poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-01-29 08:21 | Re: Kananary (a komunikacja) | Tomasz Kaczanowski |
pmlb pisze: > >> 11 linii metra to o 10 wiecej niż w całej Polsce. Autobusy przegubowe w > > Metro jest diabelnie drogie, poza tym nie jedzie tam gdzie ty chcesz > jechac:) Autobus też niekoniecznie. > (jakos zawsze tak wlasnie bywa) > Metro jedzie gwiazdzisicie do centrum przy czym jest jedna nitka > okrazajaca do okola centrum. No widzisz, a właśnie większość kursów w godzinach szczytu to te do centrum i te z centrum, więc właśnie to metro przejmuje na siebie ten największy ruch. > I tak sie przewaznie sklada, ze do metra i z metra dojezdza sie > autobusami:) Tak wiec autobusy sa oblozone podwojnie, bo nie dosc, ze > "fani" busow to jeszcze ci co do metrem jezdza... Nie są. Wyobraź sobie, że w Polsce jak wsiadasz na krańcówce, też zazwyczaj nie jest pełne obłożenie, dopiero jadąc w kierunku centrum się zapełnia... > i wyobraz sobie, ze to dziala! Zgadza się, bo w miejscach, gdzie na przystanku wsiada 10 osób to nie problem, w centrum nierzadko do jednego pojazdu wsiada kilkadziesiąt osób. >> Polsce jeżdżą w godzinach szczytu często zapełnione powyżej 100% >> (czyli powyżej tego co masz na tabliczkach znamionowych), czy w >> Londynie jest to częste, czy w ogóle występuje? > > Nie, niewystepuje - jest to ZAKAZANE! Jesli bus ma ok 100% (nikt nie > liczy pasazerow, wylcznie ocena kierowcy bo on odpowiada) kierowca nie > wezmie nikogo wiecej do autobusu. > Przewaznie w godzinach szczytu na danej lini potrafia i ze 3-4 sklady > wypuscic o tej samej porze (czesty przypadek na jednym przystanku dwa > autobusy tej samej lini) No właśnie, niestety - to nie działa w Polsce. 1) to jest kosztowne, choć chyba nie tak jak dewastacja autobusów, więc może byłoby to dobre rozwiązanie 2) brak jest buspasów, co powodowałoby tylko większy korek... >> Brak możliwości przejścia od jednych drzwi do drugich - to Polska >> codzienność... Więc jak sobie to wyobrażasz? > > W Polsce przy przekroczeniu stanu... tak wyobrazam sobie:) MPK nie > wypusci wiecej busow bo koszty, koszty, koszty... Nie wypuści. Więcej - zdarzają się tak idiotyczne umowy, że MPK bardziej opłaci się nie jeździć niz jeździć, więc częściej będzie, że którys nie przyjedzie, niż będzie jakiś dodatkowy... Tu jest właśnie problem. >> W Londynie zapewne podobnie jest na liniach obsługiwanych przez >> przegubowce - stąd właśnie inne zasady postępowania. > > Przegubowce w Londynie to wyjatek, jak pisalem ja znam tylko dwie linie > (moze jest jeszcze ze dwie wiecej) glownie na trasach o szerokich > ulicach, bez ostrych zakretow. Wprowadzenie przeglubowaca mialo > wyeliminowac puszczanie po 4 sklady w jednym czasie (pojemniejszy), z > racji tego, ze przeglubowiec ma przewaznie 3 dzwi i jest bardzo dlugi > nie ma kierowca mozliwosci obslugi biletow. Widzisz, Po Polskich miastach dużo większy udział maja kursy przegubowców. Skoro nawet w tak zdyscyplinowanym Londynie sobie z tym poradzono w taki sposób, to chyba daje do myślenia? > Dlatego w tych autopbusach > sie nie sprzedaje biletow, natomiast! Na kazdym (z tego co pamietam > ewentulnie na wiekszosci) przystanku przeglubowca jest automat z > biletami! W Polsce też w niektórych pojazdach są automaty, więc to nic dziwnego. > W autobusach zwyklych z 2 dzwiami [...] Właśnie w Polsce autobusy z 2 drzwiami się nei sprawdziły i jeżdżą tylko na malo obleganych trasach. Autobus zazwyczaj ma 3 drzwi (krótki), bądż 4 (przegubowy) -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
