lub dwie, a jedyny kierunek podróży to centrum. Autobusy > są w powszechnym użytku i dzięki temu, że jednymi drzwiami się wsiada, a > drugimi wysiada bardzo sprawnie następuje wymiana pasażerów. To jest tak > proste i szybkie, że dla kogoś kto tego nie widział niewiarygodne. Pewnie w tamtych autobusach jest luźniutko i nie trzeba się "przekopywać" po ludziach, po trupach do wyjścia, a kierowca czeka cierpliwie. ----------------------------------------------------------------- -------------- Zalezy. Sa trasy gdzie jest 100% oblozenia i naprawde trzeba sie przepychac dby wyjsc. Przewaznie ludzie stojacy przy dzwiach po prostu wysiadaja dajac mozliwosc wyjscia komus tam. Jesli autobus juz jest dosc zaladowany to kierowca moze np. odmowic polowie chetnych na ten kurs. Za przekroczenie stanu pasazerow odpowiada wylacznie kierowca, wiec nikt nie bierze na siebie tego ryzyka. Autobus ubezpieczony jest do tabliczki znamionowej. Naturalnie nikt nie liczy ludzi ale kazdy kierowca stosuje wlsan miare czy juz wystarczy czy jeszcze zabierze 5 osob. I czeka cierpliwie. Bo po to jest autobus aby czekal i sie zatrzymal na tym przystanku na ktorym wysiadam. Ha, malo tego. W autobusie pisze jak byk, ze wysiadac mozna jedynie po calkowitym zatrzymaniu pojazdu, lacznie z tym, ze prosi sie by ludzie siedzacy nie wstawali wczesniej:) Jakos nikogo to nie razi... ja wiem, ze w polsce takiego delkiwenta ludzie by zagryzli... no coz. To samo stacja benzynowa, tu kazdy ma czas... w polsce to kazdy biegusiem do kaski i srrrru, tu, taki jeden spacerkiem do kiosku, pooglada oltarzyki, cos poczyta, stanie w kolejce, zaplaci, podejdzie do pojazdu spacerkiem, sprawdzi lusrterka, zapnie pas, poprawi sie trzy razy i odjerzdza....))) No ale srednia zycia anglika jest znacznie wyzsza niz polaka.... Moze to powoduje, ze w Polsce trzeba sie ze wszystkim spieszyc... W supermarkecie, kasjer/ka nie zacznie liczyc nastepnego klienta do puty poprzedni nie spakuje wszystkiego i lada bedzie pusta. Niedopomyslenia w Polsce, gdzie po zaplaceniu trzeba sie uwijac bo juz trzeci klient placi... Takich roznic jest masa. Inne obyczaje inne zwyczaje, powiem tak, znacznie ulatwiajace zycie i wygodniejsze, choc na pierwszy rzut oka wyglada inaczej. Jak to mowi stare PRL-oweskie przyslowie: "spieszyc to sie trzeba na koncu:)". |
||
2010-01-29 08:05 | Re: Kananary | Tomasz Kaczanowski |
witek pisze: > Kapsel wrote: >> >> W KZK GOP w większości autobusów funkcjonuje wchodzenie tylko przednimi >> drzwiami. Mało komu się to podoba, potrafi wyraźnie opóźnić czas >> wsiadania, >> jednak nikt drzwi dotąd nie wyniósł ;) >> >> > > Ale po co dyskusja czy czas wsiadania jest dłuzyszy czy krotszy. > W rozkladzie jest napisane na ktora ma dojechac na konkretny przystanek > i zapewne o tej porze jest. Po prostu jedzie sie dluzej, ale to jest z > gory znane. Stąd, że jesli czas wsiadania będzie zbyt długi, nikt nie będzie korzystał z komunikacji publicznej, bo stanie w korku zajmie mniej czasu niż wsiadanie. Tak trudno to zrozumieć? -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
nowsze | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Koleje Mazowieckie, remont tunelu, zastepcza komunikacja, wezwanie do zaplaty |
marianbonczek | 2006-07-30 22:50 |
[OT] Badanie - komunikacja w Internecie |
Predict | 2007-09-16 22:28 |