poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-01-28 17:17 | Re: Kananary | Piotr [trzykoty] |
"witek" > problem w tym, ze uprawnione polecenia kontrolera sprowadzaja sie tylko i > wylacznie do "czy moge w takim razie prosic o dokumenty, bno jak nie to > zadzwonie po tate". I tylko tyle mu wolno. Ale jeśli swoim brzuchem zablokuje on wyjście gapowiczowi (czegu mu nie wolno) to jak to zostanie ocenione, ale nie przez pryzmat logiki zdania w Prawie Przewozowym, ale przez pryzmat całej sytuacji-to jest problem. Bowiem takiej oceny dokona sąd, gdy ktoś skutecznie bedzie bronił kontrolera. Bowiem, aby można było stosować obronę konieczną musi być zamach (przestępstwo). A aby było przestępstwo musi być czyn bezprawny ORAZ musi być większa niż znikoma jego szkodliwość społeczna. Oba warunki. Co jest społecznie szkodliwsze: zastawienie bebechem komuś wyjścia na kilkanaście minut czy narażanie społecznstwa na straty, nie poszanowanie reguł korzystania z transportu publicznego, brak zamiaru regulowania zobowiązań i negatywne zachowania wobec osób pełniących publiczne funkcje??? Jak dla sędziego wolność będzie najświętszą wartością, to oczywiście, kontroler popełnił przestępstwo, przekroczył uprawnienie z ustawy. Ale myślę, że w ocenie większości (i sądu), ta sytuacji będzie oceniona prosto: cwaniak jeden nie dość, że bez biletu to jeszcze kontrolera obił... |
2010-01-28 17:27 | Re: Kananary | witek |
Piotr [trzykoty] wrote: > "witek" >> problem w tym, ze uprawnione polecenia kontrolera sprowadzaja sie tylko i >> wylacznie do "czy moge w takim razie prosic o dokumenty, bno jak nie to >> zadzwonie po tate". I tylko tyle mu wolno. > > Ale je?li swoim brzuchem zablokuje on wyj?cie gapowiczowi (czegu mu nie > wolno) to jak to zostanie ocenione, ale nie przez pryzmat logiki zdania w > Prawie Przewozowym, ale przez pryzmat ca?ej sytuacji-to jest problem. Bowiem > takiej oceny dokona s?d, gdy kto? skutecznie bedzie broni? kontrolera. > > Bowiem, aby mo?na by?o stosowa? obron? konieczn? musi by? zamach > (przest?pstwo). > A aby by?o przest?pstwo musi by? czyn bezprawny ORAZ musi by? wi?ksza ni? > znikoma jego szkodliwo?? spo?eczna. Oba warunki. > > Co jest spo?ecznie szkodliwsze: zastawienie bebechem komu? wyj?cia na > kilkana?cie minut czy nara?anie spo?ecznstwa na straty, nie poszanowanie > regu? korzystania z transportu publicznego, brak zamiaru regulowania > zobowi?za? i negatywne zachowania wobec osób pe?ni?cych publiczne funkcje??? > > Jak dla s?dziego wolno?? b?dzie naj?wi?tsz? warto?ci?, to oczywi?cie, > kontroler pope?ni? przest?pstwo, przekroczy? uprawnienie z ustawy. Ale > my?l?, ?e w ocenie wi?kszo?ci (i s?du), ta sytuacji b?dzie oceniona prosto: > cwaniak jeden nie do??, ?e bez biletu to jeszcze kontrolera obi?... > > Dlatego wlasnie ktos powinien to w koncu uregulowac, bo narazie jest pat. Z jednej strony jakos te dane musza dostac, z drugiej strony nie moga dalikwenta zatrzymac. analogiczną sytuacją bedzie kontrola policji i zapomnienie prawka, dowodu rejestracyjnego i OC. I tu jakos nikt nie bedzie protestowal, ze dalej "nie pojedzie" i na czas nie dojedzie tak jak chcial Brak biletu w autobusie powinien rodzic podobne myslenie. Niewazne, czy ktos nie skasowal, czy zapomnial dokumentow. Mial pecha i tym razem na czas nie dojedzie tam gdzie chcial. Za gapiostwo sie placi. |
||
2010-01-28 17:54 | Re: Kananary | Piotr [trzykoty] |
"witek" > Dlatego wlasnie ktos powinien to w koncu uregulowac, bo narazie jest pat. Dokładnie tak. Podobnie zresztą jak uprawnienie do legitymowania z Ustawy o ochronie osób i minie. Tez jest, ale jak egzekwować. > Z jednej strony jakos te dane musza dostac, z drugiej strony nie moga > dalikwenta zatrzymac. Dokładnie tak. Z tym, że niech ludzie nie myślą, że skoro nie mogą zatrzymać to można tak po prostu dać kontrolerowi w zęby i sobie pójść, a sąd jeszcze nas pogłaska, bo "nie miał prawa zatrzymać". I to miałem zamiar pokazać, w jakis sposób kontroler mimo bubla ustawowego może "zalegalizować" swoją kulawą partyzntkę, a po tyłku może dostać pasażer. |