2010-01-29 14:22 | Re: Kananary | pmlb |
>> Ale po co dyskusja czy czas wsiadania jest dłuzyszy czy krotszy. >> W rozkladzie jest napisane na ktora ma dojechac na konkretny przystanek i >> zapewne o tej porze jest. Po prostu jedzie sie dluzej, ale to jest z gory >> znane. > > Stąd, że jesli czas wsiadania będzie zbyt długi, nikt nie będzie korzystał > z komunikacji publicznej, bo stanie w korku zajmie mniej czasu niż > wsiadanie. Tak trudno to zrozumieć? Tak! Jeszcze raz. w Londynie, miescie 7 milionowym jakos to nie przeszkadza. Ilosc osob korzystajcych z transportu masowego sie zwieksza. Jazda samochodem zawsze bedzie szybsza od autobusu bo autobus nie wszedzie ma swoj wydzielony pas (w Londynie jest ich sporo) ale nikogo wsiadanie przendimi dzwiami i kupowanie biletu nie dziwi. |
||
2010-01-29 14:36 | Re: Kananary | Tomasz Kaczanowski |
pmlb pisze: >>> Ale po co dyskusja czy czas wsiadania jest dłuzyszy czy krotszy. >>> W rozkladzie jest napisane na ktora ma dojechac na konkretny >>> przystanek i zapewne o tej porze jest. Po prostu jedzie sie dluzej, >>> ale to jest z gory znane. >> >> Stąd, że jesli czas wsiadania będzie zbyt długi, nikt nie będzie >> korzystał z komunikacji publicznej, bo stanie w korku zajmie mniej >> czasu niż wsiadanie. Tak trudno to zrozumieć? > > Tak! > Jeszcze raz. w Londynie, miescie 7 milionowym jakos to nie przeszkadza. > Ilosc osob korzystajcych z transportu masowego sie zwieksza. > Jazda samochodem zawsze bedzie szybsza od autobusu bo autobus nie > wszedzie ma swoj wydzielony pas (w Londynie jest ich sporo) ale nikogo > wsiadanie przendimi dzwiami i kupowanie biletu nie dziwi. Dlaczego pomijasz wszystko inne, o czym pisałem? W autobusach przegubowych sam napisałeś, że to nie obowiązuje - a to duża część taboru w Polsce. Tramwaje w wielu miastach są 2-3 wagonowe, często nawet bez możliwości przejścia z wagonu do wagonu bez wysiadania. Więc jak napisałem, na trasach, gdzie uzasadnione jest puszczanie autobusu nieprzegubowego nie byłoby to aż takim utrudnieniem, gdyż jest szansa, że nie będzie aż tak bardzo zatłoczony. W każdym innym przypadku juz tak nie będzie. Zresztą pisano tu również o Katowicach. Zasada o której piszesz przestrzegana jest (o tyle o ile) do momentu, gdy nie zaczyna być tłoczno, bo wtedy ludzie intuicyjnie wsiadają dowolnymi drzwiami, by nie opóźniać odjazdu. A na szoferce jest napis, że prowadzący pojazd może odmówić sprzedaży biletu, jesli ma juz zbyt duże opóźnienie. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
||
2010-01-29 14:47 | Re: Kananary (a komunikacja) | pmlb |
"Tomasz Kaczanowski" news:hju2a0$k9v$1@news.onet.pl... > pmlb pisze: >> >>> 11 linii metra to o 10 wiecej niż w całej Polsce. Autobusy przegubowe w >> >> Metro jest diabelnie drogie, poza tym nie jedzie tam gdzie ty chcesz >> jechac:) > > Autobus też niekoniecznie. Z pewnoscia w wiekszosci przypadkow autobus nie zawiezie cie pod dzwi, ale to inny problem a nie problem wsiadania i wysiadania. > >> (jakos zawsze tak wlasnie bywa) >> Metro jedzie gwiazdzisicie do centrum przy czym jest jedna nitka >> okrazajaca do okola centrum. > > > No widzisz, a właśnie większość kursów w godzinach szczytu to te do > centrum i te z centrum, więc właśnie to metro przejmuje na siebie ten > największy ruch. Bzdura, po pierwsze nie wszyscy pracuja w centrum, po drugie tez do metra czyms dojechac musisz. Zobacz na schemat metra w londynie a bedziesz wiedziec o czym mowie. Najwiecej z metra korzysta sie miedzy dworcami autobusowymi lub kolejowymi, ze sie tak wyraze. Poza centrum autobus jest podstawa transportu ze wzgledu jak ci napisalem, ze metro jest drogie i wcale az takiej przepustowosci nie ma. >> I tak sie przewaznie sklada, ze do metra i z metra dojezdza sie >> autobusami:) Tak wiec autobusy sa oblozone podwojnie, bo nie dosc, ze >> "fani" busow to jeszcze ci co do metrem jezdza... > > Nie są. Wyobraź sobie, że w Polsce jak wsiadasz na krańcówce, też > zazwyczaj nie jest pełne obłożenie, dopiero jadąc w kierunku centrum się > zapełnia... No i? > >> i wyobraz sobie, ze to dziala! > > Zgadza się, bo w miejscach, gdzie na przystanku wsiada 10 osób to nie > problem, w centrum nierzadko do jednego pojazdu wsiada kilkadziesiąt osób. Tak samo w Londynie. I wcale nie w centrum ale nawet 10 osob przy 100% oblozeniu autobusu to jest o 10 osob za duzo. W Poslce problemem sa przeladowane autobusy bo .. koszty. > >>> Polsce jeżdżą w godzinach szczytu często zapełnione powyżej 100% (czyli >>> powyżej tego co masz na tabliczkach znamionowych), czy w Londynie jest >>> to częste, czy w ogóle występuje? >> >> Nie, niewystepuje - jest to ZAKAZANE! Jesli bus ma ok 100% (nikt nie >> liczy pasazerow, wylcznie ocena kierowcy bo on odpowiada) kierowca nie >> wezmie nikogo wiecej do autobusu. >> Przewaznie w godzinach szczytu na danej lini potrafia i ze 3-4 sklady >> wypuscic o tej samej porze (czesty przypadek na jednym przystanku dwa >> autobusy tej samej lini) > > No właśnie, niestety - to nie działa w Polsce. > 1) to jest kosztowne, choć chyba nie tak jak dewastacja autobusów, więc > może byłoby to dobre rozwiązanie Zawsze mozna wystawic furmanke, bedzie taniej:))) prblem w tym, ze na calym swiecie transport masowy sie ulepsza poprawia, zwieksza w razie potrzeby tabor. W Polsce jest jedno panaceum na wszystko: KOSZTY! Wiec nalezy sie cieszyc, ze wogole jeszcze w Polsce jezdza autobusy... > 2) brak jest buspasów, co powodowałoby tylko większy korek... To tylko sprawa radnych, jesli radni wola jezdzic samochodami to buspass nie zrobia. Zobacz jaka byla tragedia po wprowadzeniu buspass na trasie lazienkowskiej. Polacy nie sa nauczeni i nie sa przywykniecie do zycia w troche wyzszej cywlizacji. W Polsce nadal panuje zwyczaj "pokazania sie", byle 15 letni rzech zawsze bedzie bardziej posh niz autobus... A z drugiej strony, tez sie nie dziwie, skoro autobusow jest za malo, sa przeciazone na maksa... Tylko, ze o czym w zasadzie mowimy? Gdzie wlaadze miast? To ich dzialka... >>> Brak możliwości przejścia od jednych drzwi do drugich - to Polska >>> codzienność... Więc jak sobie to wyobrażasz? >> >> W Polsce przy przekroczeniu stanu... tak wyobrazam sobie:) MPK nie >> wypusci wiecej busow bo koszty, koszty, koszty... > > Nie wypuści. Więcej - zdarzają się tak idiotyczne umowy, że MPK bardziej > opłaci