||
2010-01-28 17:57 | Re: Kananary | witek |
Piotr [trzykoty] wrote: > "witek" >> Dlatego wlasnie ktos powinien to w koncu uregulowac, bo narazie jest pat. > > Dok?adnie tak. Podobnie zreszt? jak uprawnienie do legitymowania z Ustawy o > ochronie osób i minie. Tez jest, ale jak egzekwowa?. > >> Z jednej strony jakos te dane musza dostac, z drugiej strony nie moga >> dalikwenta zatrzymac. > > Dok?adnie tak. Z tym, ?e niech ludzie nie my?l?, ?e skoro nie mog? zatrzyma? > to mo?na tak po prostu da? kontrolerowi w z?by i sobie pój??, a s?d jeszcze > nas pog?aska, bo "nie mia? prawa zatrzyma?". > I to mia?em zamiar pokaza?, w jakis sposób kontroler mimo bubla ustawowego > mo?e "zalegalizowa?" swoj? kulaw? partyzntk?, a po ty?ku mo?e dosta? > pasa?er. > > nie tyle zalegalizowac, co nie zostac ukaranym. |
||
2010-01-28 18:02 | Re: Kananary (a komunikacja) | pmlb |
"witek" news:hjsbsr$r68$2@inews.gazeta.pl... > Tomasz Kaczanowski wrote: >> >> 11 linii metra to o 10 wiecej niż w całej Polsce. Autobusy przegubowe w >> Polsce jeżdżą w godzinach szczytu często zapełnione powyżej 100% (czyli >> powyżej tego co masz na tabliczkach znamionowych), czy w Londynie jest to >> częste, czy w ogóle występuje? Brak możliwości przejścia od jednych drzwi >> do drugich - to Polska codzienność... Więc jak sobie to wyobrażasz? W >> Londynie zapewne podobnie jest na liniach obsługiwanych przez >> przegubowce - stąd właśnie inne zasady postępowania. >> >> > > czemu negujesz cos czego nie widziales. > przejedz sie i zobacz jak to dziala, rowniez tam gdzie linii metra jest > zero i autobusy sa zatloczone nie tylko doroslymi, z ktorymi mozna sie > dogadac, ale w 90% dzieciakami szkolnymi. I z nimi sobie tez mozna dac > rade. Dzieciaki szkolne to pikus:) Wyobraz sobie mamusie z wozkami ktorych wcale nie skladaja, i jeszcze w UK za wozek/rower sie nie placi w autobusie... Fakt, ze z rowerem przy dosc duzym obciazeniu pasazerami kierowca ci odmowi przejazdu, ale to chyba logika... (to do Tomasza) Z wozkem tez moze odmowic, jesli nie bedzie miejsca, nikt o to mordy nie drze...(tez do Tomasza) Jak autobus ma blisko 100% stanu tego co na tabliczce znamionowej to przednie dzwi na przystanku sie nie otworza i kazdy to zrozumie. Rzaden kierowca nie wezmie tego ryzyka na siebie, ze przekroczy stan dopuszczalny (w przypadku nieszczescia kierowca idzie za kratki). |
||
2010-01-28 18:13 | Re: Kananary (a komunikacja) | pmlb |
> 11 linii metra to o 10 wiecej niż w całej Polsce. Autobusy przegubowe w Metro jest diabelnie drogie, poza tym nie jedzie tam gdzie ty chcesz jechac:) (jakos zawsze tak wlasnie bywa) Metro jedzie gwiazdzisicie do centrum przy czym jest jedna nitka okrazajaca do okola centrum. I tak sie przewaznie sklada, ze do metra i z metra dojezdza sie autobusami:) Tak wiec autobusy sa oblozone podwojnie, bo nie dosc, ze "fani" busow to jeszcze ci co do metrem jezdza... i wyobraz sobie, ze to dziala! > Polsce jeżdżą w godzinach szczytu często zapełnione powyżej 100% (czyli > powyżej tego co masz na tabliczkach znamionowych), czy w Londynie jest to > częste, czy w ogóle występuje? Nie, niewystepuje - jest to ZAKAZANE! Jesli bus ma ok 100% (nikt nie liczy pasazerow, wylcznie ocena kierowcy bo on odpowiada) kierowca nie wezmie nikogo wiecej do autobusu. Przewaznie w godzinach szczytu na danej lini potrafia i ze 3-4 sklady wypuscic o tej samej porze (czesty przypadek na jednym przystanku dwa autobusy tej samej lini) > Brak możliwości przejścia od jednych drzwi do drugich - to Polska > codzienność... Więc jak sobie to wyobrażasz? W Polsce przy przekroczeniu stanu... tak wyobrazam sobie:) MPK nie wypusci wiecej busow bo koszty, koszty, koszty... > W Londynie zapewne