się nie jeździć niz jeździć, więc częściej będzie, że którys nie > przyjedzie, niż będzie jakiś dodatkowy... Tu jest właśnie problem. Problem wladz miasta. To wladze miasta sa wladne cos z tym zrobic. Widac Wladzaom z pod znaku PO i PiS na tym nie zalezy, znaczy nie zalezy na ludziach. Wazne by grunty sprzedac tanio podstawionym osobom... >>> W Londynie zapewne podobnie jest na liniach obsługiwanych przez >>> przegubowce - stąd właśnie inne zasady postępowania. >> >> Przegubowce w Londynie to wyjatek, jak pisalem ja znam tylko dwie linie >> (moze jest jeszcze ze dwie wiecej) glownie na trasach o szerokich >> ulicach, bez ostrych zakretow. Wprowadzenie przeglubowaca mialo >> wyeliminowac puszczanie po 4 sklady w jednym czasie (pojemniejszy), z >> racji tego, ze przeglubowiec ma przewaznie 3 dzwi i jest bardzo dlugi nie >> ma kierowca mozliwosci obslugi biletow. > > Widzisz, Po Polskich miastach dużo większy udział maja kursy przegubowców. > Skoro nawet w tak zdyscyplinowanym Londynie sobie z tym poradzono w taki > sposób, to chyba daje do myślenia? W Londynie nie da sie wypuscic wiecej przegubowcow ze wzgledu na niska przepustowosc ulic. Londyn mial to szczescie, ze nie szly tu zadne wojny i ulice czesto mja po 500lat. W Polsce wiekszosc miast byla odbudowana, czesc dziski PRL-owskim architektom zwiekszono przepustowosc glownych arteri miast. (wyobraz sobie odbudowana stolice wg. planow przedwojennych dzis!!!! Koszmar komunikacyjny!) Tylko dzieki nim jezdza przegubowce:) >> Dlatego w tych autopbusach sie nie sprzedaje biletow, natomiast! Na >> kazdym (z tego co pamietam ewentulnie na wiekszosci) przystanku >> przeglubowca jest automat z biletami! > > W Polsce też w niektórych pojazdach są automaty, więc to nic dziwnego. Nie w pojazdach a na przystankach. W autobusie bedziesz miec dupe blada jak sie okaze, ze nie masz drobnych czy wogole nie masz pieniedzy,karty, wowczas zaplacisz kare! Jak autmat jest na przystanku masz wybor w przypadku zero kasy... rysykowac, czy isc piechota - jak widzisz tu (znaczy w UK) ktos chyba lepiej mysli:)) >> W autobusach zwyklych z 2 dzwiami [...] > > > Właśnie w Polsce autobusy z 2 drzwiami się nei sprawdziły i jeżdżą tylko > na malo obleganych trasach. Autobus zazwyczaj ma 3 drzwi (krótki), bądż 4 > (przegubowy) Nie, ze sie nie sprawdzily ale radni takie kupili czasem bez sensu! Raz, ze byly przetargi a przetarg to wiadomo... mozna zarobic dwa, ze miasto chce miec prestiz i wygladac jak metropolis mimo, ze ma 50tys mieszkancow (znam taki przypadek). Autobusy dwu dzwiowe, jezdza nie tylko po 7 milionowym londynie, ale po Birmigham, Manchester... tam mertra nie ma a mieszkancow jest wiecej jak 500 000. Na malo obleganych trasach to jezdza w UK male busy z jednymi dzwiami:))) i tez daja rade:) Wiec moze to nie tu problem! |
||
2010-01-29 15:47 | Re: Kananary (a komunikacja) | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 28 Jan 2010, Przemysław Bernat wrote: > Zbiorkom w UK jest drogi: się płaci, się wymaga. Taki ruch w .pl miałby jedną zaletę i jedną wadę. Zaleta ta, że część przy się przesiadła na rowery. Wada ta, że reszta by się przesiadła na samochody. :) pzdr, Gotfryd |
||
2010-01-29 15:41 | Re: Kananary (a komunikacja) | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 28 Jan 2010, Przemysław Bernat wrote: > Dnia Thu, 28 Jan 2010 11:15:16 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a): > >> Kiedy to rozwiązanie mocno kładzie przepustowość. >> Przynajmniej o ile *miałoby* być skuteczne. >> Może ujść na "długodystansowych" liniach, z rzadkimi przystankami. [...] > > Widziałeś takie rozwiązanie zastosowane w praktyce? Ja widziałem. Ja też. W KZKGOP :P Ale właśnie rozważam czym by tu pojechać, i chyba jednak rower wybiorę ;) Tak z ciekawości: jaka jest średnia odległość między przystankami w Londynie, przecznica, dwie, trzy? pzdr, Gotfryd |
||
2010-01-29 15:35 | Re: Kananary | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 28 Jan 2010, Kapsel wrote: > W KZK GOP w większości autobusów funkcjonuje wchodzenie tylko przednimi > drzwiami. Mało komu się to podoba, potrafi wyraźnie opóźnić czas wsiadania, > jednak nikt drzwi dotąd nie wyniósł ;) Głównie dlatego, że na co ruchliwszych przystankach kierowcy nie próbują nawet egzekwować tej zasady. NIE MA JAK. Staje autobus, w środku tłumek który chce wysiąść - przy wszystkich trzech drzwiach. A na zewnątrz też trzy tłumki, przy każdych drzwiach jeden. Konkurs: Co może zrobić kierowca? (nagrody nie przewidziano :>) Zasadę że przednimi drzwiami się *wysiada*, zaś wsiadanie jest "tylko dla inwalidów" (czyli "tak jak było od zawsze"), kierowca jest *jakoś* w stanie egzekwować - widzi te drzwi, może próbować przytrzasnąć co ambitniejszych, może próbować ;) wyjść z kabiny. pzdr, Gotfryd |
||
2010-01-29 19:20 | Re: Kananary (a komunikacja) | Przemysław Bernat |
Dnia Fri, 29 Jan 2010 15:41:13 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a): > Tak z ciekawości: jaka jest średnia odległość między przystankami > w Londynie, przecznica, dwie, trzy? Średnia nie wiem, ale tam gdzie ja się kręciłem (Isleworth, Ealing, Hunslow) między przystankami jest kilka minut spaceru. Podobnie jak u nas w większych miastach). -- Pozdrawiam, Przemek |
||
2010-01-29 20:47 | Re: Kananary (a komunikacja) | pmlb |
>> Widziałeś takie rozwiązanie zastosowane w praktyce? Ja widziałem. > > Ja też. > W KZKGOP :P > Ale właśnie rozważam czym by tu pojechać, i chyba jednak rower > wybiorę ;) W UK transport roweru jest gratis:) Tak samo wozki. > Tak z ciekawości: jaka jest średnia odległość między przystankami > w Londynie, przecznica, dwie, trzy? U mnie w okolicy przystanek nastepny jest widoczny nieuzbrojonym okiem:) Na to nieuzbrojone oko to jakies 200 do 300 m. A sa i takie "kwiatki: ze przystanek jest mniej niz 100m |
||
2010-02-01 08:59 | Re: Kananary (a komunikacja) | Tomasz Kaczanowski |
pmlb pisze: > >>> Widziałeś takie rozwiązanie zastosowane w praktyce? Ja widziałem. >> >> Ja też. >> W KZKGOP :P >> Ale właśnie rozważam czym by tu pojechać, i chyba jednak rower >> wybiorę ;) > > W UK transport roweru jest gratis:) W Polsce często jest zakaz transportu roweru, po za wyznaczonymi specjalnymi kursami, gdzie jeżdżą autobusy ze specjalnymi miejscamina rowery (przykład - Łódź). -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
nowsze | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Koleje Mazowieckie, remont tunelu, zastepcza komunikacja, wezwanie do zaplaty |
marianbonczek | 2006-07-30 22:50 |
[OT] Badanie - komunikacja w Internecie |
Predict | 2007-09-16 22:28 |