podobnie jest na liniach obsługiwanych przez > przegubowce - stąd właśnie inne zasady postępowania. Przegubowce w Londynie to wyjatek, jak pisalem ja znam tylko dwie linie (moze jest jeszcze ze dwie wiecej) glownie na trasach o szerokich ulicach, bez ostrych zakretow. Wprowadzenie przeglubowaca mialo wyeliminowac puszczanie po 4 sklady w jednym czasie (pojemniejszy), z racji tego, ze przeglubowiec ma przewaznie 3 dzwi i jest bardzo dlugi nie ma kierowca mozliwosci obslugi biletow. Dlatego w tych autopbusach sie nie sprzedaje biletow, natomiast! Na kazdym (z tego co pamietam ewentulnie na wiekszosci) przystanku przeglubowca jest automat z biletami! Majac drobne nie masz problemu, masz gotowke czy karte - masz problem... piechota do nastepnego przystanku gdzie bedzie jakis sklep po drodze. Kontrole sa sporadyczne i sa prowadzone w parze z policja. tak na marginesie. W autobusach zwyklych z 2 dzwiami tez sa sporadyczne kontrole, zwlaszcza w liniach podwyzszonego ryzyka (chodzi o narkotyki) taka linia jest 220 w Londynie, ktora jedzie z murzynskiej dzielnicy, przez murzynska dzielnice o nazwie white city hehehe do murzynskiej dzielnicy po drugiej stronie Tamizy. Bardzo dzesto tam wpadaja kontrole. |
||
2010-01-28 18:21 | Re: Kananary | pmlb |
> A ile linii metra jest w Londynie, a ile we wszystkich polskich miastach > razem wzie;tych? W metrze tez. wsiada sie; przednim drzwiami jedynie? A ile autobusow musi dojechac do metra?:))) Nie kazdy ma w UK metro "za rogiem" |
||
2010-01-28 18:42 | Re: Kananary (a komunikacja) | aari^^^ |
Dnia Thu, 28 Jan 2010 10:08:01 -0600, witek powiedział: > wyobrazilem sobie. > ty sobie za to nie wyobrazaj, ale przejdzie sie tam gdzie to funkcjonuje > i zobacz, ze mozna. Fajnie, że w Londynie jest fajnie, ale może to Ty przyjedź tutaj - gdzie to również funkcjonuje - i zobacz czym się to od Londynu różni. Bo tutaj autobusy załadowane tak, że _nie da się do nich wsiąść_, to norma. A następny autobus jedzie za półtorej godziny, na przykład i żaden MPK nie puści więcej autobusów (ba, nie puści nawet większego autobusu!), bo nie ma. I wcale nie jest tak tanio, jakby się mogło zdawać. -- Bright light is the end of the black light district. |
||
2010-01-28 18:35 | Re: Kananary (a komunikacja) | Animka |
W dniu 2010-01-28 14:45, Przemysław Bernat pisze: > LOL Byłeś w Londynie? Wiesz ile jest linii metra w dzielnicach Londynu na > południe od Tamizy? Która linia prowadzi do Peckam, Lewisham, Kidbrooke? > Na peryferiach północnego Londynu metro jest, ale do najbliższej stacji > często masz milę lub dwie, a jedyny kierunek podróży to centrum. Autobusy > są w powszechnym użytku i dzięki temu, że jednymi drzwiami się wsiada, a > drugimi wysiada bardzo sprawnie następuje wymiana pasażerów. To jest tak > proste i szybkie, że dla kogoś kto tego nie widział niewiarygodne. Pewnie w tamtych autobusach jest luźniutko i nie trzeba się "przekopywać" po ludziach, po trupach do wyjścia, a kierowca czeka cierpliwie. -- animka |
||
2010-01-28 18:55 | Re: Kananary | aari^^^ |
Dnia Thu, 28 Jan 2010 11:37:47 +0100, Herald powiedział: >> Odnośnie Twojego pytania: dla przykładu w Warszawie masz obowiązek: >> - opłacić karę >> lub >> - okazać dokument tożsamości >> >> Jeśli ww. czynności nie jesteś w stanie dokonać, kontrolerzy mają prawo >> wezwać policję do ustalenia tych danych. > I owszem, ale nie mogą ci zabronić wyjścia z pojazdu. Podawałem już > orzeczenie NSA i odpowiedz na interpelację poselską. Problem w tym, że jak wyjdziesz z pojazdu, to nie bardzo mogą już udowodnić, że w tym pojeździe naprawdę byłeś. -- Bright light is the end of the black light district. |
nowsze | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Koleje Mazowieckie, remont tunelu, zastepcza komunikacja, wezwanie do zaplaty |
marianbonczek | 2006-07-30 22:50 |
[OT] Badanie - komunikacja w Internecie |
Predict | 2007-09-16 22:28 |